Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Euforia na rynkach potrwa chwilę. A w listopadzie...

0
Podziel się:

Unijny szczyt nie odmieni na dobre sytuacji na rynkach. Zobacz prognozy analityków dla giełdy i złotego.

Euforia na rynkach potrwa chwilę. A w listopadzie...
(Reporter)

W najbliższych dniach giełda i złoty mają szansę na dalsze umocnienie. Inwestorzy powinni jednak pamiętać, że jeden szczyt kryzysu w strefie euro nie zażegna i dobre nastroje mogą się bardzo szybko ulotnić.

Na zdjęciu premier Grecji Jeorjos Papandreu, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i Jose Barroso, przewodniczący KE.

Efekty unijnego szczytu w Brukseli spowodowały, że inwestorzy bardzo chętnie kupowali wczoraj akcje na giełdach. WIG20 zyskiwał wczoraj ponad 3 procent, drożały surowce. Również euro znacząco umocniło się w stosunku do dolara, a dobre nastroje spowodowały również wyraźny wzrost polskiej waluty. Złoty najszybciej umocnił się do dolara (o prawie 4 procent), a wobec euro i franka zyskał ponad 1 procent.

Rynek szybko zweryfikuje efekty reform

To wszystko pokazuje, że inwestorzy akceptują plan ratunkowy dla strefy euro, który zakłada m.in. dokapitalizowanie banków, które muszą zaakceptować 50-procentowe straty na greckich obligacjach; wzmocnienie Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej do kwoty 1 biliona euro oraz redukcję greckiego długu o około 100 miliardów euro. Politycy zapowiadają również, że będą zabiegać o to, żeby w pomocy dla strefy euro czynny udział wzięły również inne kraje gotowe do kupowania europejskich obligacji, przede wszystkim Chiny.

Czytaj w Money.pl

- _ Najważniejszy wydaje się w tym wszystkim jednak przełom polityczny _ - uważa prof. Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej. - _ Inwestorzy mieli dość czekania na jakiekolwiek porozumienie w sprawie pomocy dla Grecji. Ich euforyczna reakcja wydaje się uzasadniona, bo po okresie ogromnej niepewności dostali ważną informację na temat tego, w którym kierunku będzie podążać polityka Unii Europejskiej dotycząca kryzysu - dodaje . _

Według niego, choć przełom nastąpił, to z pewnością nie można mówić o rozwiązaniu wszystkich problemów. - _ Droga do wyjścia z kryzysu strefy euro jest bardzo długa. Przecież Grecy po redukcji długu nie znaleźli się nagle w komfortowej sytuacji. Pozostaje też pytanie o inne nadmiernie zadłużone kraje eurolandu i prowadzone przez nie reformy _ - podkreśla ekonomista.

Jego zdaniem taka sytuacja oznacza dla rynków, że najbliższy czas przyniesie nieco uspokojenia, ale do czasu. - _ Pierwszym sprawdzianem będzie to, czy w przyszłym roku zobaczymy poprawę stanu finansów publicznych po wprowadzeniu reform w strefie euro. Jeżeli okaże się, że jej brakuje, reakcja rynków może być bardzo nerwowa _ - uważa prof. Dariusz Filar.

Decyzje polityków już w cenach akcjiReakcja giełd na decyzje, które zapadły na szczycie przywódców strefy euro była jednoznaczna. Skala wzrostów indeksów giełd w Paryżu, czy Frankfurcie przekraczała 5 procent. Nieco większa rezerwę okazali inwestorzy handlujący na GPW, jednak również tutaj wzrosty sięgnęły 3 procent.

Zobacz przebieg wczorajszych notowań na giełdach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

- _ Pojawiła się nadzieja, że pacjent przeżyje, jednak obecnie powiedziałbym, że wciąż znajduje się on w śpiączce _ - uważa Łukasz Rosiński, p.o. dyrektora departamentu corporate finance w DM AmerBrokers, odwołując się do podjętych decyzji i gospodarczej sytuacji eurolandu. Dodaje, że rynki spodziewały się większości decyzji, zatem zostały one już wcześniej uwzględnione w cenach.

