Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Taśmy prawdy" - śledztwo umorzone

0
Podziel się:

Zdaniem prokuratury politycy PiS Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz nie korumpowali Renaty Beger.

"Taśmy prawdy" - śledztwo umorzone
(PAP/ Tomasz Gzell)

Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w umorzono śledztwo w sprawie rozmów, które ministrowie w kancelarii premiera Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz prowadzili w 2006 roku z posłanką Samoobrony Renatą Beger. Według prokuratury *nie miały one bowiem cech przestępstwa "obietnicy uzyskania korzyści majątkowej".*

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo po doniesieniu od Beger, która zarzuciła ministrom próbę jej skorumpowania podczas zainspirowanych przez nią rozmów, nagrywanych ukrytą kamerą przez TVN.

Beger: Jestem zawiedziona

Rzeczniczka tej prokuratury Katarzyna Szeska wyjaśniła, że śledztwo - wobec "braku znamion czynu zabronionego" - umorzono jeszcze 23 marca tego roku. Postanowienie o umorzeniu śledztwa, którego szczegółów prokuratura nie ujawniła, jest już prawomocne.

Z decyzji prokuratury niezbyt zadowolona jest Renata Beger, która jednak akceptuje postanowienie o umorzeniu śledztwa. W jej mniemaniu była to bowiem korupcja.

| Taśmy prawdy |
| --- |
| We wrześniu 2006 r. w programie TVN "Teraz My" wyemitowano nagrania z ukrytej kamery, w których Lipiński i Mojzesowicz prowadzili rozmowy - zainspirowane przez samą Beger - o jej przejściu do PiS i poparciu rządu. Gdy zażądała ona gwarancji premiera na piśmie co do stanowiska sekretarza stanu w resorcie rolnictwa dla siebie, Lipiński najpierw mówił, że "sekretarz stanu to nie problem". Potem oświadczył, że premier tego stanowiska dla niej nie akceptuje, ale - być może - da się coś zrobić z krępującymi posłów Samoobrony wekslami. Lipiński sugerował, że teoretycznie jest możliwość stworzenia przez Sejm specjalnego funduszu, z którego zostałyby one spłacone. Mojzesowicz tłumaczył zaś posłance, że na stanowisko sekretarza stanu musi poczekać dwa, trzy tygodnie, żeby jej przejście do PiS nie wyglądało na transakcję. Ujawnione rozmowy wywołały polityczną burzę. Opozycja określiła je jako korupcję polityczną; PO, SLD i Samoobrona chciały dymisji rządu; mówiono o powołaniu komisji śledczej do tej sprawy. PiS
mówiło o niej jako o prowokacji Samoobrony i TVN. Premier Jarosław Kaczyński przeprosił za zachowanie Lipińskiego. |

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)