Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Money.pl ocenia rządy Ewy Kopacz. To stracony czas

0
Podziel się:

Wydatki na leczenie wzrosły o 30 procent, jednak nie udało się dokończyć żadnej z zapowiadanych dużych reform.

Money.pl ocenia rządy Ewy Kopacz. To stracony czas
(PAP/Paweł Supernak)

Wydatki na leczenie od początku urzędowania Ewy Kopacz na fotelu ministra zdrowia, czyli od 2007 roku, wzrosły o ponad 30 procent. Jednak, mimo szumnych zapowiedzi reformy służby zdrowia, nie udało się uporać z największą zmorą pacjentów leczących się publicznie, czyli z kolejkami do specjalistów. W najgorszych przypadkach pacjenci czekają ponad dwa lata. Pensje w publicznej służbie zdrowia wzrosły za jej rządów jedną trzecią, jednak nadal są znacznie niższe od średniej krajowej.

PiS zapowiada, że wniosek o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz najpewniej pojawi się już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Partia chce też zebrać milion podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie możliwości komercjalizacji szpitali.

Aby Sejm zajął się wnioskiem, potrzebne są pod nim podpisy 500 tysięcy osób lub co najmniej 69 posłów.

Według Bolesława Piechy, ministra zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Ewa Kopacz dąży do prywatyzacji szpitali. Świadczyć o tym ma nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, która - jak mówi _ - spowoduje likwidację części z nich oraz niczym nieskrępowaną prywatyzację tych, które przetrwają _.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/172/t136108.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/piecha;bankructwa;szpitali;beda;na;reke;samorzadom,57,0,800825.html) Piecha: Bankructwa szpitali na rękę samorządom
Jego zdaniem Ministerstwo Zdrowia od początku urzędowania Ewy Kopacz nie wypracowało spójnej, sensownej strategii reformowania służby zdrowia. _ - Pani minister jest mistrzynią w wygłaszaniu chwytliwych haseł bez pokrycia - _uważa Piecha.

Politycy PiS przypisują też Ewie Kopacz kilkuletnie opóźnienia prac nad koszykiem świadczeń gwarantowanych. Pozostałe zarzuty to między innymi: kiepskie zarobki w służbie zdrowia, brak działań antykorupcyjnych, zapowiedź likwidacji podyplomowego stażu lekarskiego, słaby nadzór nad NFZ i zapowiedź jego podziału.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zwolinsk;nie;robiac;nic;tez;mozna;mowic;o;sukcesie,133,0,830597.html) Zwolińsk: Nie robiąc nic też można mówić o sukcesie
Ostrożniejszy, choć też krytyczny, jest Marek Balicki z SLD, minister zdrowia w rządach Leszka Millera i Marka Belki. - _ Byli różni ministrowie ale nie powiem, że pani minister Kopacz była najgorsza. Przez ten okres czterech lat zasadnicza naprawa systemu służby zdrowia nie nastąpiła. Niestety to, co się stało, to fakt że pacjent jest bardziej bezradny wobec tego systemu - _ocenia.

Poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia, by odniosło się do powyższych zarzutów, niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Sprawdziliśmy jednak, jak przez minione lata rządów Ewy Kopacz zmieniła się służba zdrowia.

Choć wydatki na leczenie wzrosły, minister nie poradziła sobie z kolejkami

Od 2007 roku wydatki na leczenie w ramach NFZ wzrosły z poziomu ponad 40 mld do blisko 60 mld złotych, zaplanowanych w budżecie NFZ na ten rok.

Po znaczącym wzroście w latach 2007-2009, teraz jest on jednak symboliczny. Gdy weźmiemy pod uwagę inflację, by zachować taki sam poziom finansowania, w tym roku potrzebny byłby wzrost na poziomie 2,1 mld złotych. To dwa razy więcej niż opiewa plan podwyższenia wydatków NFZ w 2011 roku.

źródło: NFZ

Marazm widać wyraźnie po wydatkach na podstawową opiekę medyczną, czyli tę, z której korzysta najwięcej pacjentów. Od trzech lat nakłady nie rosną, biorąc więc pod uwagę wzrost kosztów, realnie są one coraz mniejsze.

Co prawda w ciągu minionej _ czterolatki _kwoty wydawane na jednego pacjenta znacznie urosły - w 2007 roku było to 1250 zł, w tym roku będzie to już 1812 zł - jednak nie można tego do końca uznać za zasługę, czy efekt dokonań minister.

