Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Nie będzie krachu jak po Lehman Brothers. Dlaczego?

0
Podziel się:

Money.pl pokazuje co będzie się działo na warszawskiej giełdzie.

Nie będzie krachu jak po Lehman Brothers. Dlaczego?
(REPORTER)

Rajd w dół indeksów światowych giełd i ucieczka inwestorów do szwajcarskiej i japońskiej waluty oraz złota. Niepewność o przyszłość nie tylko amerykańskiej gospodarki, ale też gospodarek strefy euro, szczególnie Włoch, Hiszpanii i Portugalii. Takie są główne powody mocnego przebicia w dół poziomu 2600 punktów na WIG20. Po tej zapaści, analitycy prognozują dla Money.pl, co będzie się działo na GPW przez najbliższe pół roku.

Mimo porozumienia Republikanów i Demokratów w amerykańskim Kongresie i podwyższenia limitu zadłużenia o 2 bln dolarów, indeksy poszybowały gwałtownie w dół.

Wyraźne spowolnienie amerykańskiej gospodarki na tyle przestraszyło inwestorów, że zaczęli wycofywać pieniądze z parkietów i lokować je w bezpiecznych aktywach czyli franku szwajcarskim, japońskim jenie albo w złocie.

Poskutkowało to gwałtownym osłabieniem nie tylko europejskiej i amerykańskiej waluty, ale też złotego.

To co w ostatnich dniach obserwujemy na światowych giełdach to efekt paniki wywołanej obawami o przyszłość światowej gospodarki. Niepewność dotyczy nie tylko Stanów Zjednoczonych i ich wypłacalności, ale też kolejnych po Grecji państw strefy euro - Włoch, Hiszpanii i Portugalii.

Warszawskie indeksy dodatkowo pognębiła ucieczka od funduszy inwestycyjnych oraz uszczuplenie strumienia pieniędzy płynącego do OFE po zmianie ustawy emerytalne.

Eksperci wskazując różne zagrożenia, nie przewidują jednak krachu na miarę tego z 2008 roku po upadku Lehman Brothers. Co prawda w najbliższych tygodniach indeks będzie spadał szukając mocniejszego wsparcia, ale koniec tego roku i początek 2012 będą bardziej optymistyczne. Z ich prognoz wynika, iż główny indeks warszawskiej giełdy - WIG20 nie przebije co prawda poziomu 3 tysięcy punktów, ale zbliży się do 2800.

_ _

Źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków

_ - Mocne przebicie poziomu 2600 punktów na WIG20, ale też gwałtowne spadki na innych światowych giełdach to zdecydowanej mierze efekt paniki - mówi Money.pl Paweł Cymcyk, analityk AZ Finanse . _

_ - Informacje makroekonomiczne w ostatnich dniach były złe, ale wyniki spółek publikowane w ostatnim czasie były bardzo dobre.

Ta sytuacja przypomina mi nie to co działo się po upadku Lehman Brothers w 2008 roku, ale bardziej to, z czym mieliśmy do czynienia w 2006 roku. Wtedy też w maju była bardzo silna korekta, WIG20 stracił blisko 25 procent. Wszyscy prognozowali bessę, a tymczasem indeks zyskał przez kolejny rok 70 procent. Panika sprzedaży, a z taką mamy do czynienia, zawsze kończy się wzrostami - _ uzasadnia.

Jego zdaniem mamy teraz do czynienia z charakterystyczną tendencją. _ - Na złe informacje reaguje się przesadnie, na dobre prawie wcale. Emocje nakierowane są teraz na sprzedaż - _mówi Cymcyk.

Jego zdaniem ten nastrój utrzyma się jeszcze przez najbliższe dni i będzie skutkował dalszymi, ale niewielkimi spadkami, potem jednak sytuacja się odwróci, aż po wystudzenie nastrojów, pod koniec tego i na początku przyszłego roku. _ - Tym, którzy nie spanikowali radziłbym teraz przyglądać się niektórym spółkom, a wyglądają one bardzo obiecująco. Po indeksach można by wnioskować, że jesteśmy nad przepaścią, ale ja tego w danych makro nie widzę _ - dodaje Paweł Cymcyk.