Jego zdanie podziela Paweł Cymcyk, analityk ING Investment Management._ - 20 procent w górę w ciągu 20 dni to nie jest codzienna sytuacja. Pokazuje ona, że większość wiadomości dotyczących strefy euro została już zdyskontowana. Rynki rosły pod wpływem plotek, spekulacji i obietnic. Obecnie sprawa się tylko trochę rozjaśniła _ - twierdzi Cymcyk, dodając, że Grecja wciąż będzie miała problemy z finansowaniem.

Najpierw korekta, później wzrosty?Mimo mocnych wzrostów WIG20 wciąż znajduje się poniżej swojego sierpniowego szczytu, czyli okolic 2450 punktów. Co ciekawe sierpniowe maksima już podczas ostatniej sesji ubiegłego tygodnia pokonały dwa główne indeksy amerykańskich giełd - S&P500 oraz Dow Jones Industrial Average.


Zmiany w serwisie giełdowym Money.pl
Unikalne narzędzia i profesjonalne analizy

Czy jeszcze w tym roku to kryterium spełni również indeks blue chipów notowanych w Warszawie? Takiego scenariusza nie wyklucza zarówno Łukasz Rosiński, jak i Paweł Cymcyk. - _ Szansa na pokonanie 2450 pkt jest całkiem spora, jednak po jego przebiciu nie spodziewałbym się mocnego ruchu w górę. Na koniec roku WIG20 może oscylować w przedziale 2450-2600 punktów _ - twierdzi analityk Amerbrokers.

2600 pkt. na WIG20 na koniec grudnia to bardzo _ optymistyczny scenariusz _również zdaniem analityka ING. - _ Rajdu Świetego Mikołaja nie mieliśmy już zarówno w 2008, 2009, jak i 2010 roku. Za nami są już jednak bardzo mocne wzrosty, a na horyzoncie nie widać impulsów, pod które inwestorzy mogliby w najbliższym czasie zagrać _ - twierdzi Cymcyk.

Nieco większym optymistą jest Marek Nienałtowski, główny analityk DK Notus. - _ Jeden z kluczowych czynników ryzyka został zdjęty, a politycy dostali czas na dopracowanie szczegółów planu antykryzysowego. Jeśli rynki nie zostaną zaskoczone niczym negatywnym, nie wykluczam scenariusza zakładającego, że WIG20 zakończy rok nawet w okolicach 2600-2700 pkt _ - prognozuje, dodając że zanim to nastąpi, na GPW może dojść do krótkoterminowej realizacji zysków.

W dłuższym, rocznym okresie, wszyscy analitycy zwracają uwagę na duże ryzyko kolejnych negatywnych sygnałów ze strefy euro i potencjalnych zagrożeń mogących ciążyć rynkom. Nieśmiało jednak padają wypowiedzi sugerujące szanse na przetestowanie tegorocznych rekordów, czyli okolic 2900-2950 punktów. - _ Nerwowość na rynkach szybko nie zniknie. Mimo tego, wierzę, że WIG20 może dotrzeć w okolice tych poziomów _ - szacuje Nienałtowski. Dodaje jednak, że konieczne do tego są coraz lepsze wiadomości z gospodarki, a być może nawet kolejne działania stymulujące Fedu.

Złoty raczej stabilny, frank nie podrożeje

Analitycy, choć pozytywnie oceniają efekty unijnego szczytu, to jednak dość ostrożnie wypowiadają się na temat prognoz dla złotego. Ich zdaniem dobre wieści z Brukseli wcale nie przesądzają o tym, że polska waluta będzie się szybko umacniać.

- _ Oczywiście pierwsza reakcja jest bardzo dobra, ale nie można oceniać szczytu po kilku godzinach. Jestem przekonany, że na rynek przyjdzie otrzeźwienie i inwestorzy zaczną powątpiewać w szczegóły planu _ - uważa Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. - _ Pretekstem do spadków znów może stać się sprawa zadłużenia i reform we Włoszech i w Hiszpanii. Z kolei nikt nie powiedział jeszcze o tym, co Chińczycy będą chcieli w zamian za ratowanie strefy euro. Wciąż mamy też problem słabych prognoz gospodarczych na przyszły rok _ - wylicza.