_ [ ( http://static1.money.pl/i/h/97/t135521.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/balicki;pod;rzadami;minister;kopacz;pacjenci;stali;sie;bezradni,208,0,830416.html) Balicki: Pod rządami minister Kopacz pacjenci stali się bezradni - Nakłady się zwiększyły nie dlatego, że takie decyzje były podjęte, tylko dlatego, że wzrosły wynagrodzenia, a co za tym idzie składki do NFZ - _przypomina Marek Balicki i dodaje, że wyższa kwota składek nie została przeznaczona na poprawę jakości leczenia, tylko na wyższe pensje pracowników służby zdrowia.

Minister nie poradziła sobie z kolejkami do specjalistów. W ogonkach do szpitali i procedur zabiegowych czeka w Polsce 650 tysięcy osób. Jednocześnie - jak oszacowała Polska Izba Ubezpieczeń - w szpitalach wykorzystuje się tylko 70 procent miejsc.

Najwięcej pacjentów czeka na wykonanie zabiegów okulistycznych (szczególnie z zaćmą)
, na drugim miejscu chirurdzy urazowi i ortopedzi. W czołówce, jeżeli chodzi o czas oczekiwania, są też otolaryngolodzy, reumatolodzy i urolodzy.

Specjaliści, do których pacjenci czekają najdłużej - średnia dla całego kraju
specjalista kolejka pacjentów średni czas oczekiwania wykorzystanie potencjału placówek służby zdrowia
Okulista 235 tys. 14 miesięcy 50 proc.
Chirurg urazowy i ortopeda 153 tys. 6 miesięcy 70 proc.
Otolaryngolog 54 tys. 3 miesiące 60 proc.
Reumatolog 18 tys. 3 miesiące 75 proc.
Urolog 15 tys. 25 dni 65 proc.
Chirurg ogólny 46 tys. 15 dni 65 proc.

Źródło: PIU, GUS, MZ i NFZ

Do wyżej wymienionych specjalistów czeka ponad 80 procent wszystkich chorych. Najtrudniej dostać się na oddziały zabiegowe szpitali. Dane w tabeli to średnie czasy oczekiwania ze wszystkich placówek.

_ - Kolejki jakie były cztery lata temu, takie są nadal. Pod tym względem mimo gierkowskiej propagandy rządu Donalda Tuska i Ewy Kopacz nic się nie zmieniło _ - mówi Bolesław Piecha. _ - Znam przypadek pacjenta, któremu wypisano skierowanie na usunięcie zaćmy dopiero w 2015 roku. To człowiek w podeszłym wieku i nie wiadomo, czy doczeka zabiegu _.

Zarobki poszły w górę, ale i tak są niższe od średniej krajowej

Jednym z głównych argumentów, jaki Ewa Kopacz przedstawia na swoją korzyść, jest znaczący wzrost zarobków w służbie zdrowia. Rzeczywiście, lekarze i pozostały biały personel mogą się pochwalić tym, że w ciągu minionych czterech lat ich pensje urosły o ponad 30 procent z 2466 złotych w 2007 roku do 3250 w ubiegłym roku.

Jednak średnia pensja białego personelu wciąż pozostaje niższa od średniej płacy krajowej, która przekroczyła w ubiegłym roku 3400 złotych. _ _

źródło: GUS, Sedlak & Sedlak

Gorzej zarabia się tylko w nauce i szkolnictwie oraz kulturze i sztuce. Oczywiście, zarobki w służbie zdrowia są zróżnicowane. Najmniej zarabiają pielęgniarki i personel techniczny, średnio około 2300-2500 złotych brutto. Lekarze dostają średnio od 3600 do blisko 5000 złotych miesięcznie.

Sposobem na zadłużenie placówek komercjalizacja, ale i tu sukcesów brak

Sztandarowym hasłem zmian w służbie zdrowia od lat niezmiennie jest przekształcanie SP ZOZ-ów w spółki prawa handlowego, co zdaniem Ewy Kopacz skutkuje bardziej racjonalnym wydawaniem pieniędzy na leczenie oraz zapobiega zadłużaniu. W tym przypadku jak na razie też nie można mówić o sukcesach.

Pula zobowiązań ciążących na placówkach od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie - około 10 mld złotych.

źródło: NFZ, *prognoza

W sumie kłopoty finansowe ma blisko 300 placówek. Najbardziej zadłużone są szpitale kliniczne. Zaledwie co czwarty z nich nie ma długów. Na początku tego roku zadłużenie 42 placówek przekroczyło 1,5 mld zł. Zobowiązania wymagalne tylko sześciu najbardziej zadłużonych placówek wynoszą ponad pół miliarda złotych.

