Nie będzie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Wniosek o samorozwiązanie izby ma być głosowany na planowanym posiedzeniu, które zaczyna się 10 października. Takie decyzje podjął marszałek sejmu na posiedzeniu konwentu seniorów.
Wcześniej odbyło się posiedzenie Prezydium Sejmu, po którym marszałek Marek Jurek powiedział, że nie uzyskał od wicemarszałków informacji o tym, że toczą się jakiekolwiek rozmowy o zbudowaniu większości 2/ 3 głosów, koniecznej do samorozwiązania Sejmu.
Wicemarszałek Bronisław Komorowski z PO jeszcze po posiedzeniu Prezydium przekonywał Marka Jurka, by zwołał posiedzenie Sejmu. Jurek: Zachęcam kluby, żeby rozmawiałyDziennikarzom powiedział, że marszałek rozumie dramatyzm sytuacji i potrzebę wyjaśnienia całej sprawy.
Zdaniem Komorowskiego nie ma możliwości stworzenia większości w obecnym Sejmie. Jego zdaniem rząd mniejszościowy byłby skazany na dryfowanie, dlatego najlepszym rozwiązaniem są przyspieszone wybory parlamentarne.
Zaznaczył jednocześnie, że Platforma jest zaniepokojona czwartkowym orędziem premiera Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ zabrakło w nim zapewnienia, że PiS nie powoła rządu mniejszościowego. Jak zaznaczył polityk PO, taki rząd oznaczałby trwanie, ale nie działanie i byłby szkodliwy dla kraju. Komorowski zaapelował do premiera o jednoznaczną wypowiedź w tej kwestii.