Podobnego zdania jest Marcin R. Kiepas z DM XTB: - _ Krótkoterminowo nastroje mogą być bardzo dobre i złoty będzie na nich zyskiwał _ - przyznaje analityk. - _ Jednak jeszcze w listopadzie optymizm może zdecydowanie osłabnąć, a wraz z nim dojdzie do wyprzedaży złotego. _

Po unijnym szczycie złoty umocnił się wobec głównych walut Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Według Kiepasa przesądzą o tym nie tylko powracające problemy wokół strefy euro, ale ponownie pojawi się również temat oszczędności w USA, które mają zostać ostatecznie przegłosowane przez Kongres. - _ To zawsze rodzi ryzyko, że znów pojawią się doniesienia o możliwych cięciach ratingów dla USA, a to spowoduje ucieczkę inwestorów do bezpiecznych aktywów, jak złoto czy frank szwajcarski _ - uważa analityk.

Sprawdź aktualne notowania franka do złotego
Zdaniem analityków nie mamy się co jednak obawiać gwałtownej przeceny złotego wobec franka, podobnej to sytuacji sprzed kilku miesięcy. Wskazują tu na działania banków centralnych. Bank Szwajcarii dąży do osłabienia franka, z kolei NBP już kilkakrotnie pokazał, że potrafi interweniować na rynku.

Jako zdecydowanie lepsze analitycy określają perspektywy złotego w samej końcówce roku, gdzie podobnie jak w przypadku giełdy nastroje znów powinny ulec krótkoterminowej poprawie. Jak prognozuje Marcin R. Kiepas, w rezultacie na koniec roku możemy zobaczyć euro na poziomie poniżej 4,3 złotego, dolara poniżej 3,10 złotego, a franka poniżej 3,4 złotego.

Późniejsze zachowanie polskiej waluty będzie w największej mierze zależało od pierwszych wyników reform fiskalnych w krajach strefy euro, które poznamy dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Spowolnienie ostudzi dobre nastroje inwestorów?Ekonomiści zauważają również, że plan ratunkowy dla strefy euro zakłada to, że w przyszłym roku Europy nie dotknie poważne spowolnienie gospodarcze, a instytucje finansowe nie odczują kłopotów związanych chociażby ze zwiększaniem się portfeli złych długów. A to wcale jeszcze nie jest przesądzone i może okazać się, że banki będą potrzebowały więcej pieniędzy niż obiecują im rządy. Również dane makroekonomiczne, oraz prognozy przedsiębiorstw wskazują raczej na to, że spowolnienia raczej należy się obawiać.

Czytaj w Money.pl

Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez firmę Deloitte, jednym z jego powodów będzie spadek inwestycji w firmach, co przełoży się z kolei na niekorzystną sytuację na rynku pracy.

To z kolei może znacznie utrudnić wprowadzenie oszczędności w europejskich gospodarkach, bo będzie wiązało się z dużymi kosztami społecznymi. Widać to już było chociażby podczas głośnych protestów w Grecji, a do podobnych może dojść również we Włoszech i w Hiszpanii.

Dlatego też mimo optymizmu po unijnym szczycie, w dłuższej perspektywie należy być bardzo ostrożnym podejmując decyzje dotyczące inwestowania na giełdzie. Bo chociaż wyniki spółek są wciąż bardzo dobre, to spowolnienie w Europie Zachodniej może się na nich negatywnie odbić.

Sam porównuj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

O kryzysie w strefie euro czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/164/t176548.jpg ) ] (http://www.money.pl/sekcja/kryzys-strefy-euro/) Niemcy dyktują warunki. Zobacz, na co musimy się zgodzić Unia Europejska rozstrzygnie o losie Grecji i europejskich banków.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/179/t97971.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/merkel;szczyt;kryzysowy;ue;sygnalem;dla;euro,232,0,939496.html) Merkel: To będzie jasny sygnał. Potem decyzje Szczyt poświęcony zadłużeniu Unii Europejskiej ma przynieść poważne decyzje.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t127612.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/to;oni;winni;sa;krachowi;na;swiatowych;rynkach,63,0,892735.html) To oni winni są krachowi na światowych rynkach Prof. Dariusz Filar ocenia najnowsze pomysły na ratowanie strefy euro.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/56/t180024.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/slowacja;wiecej;nie;pomoze;grecji;pozwolili;im;na;to;w;brukseli,102,0,952934.html) Więcej nie pomogą zadłużonym. UE im pozwoli Najbiedniejszy kraj strefy euro ma brać udział w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej tylko w części, do której się zobowiązał.
unia
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)