Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co dalej z akcjami? Zobacz prognozę dla WIG20 na sierpień

0
Podziel się:

Przez 10 dni w sierpniu ubiegłego roku WIG20 stracił 20 procent. Teraz to się nie powtórzy.

Co dalej z akcjami? Zobacz prognozę dla WIG20 na sierpień
(Andreyuu/iStockphoto)

Przez dziesięć dni w sierpniu ubiegłego roku WIG20 stracił niemal 20 procent. Zdaniem analityków, w tym roku to się nie powtórzy. W przeciwieństwie do 2011 roku, obecnie inwestorzy znają większość potencjalnych zagrożeń, a przez ostatnie słabe wiadomości z gospodarki, ich oczekiwania nie są zbyt wygórowane.

W ostatnich kilku dniach giełdowi gracze musieli zmierzyć się z bardzo dużą liczbą złych informacji. Niemiecka prasa twierdzi, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przez zbyt wolne tempo reform, może całkowicie wycofać się z pomocy finansowej dla Grecji.

Spekuluje się, że po hiszpańskich bankach i Walencji, o pieniądze mogą prosić kolejne autonomiczne regiony tego kraju. W rezultacie szybko rosnąca rentowność obligacji rodzi ryzyko, że już niedługo o wsparcie z zewnątrz będzie musiała zwrócić się sama Hiszpania.

To jednak jeszcze nie koniec. Wczoraj inwestorzy znów poznali słabe dane z europejskiej gospodarki. Przemysł w strefie euro ma się bardzo źle, z kolei dane o usługach, mimo że wypadły nieco lepiej od rynkowych szacunków, wciąż wskazują na recesję w Eurolandzie. Dodatkowo możliwą obniżką ratingu Niemiec, postraszyła agencja ratingowa Moody's.

Powtórka z sierpnia 2011 roku?Przedwczoraj WIG20 stracił 3,3 procent. Wczoraj z kolei, pod wpływem tych negatywnych sygnałów, inwestorom zabrakło sił na większe odreagowanie. Nasuwa się zatem pytanie, czy nie jest to zwiastun spadków o skali zbliżonej do sierpnia ubiegłego roku. Wówczas agencja ratingowa Standard & Poor's pierwszy raz w historii obniżyła rating USA z najwyższego poziomu AAA, a WIG20 w trakcie pierwszych 10 dni sierpnia poszedł w dół o prawie 20 procent.

Zobacz, jak na początku sierpnia 2011 roku radziły sobie indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

- _ Powtórka z 2011 roku rynkom nie grozi. Cięcia ratingu USA inwestorzy wcale nie brali pod uwagę. Podobny wpływ na giełdy mogłoby mieć obecnie bankructwo Hiszpanii albo Włoch, ale na to się nie zanosi _- uważa Paweł Cymcyk z ING TFI. - _ W ubiegłym roku oczekiwania były bardzo duże. Obecnie patrząc na dane makro, widzimy, że Europa jest w recesji, zatem również apetyty inwestorów nie są wygórowane _ - dodaje analityk.

Podobnego zdania jest Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający Infinity8. Zwraca uwagę na dużą liczbę negatywnych sygnałów, jednak dodaje, że wielkich chęci ani do kupowania akcji, ani do ich sprzedawania nie pokazuje obecnie wartość handlu. - _ Nie ma już zbyt wielu trupów w szafach. Rynki znają większość czynników ryzyka, nie spodziewają się zbyt wiele, zatem moim zdaniem nie ma zbyt dużego potencjału do dalszych spadków _ - twierdzi Rosiński.

Rating Niemiec w niebezpieczeństwie

Ze względu na niepewną sytuacją w strefie euro, agencja ratingowa Moody's obniżyła perspektywę ratingu kredytowego Niemiec ze stabilnej do negatywnej. Tym samym postraszyła cięciem samego ratingu największy filar europejskiej gospodarki. Money.pl zapytał ekspertów o potencjalne skutki obniżenia wiarygodności kredytowej Niemiec.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/206/190414.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/europejski;bank;centralny;cofnie;nas;do;sredniowiecza,95,0,1117791.html) *Europejski Bank Centralny cofnie nas do średniowiecza * O tym, jak uchronić się przed bankierami, politykami i kryzysem pisze Artur Nawrocki.

- _ Uderzyłoby to przede wszystkim w strefę euro. Będące efektem tej decyzji, obniżenie możliwości kapitałowych europejskich funduszy pomocowych, takich jak EFSF i ESM, oznaczałoby de facto mniejszą wiarygodność całej strefy euro. Wpływ na giełdy nie byłby tak duży jak cięcie ratingu USA, ale bez przeceny by się nie obeszło _ - twierdzi Paweł Cymcyk, dodając, że w tym roku nie spodziewa się takiego ruchu ze strony Moody's.

- _ W komunikacie napisano jasno, że decyzja jest zależna od tego, czy Grecja opuści strefę euro oraz tego, czy Hiszpania i Włochy będą zmuszone prosić o pomoc finansową z zewnątrz. Gdyby do tego doszło, to wydarzenia, które doprowadziłyby do obniżki ratingu Niemiec, same w sobie skutkowałyby spadkami na giełdach. Cięcie wiarygodności kredytowej Niemiec byłoby wówczas jedynie formalnością _- uważa Marek Nienałtowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.

