Procedowanie nad tzw. ustawą medialną w trybie pilnym, a także sparaliżowanie na prawie 5 tygodni działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to - zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich - najważniejsze elementy, które decydują niekonstytucyjności tej ustawy.
Stanowisko Rzecznika przedstawił w czwartek podczas rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym zastępca rzecznika Jerzy Świątkiewicz.
Zaapelował on do Trybunału, by niezależnie od tego, czy uzna on ustawę za niekonstytucyjną ze względu na tryb uchwalenia oraz niezachowanie vacatio legis, rozpatrzył także pozostałe zarzuty, przedstawiane przez Rzecznika. Są to: uprzywilejowanie nadawców społecznych, umożliwienie KRRiT inicjowania działań w zakresie ochrony etyki dziennikarskiej oraz powoływanie przewodniczącego KRRiT przez prezydenta.
Świątkiewicz zaznaczył, że konieczne jest rozpatrzenie wszystkich zarzutów, w przeciwnym bowiem razie Sejm mógłby uchwalić ustawę po raz kolejny w takim samym kształcie.