Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lista leków refundowanych. W wyszukiwarce Money.pl sprawdź, ile dopłacisz

0
Podziel się:

Polscy pacjenci już dokładają do leków najwięcej w Europie. Teraz dołożą o 302 miliony złotych więcej.

Lista leków refundowanych. W wyszukiwarce Money.pl sprawdź, ile dopłacisz
(Bartosz KRUPA/East News)

Nowa ustawa Ministerstwa Zdrowia spowoduje, że polscy pacjenci będą musieli dopłacać więcej do leków refundowanych - tym samym wzrośnie współczynnik dopłaty z kieszeni przeciętnego Polaka do leków w ogóle. A ten mamy już najwyższy w Europie. Więcej do farmaceutyków w tym roku dopłaci nawet 10 procent pacjentów. W wyszukiwarce Money.pl możesz sprawdzić, czy Ciebie dotknie ta kosztowna zmiana.

Lekarze narzekają, że konieczność odnajdywania specyfikacji leków refundowanych w dokumentach ministerstwa sparaliżuje ich pracę. Money.pl - na podstawie obwieszczenia Ministerstwa Zdrowia - przygotował narzędzie, które pozwala na szybkie odnalezienie konkretnego farmaceutyku.

WYSZUKIWARKA LEKÓW REFUNDOWANYCH:

Nazwa handlowa leku lub innego wyroby medycznego:

Teraz samemu można sprawdzić czy przeszukiwanie listy leków refundowanych to tak czasochłonne zajęcie, jak twierdzą medycy. Upewnisz się też, czy i twoje leki wymagają wyższej dopłaty. Bo te pójdą w górę.

Dopłaty w górę, bo zażywamy coraz więcejMinisterstwo w ustawie refundacyjnej zmienia nie tylko sposób pracy lekarzy, narzucając na nich konieczność kontroli uprawnień pacjenta do leków refundowanych. Zmienia też listę leków refundowanych i sposób jej tworzenia. Będzie ona budowana tak, by wydatki budżetowe na farmaceutyki z dopłatą spadły. - _ Wszystko wskazuje więc, że współfinansowanie ze strony pacjenta jeszcze wzrośnie. Pacjent dopłaci _ - mówi Marcin Gawroński z firmy analitycznej IMS Health.

O ile? Według wyliczeń IMS Health na nowych listach refundacyjnych ministerstwo zaoszczędzi 738 milionów złotych rocznie. Jednocześnie pacjenci będą musieli dopłacić do leków o 302 miliony złotych więcej niż dotychczas.

Ministerstwo chce ograniczyć wydatki na leki refundowane, bo z roku na rok one szybko rosną. Według IMS Health, na przestrzeni ostatnich 10 lat poszły one do góry o 7 procent. Według ekspertów firmy analitycznej, Polacy w ogóle coraz więcej płacą za leki. Tym samym też do góry idą wydatki NFZ na dopłaty.

Jest drogo, będzie jeszcze drożejOznacza to, że wzrośnie procent współfinansowania leków przez pacjentów w Polsce. I to pomimo tego, że w europejskim zestawieniu tego współczynnika już jesteśmy niekwestionowanym liderem. Aż 67 procent pieniędzy, które w naszym kraju przeznaczane są na zakup leków (wszystkich, nie tylko refundowanych), pochodzi z kieszeni obywateli.

Źródło: OECD

- _ Współczynnik współpłacenia przez pacjentów w naszym kraju windują do góry w znaczący sposób ceny leków kupowanych nie na receptę _ - mówi dr Adam Kozierkiewicz z Instytutu Zdrowia Publicznego UJ w Krakowie. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku leków refundowanych. W 2010 roku wyniósł on 32,3 procent - ale po zmianach ustawowych zapewne wzrośnie.

Jednocześnie doktor Kozierkiewicz zaznacza, że pomimo tego, że dużo do leków dokładamy, leki w naszym kraju - gdy porównać je do innych krajów europejskich - są tanie. Średnia cena za lek w 2010 roku wynosiła w naszym kraju 3,6 euro. W Unii tańsza od Polski jest tylko Bułgaria. W Danii natomiast na statystyczny lek trzeba wydać ponad sześć razy więcej pieniędzy.

Rynek apteczny w Europie w 2010 roku
Kraj Średnia cena za lek (euro) Wydatki na leki na osobę (euro)
źródło: IMS Health
Austria 10,0 249
Belgia 13,3 290
Bułgaria 3,0 79
Czechy 4,7 128
Dania 23,0 350
Estonia 5,9 103
Finlandia 14,6 257
Francja 7,1 325
Grecja 9,0 331
Hiszpania 8,3 234
Holandia 11,2 187
Irlandia 13,5 331
Litwa 4,5 110
Luksemburg 12,9 336
Łotwa 4,7 99
Niemcy 17,1 317
Polska 3,6 114
Portugalia 9,2 226
Rumunia 4,2 87
Słowacja 6,6 183
Słowenia 9,1 255
Szwecja 19,7 337
W. Brytania 6,4 165
Węgry 5,9 168
Włochy 6,5 196
Średnia 3,0 218

To, że ceny w naszych aptekach są niższe niż w innych krajach Europy, zawdzięczamy temu, że sprzedaje się u nas dużo generyków - czyli tańszych odpowiedników farmaceutyków najnowszej generacji.