_ - Tego, że długi szpitali nie powiększyły się znacząco, nie uznałbym za zasługę minister Ewy Kopacz - _ mówi Money.pl dr Marek Balicki, były minister zdrowia. - _ Zdecydowanie największa część długów, spośród blisko 10 miliardów złotych, narosła tuż po powstaniu Kas Chorych. Niestety mimo szumnych zapowiedzi poradzenia sobie tym problemem, od kilku lat ten poziom się prawie nie zmienia _.

Jak dotąd Ewie Kopacz udało się jedynie stworzyć koszyk świadczeń bezpłatnych i częściowo odpłatnych, gwarantowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia. Po wecie prezydenta Lecha Kaczyńskiego upadł pomysł powszechnej komercjalizacji placówek służby zdrowia. Zamiast tego dość opornie realizowany jest tak zwany _ plan B _. Dopiero niedawno w parlamencie udało się przeforsować ustawę o działalności leczniczej, którą przed tygodniem podpisał prezydent Bronisław Komorowski.

Ustawa - wchodząca w skład rządowego pakietu zdrowotnego - nie wprowadza obowiązkowego przekształcania lecznic w spółki (pierwszy pakiet ustaw zdrowotnych z 2008 roku zakładał, że miały być one przekształcone obligatoryjnie). Zgodnie z nowymi przepisami samorządy, które nie przekształcą szpitali, będą musiały pokryć ich deficyt.

W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku, będą zmuszone do zmiany formy organizacyjno-prawnej szpitala (przekształcenia szpitala w spółkę kapitałową lub jednostkę budżetową) lub do jego likwidacji.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/97/t135521.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/balicki;kopacz;zasluzyla;na;antynobla;z;ekonomii,25,0,796441.html) Balicki: Kopacz zasłużyła na antynobla z ekonomii
Samorządy, które decydują się na przekształcenie, mogą korzystać z umorzenia zobowiązań podatkowych oraz wobec ZUS. Tworzące szpitale-spółki otrzymują dotację w wysokości wartości umorzonych w wyniku ugody kwoty głównej lub odsetek z tytułu zobowiązań cywilnoprawnych oraz wynikających z zaciągniętych kredytów bankowych pozostałych do spłaty.

Póki co zainteresowanie tą formą pomocy jest stosunkowo niewielkie. Od 2008 roku przekształciło się niespełna 360 publicznych placówek, na blisko 2400 przyjmujących pacjentów_ . S _tanowi to 15 proc. wszystkich publicznych ZOZ-ów.

Przeforsowane przez rząd przekształcanie placówek medycznych w spółki prawa handlowego sceptycznie ocenia Dariusz Kostyrka, dyrektor firmy doradczej Collect Consulting, zajmującej się badaniem rynku usług medycznych. - _ Samorządy nie udźwigną kosztów związanych z dodatkowym ciężar zadłużenia swoich szpitali - mówi . _

Jego zdaniem składka zdrowotna w Polsce jest o wiele za niska (9 procent w porównaniu np. z 14-15 procent przeciętnie niemal we wszystkich krajach europejskich). _ - To nawet przy bardzo racjonalnym ekonomicznie zarządzaniu szpitalami może w wielu przypadkach nadal prowadzić do powstawania długów. _

Po za tym, jak dodaje Kostyrka, _ wiele samorządów jest już tak mocno zadłużonych, że dodatkowy wzrost wydatków wynikający z narosłych długów służby zdrowia jest ze względu na obowiązujące wskaźniki zadłużenia do 60 proc. wartości dochodów po prostu niemożliwy _.

Marek Balicki wskazuje na jeszcze jeden aspekt tych zmian: - _ Ten przepis to jest ograniczenie swobody działania samorządu. Będzie zmuszony do przekształcenia, a samo przekształcenie w spółki nie powoduje, że dana placówka przestaje się zadłużać. _

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/29/t134429.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/kopacz;zachwala;dodatkowe;ubezpieczenia;zdrowotne;kusi;ulgami,203,0,788683.html) Kopacz zachwala dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Kusi ulgami _ To szansa dla tych, którzy nie mają pieniędzy, a są wyprzedzani w kolejkach przez tych, którzy je mają _.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/174/t86446.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/dwa;lata;czekania;na;operacje;zacmy;w;2011;roku;kolejki;nie;znikna,109,0,732781.html) Dwa lata czekania na operację zaćmy. W 2011 roku kolejki nie znikną Miliard złotych to za mało. W kolejkach na operacje czeka 650 tysięcy pacjentów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/216/t85720.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dlugi;szpitali;rosna;na;tym;niezle;mozna;zarobic,226,0,684514.html) Długi szpitali rosną. Na tym nieźle można zarobić Przeterminowane zobowiązania szpitali wzrosną w tym roku do 3 mld zł. Na ich restrukturyzacji coraz więcej zarabiają prywatne firmy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)