2000 punktów wspomoże kupujących?Poniedziałkowa mini-panika na światowych giełdach sprawiła, że WIG20 znalazł się na poziomie 2100 punktów, czyli zaledwie 100 pkt. powyżej psychologicznej bariery 2000 punktów.

Indeks największych spółek notowanych na GPW ostatni raz w tym miejscu znajdował się aż trzy lata temu, a dodatkowo - w trakcie ostatnich 12 miesięcy przedział 2000-2100 punktów kilkukrotnie powstrzymywał zapędy sprzedających i wspierał chętnych do ich kupowania.

Zobacz, jak WIG20 radził sobie od początku lipca ubiegłego roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wszyscy eksperci zgodnie prognozują, że podobna sytuacja może zdarzyć się również tym razem. - _ Z powodu dywidendy wypłacane przez największe spółki, poziom 2000 punktów de facto będzie poziomem 2100 punktów. Mimo to myślę, że jego psychologiczne znaczenie powinno powstrzymać inwestorów przed mocniejszą wyprzedażą akcji _ - prognozuje Cymcyk. Analityk nie spodziewa się także mocnych wzrostów, a jego zdaniem w tym roku WIG20 powinien poruszać się w przedziale 2050-2350 punktów.

- _ Myślę, że poziomy znajdujące się nieco powyżej 2000 punktów mogą zostać przetestowane, jednak nie zakładam sforsowania linii 2000 punktów. W razie ruchu w górę bardzo ważny będzie obszar 2200-2255 punktów. Jego przebicie dałoby impuls do przynajmniej kilkumiesięcznego trendu wzrostowego _ - uważa z kolei Michał Pietrzyca, analityk techniczny DM BOŚ.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/239/m154607.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/akcje;na;gpw;w;co;inwestowac;aby;nie;stracic,123,0,1121915.html) *Spółki walczą o przetrwanie. Oto sposoby, jak nie stracić na GPW * Upadają już nie tylko firmy budowlane. Zobacz, których spółek na GPW warto unikać, a jakie mogą okazać się bezpieczną przystanią. Ze zdecydowanie trudniejszą sytuacją musieliby zmierzyć się posiadacze akcji blue chipów, jeśli WIG20 nie zdołałby obronić poziomu 2000 punktów. - _ Gdyby, pod naporem złych informacji, ten psychologiczny poziom został przebity, zasięg ruchu mógłby sięgnąć 1720 punktów. Moim zdaniem dno znalazłoby się jednak lekko powyżej, następnie indeks dynamicznie ruszyłby w górę _ - Pietrzyca prognozuje konsekwencje negatywnego scenariusza.

Zdaniem większości analityków obecnie nie ma jednak podstaw do realizacji tego scenariusza. - _ Po wypłatach dywidend, z początkiem jesieni na GPW powrócą trwalsze wzrosty. Sprzyjać temu może decyzja FTSE o przeniesieniu polskiego rynku kapitałowego z grona rynków rozwijających się do grupy rynków rozwiniętych. We wrześniu ubiegłego roku FTSE wpisał nasz rynek na listę obserwacyjną, zatem we wrześniu tego roku będzie duża szansa na awans _ - prognozuje Marek Nienałtowski.

Na co zwrócić uwagę, a czego unikać?Ruszył sezon wyników finansowych publikowanych przez spółki notowane na warszawskiej GPW. Wynikiem wyższym od rynkowych szacunków wczoraj pochwalił się Bank Millennium, który w drugim kwartale tego roku zarobił netto 111,1 mln złotych, podczas gdy analitycy oczekiwali 88,5 mln złotych.

NARZĘDZIA GPW W MONEY.PL


Sam porównuj wskaźniki spółek
- _ Wyniki Millennium pokazują, że branża finansowa w Polsce radzi sobie całkiem nieźle. Warto przyglądać się jednak odpisom na złe kredyty. Dzięki zawiązywaniu mniejszych od oczekiwań rezerw, spółki mogą chwalić się lepszymi od prognoz wynikami _ - przestrzega Łukasz Rosiński.

Dyrektor zarządzający Infinity8 zaleca także ostrożność w stosunku do spółek przemysłowych. - _ Ostatnie dane o przemyśle w Polsce pokazują, że nie jesteśmy niezależni od tego, co dzieje się w Europie. Spowolnienie może odbić się na zyskach spółek produkcyjnych, szczególnie tych nastawionych na eksport _- dodaje.

Analitycy wciąż zalecają dokładną selekcję spółek i skupianie uwagi jedynie na tych, które sukcesywnie publikują lepsze niż w poprzednich okresach wyniki finansowe. - _ Zyski spółek notowanych na GPW nie zniwelują jednak negatywnego, wynikającego z kondycji światowej gospodarki, postrzegania akcji spółek notowanych na giełdach _ - podsumowuje Paweł Cymcyk.

Czytaj więcej w Money.pl
Ruszył etap wielkiej prywatyzacji. Sprawdź, czy zarobisz na tej spółce Akcje banku kierowanego przez Zbigniewa Jagiełłę powinny pójść mocno w górę.
Rząd chce miliardów z giełdy. Zobacz, co czeka inwestorów Donald Tusk i Jacek Rostowski liczą na 10 miliardów złotych do końca roku. Czy kryzys nie pokrzyżuje tych planów?
Spółki walczą o przetrwanie. Oto sposoby, jak nie stracić na GPW Upadają już nie tylko firmy budowlane. Zobacz, których spółek na GPW warto unikać, a jakie mogą okazać się bezpieczną przystanią.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)