Źródło: IMS Health

Według dr. Kozierkiewicza świadczy to o tym, że udało się naszym kraju zmotywować pracowników służby zdrowia do tego, do czego starają się zmusić wszystkie kraje Unii - do ograniczenia popytu kreowanego przez nich samych.

- _ Chodzi o to, by lekarz, który sam decyduje jaką terapię nam przepisać, wybrał najtańsze rozwiązanie. By nie zmuszał kasy państwa do niepotrzebnych wydatków, do których mogą go na przykład zachęcać koncerny _ - wyjaśnia ekspert. -_ U nas w tej kwestii dobrze spisują się tak lekarze jak i aptekarze _ - dodaje.

Przepisy nowej ustawy zostawiają jednak furtkę do dalszych obniżek cen. Nowe regulacje wprowadzają bowiem zasadę określania sztywnych cen leków refundowanych dla wszystkich aptek. Dopłacimy do leków więcej, ale ministerstwo może, jeśli się postara, obniżyć ich cenę.

- _ Do tej pory było tak, że wielkie sieci farmaceutyczne negocjowały z koncernami bardzo niskie ceny tych leków, a mniejsze apteki nie miały takiej możliwości. Pacjenci musieli więc biegać po mieście i szukać apteki z najniższą ceną. A przy dobrych, stanowczych negocjacjach można te najniższe ceny wynegocjować dla wszystkich _ - mówi wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Krzysztof Przystupa. - _ Nowa ustawa stwarza takie możliwości. Wszystko zależy teraz od zdolności negocjacyjnych ministerstwa _ - dodaje.

Czy zamieszanie wokół nowych recept, zasad ich wypisywania i zmian na liście leków refundowanych będzie się, koniec końców, Polakom opłacać? Według dr Kozierkiewicza, samo zamieszanie było niepotrzebne, ale zmiany są konieczne, bo rynek leków jest bardzo dynamiczny i wszystkie państwa dostosowują do niego swoje systemy refundacji.

- _ Co jakiś czas część farmaceutyków zmienia swoje zastosowanie, część się starzeje, a pojawiają się nowe. Rosną bądź spadają ich ceny. Na to wszystko trzeba reagować _ - wyjaśnia dr Kozierkiewicz. - _ A rynek do ogarnięcia jest coraz większy _ - dodaje.

Źródło: IMS Health

- _ Wszystko zależy od państwa, ale standardy, które chce wprowadzić resort wcale nie są jakąś awangardą. Wiele państw dyscyplinuje lekarzy, by dbali o wydatki _ - wyjaśnia ekspert Instytutu Zdrowia Publicznego UJ. - _ Na przykład Niemieccy lekarze mają określone budżety na leki refundowane. Po ich przekroczeniu są brani pod lupę _ - dodaje.

Refundacja leków

Ale już na przykład Brytyjczycy nie dbają o kontrolę, czy pacjent ma prawo do danej usługi, bo ich system jest zbudowany tak, że ubezpieczeniem objęci są wszyscy. I tak w Anglii pacjent płaci 7,40 funta od każdego leku wydanego na receptę państwowej służby zdrowia (NHS) niezależnie od jego faktycznej ceny. Emeryci i przewlekle chorzy otrzymują je natomiast bezpłatnie. W Szkocji, Walii, Irlandii Północnej leki na receptę są darmowe dla wszystkich.

Jeszcze inny system obowiązuje w Szwecji, gdzie pacjenci płacą za leki przepisywane przez lekarzy tylko do określonej kwoty w skali roku. Powyżej tego limitu, który od 1 stycznia 2012 roku wynosi 1100 koron (550 zł) rocznie, leki sprzedawane są przez apteki ze zniżką lub nawet wydawane bezpłatnie.

- _ Niestety, nowa ustawa nie przewiduje rozwiązań ograniczających jeszcze jedną patologię. Tak zwaną polipragmazję _ - zaznacza dr Kozierkiewicz. - _ To skłonność pacjentów do przyjmowania na własną rękę zbyt dużej liczby leków. Lekarze dalej nie będą mieli do dyspozycji centralnej bazy, w której mogliby sprawdzić jakie farmaceutyki inny lekarz przepisał pacjentowi, który się u niego zjawił. A to nie tylko zwiększa wydatki budżetu, ale często rujnuje ludziom zdrowie. _

Czytaj więcej o ustawie refundacyjnej
NFZ umywa ręce. Zobacz, jakie masz prawa Pacjent kupując leki refundowane może liczyć na szczęście albo na litościwe serce aptekarza. Money.pl sprawdził, jakie mamy prawa.
Tusk wysłuchał lekarzy. Koniec pieczątkowego protestu? Medycy chcą zmian w ustawie refundacyjnej i gwarancji bezkarności. Premier: _ nie mogę uznać protestu za dialog _. Zobacz, w jakiej sprawie jest gotów na ustępstwa.
Pacjenci się skarżą, rzecznik znalazła sposób Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że należy jak najszybciej wprowadzić w całym kraju elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego.
Chcą głowy Arłukowicza. Premier proponuje spotkanie Poparcie wniosku PiS deklarują już niektóre kluby parlamentarne. Z kolei lekarze zapowiedzieli swoje kolejne kroki.

Oni znaleźli sposób na leki refundowane

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)