_ - To nie jest początek kolejnego krachu _ ocenia też Paweł Zawadzki, analityk Money.pl. Jego zdaniem trend na warszawskim parkiecie szybko się odwróci, choć poważne długi w Europie czy USA nie znikną, to już niedługo sukcesywnie, aczkolwiek powoli ten temat będzie schodził z medialnych czołówek.

_ - Przynajmniej 10-proc. zwyżka WIG20 w perspektywie sześciu miesięcy jest jak najbardziej realna, szczególnie, że słabe dane z gospodarki mogą skłonić amerykański bank centralny do kolejnej fazy drukowania dolara. Trudno uwierzyć, że skoro Fed powiedział A, dwukrotnie dofinansowując gospodarkę, nie powie również B - uzasadnia . _

Zwraca uwagę na dużą grupę spółek, która osiągnęła rezultaty lepsze od rynkowych oczekiwań. Z drugiej strony ich atrakcyjność inwestycyjną dodatkowo zwiększyła często mocna przecena akcji. - _ Choć łapanie spadających kursów akcji może skończyć się dla portfela inwestycyjnego podobnie jak dla dłoni łapanie noża, to warto już teraz przyglądać się spółkom z dobrymi i powtarzalnymi wynikami. W momencie poprawy nastrojów na globalnym rynku finansowym i powrotu apetytu na ryzyko, to właśnie one będą pierwszymi celami funduszy inwestycyjnych _- mówi.

Kolejne pakiety stymulujące rozruszają światową gospodarkę? _ - Warszawskie indeksy próbują dorównać światowym i jeżeli nałożyć na to brak kapitału to nie wygląda to ciekawie - _ mówi Marcin Kiepas z X Trade Brokers. _ - Kupujących brakuje, jeżeli chodzi o fundusze inwestycyjne to Polacy w ostatnim czasie więcej wypłacają niż wpłacają, a do tego dochodzi jeszcze drenaż kapitału z OFE, po zmianie ustawy emerytalnej. _Poza tym jego zdaniem świeżego kapitału zagranicznego w najbliższym czasie na naszym rynku nie zobaczymy.

_ - Powodem jest niepokój co do przyszłości PIIGS i kondycji państw strefy euro, co przekłada się od razu na postrzeganie państw naszego regionu - mówi Kiepas. Jego zdaniem po przełamaniu poziomu 2600 punktów, WIG20 może poszukać mocnego wsparcia i zatrzymać się na poziomie nawet 2400 punktów. _ - Tego poziomu można się spodziewać we wrześniu _. Kolejne przełamanie i testowanie poziomu 2100 punktów nie wydaje mi się realne _. Analityk spodziewa się kolejnych interwencji ze strony Fed oraz innych znaczących gospodarek.

_ - Po Banku Japonii, który zdecydował się na poluzowanie polityki monetarnej spodziewam się kolejnych ruchów ze strony innych znaczących instytucji finansowych. Jednak tutaj decydujące znaczenie mogą mieć działania Amerykanów. Po nie najlepszych danych dotyczących między innymi ich rynku pracy, musimy pamiętać, że u nich rozpędza się kampania wyborcza - będą więc coraz bardziej skłonni do interwencji. Do tego dodałbym jeszcze duże prawdopodobieństwo kolejnych pakietów pomocowych związanych z takimi krajami jak Włochy i Hiszpania. Ich sytuacja jest wciąż bardzo niejasna - _ argumentuje Kiepas. Jego zdaniem kolejne pakiety nie spowodują jednak dużego rajdu na rynkach jak po pierwszej zapowiedzi Fed o dodrukowaniu dolarów. - _ Będziemy mieli raczej do czynienia z niewielkim wzrostem naszych indeksów na przełomie 2011 i 2012 roku. W przypadku WIG20 będzie to poziom około 2700 punktów _ - dodaje.

Bardziej optymistycznie o zbliżającym się półroczu mówi Marek Nienałtowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus._ - Nasi inwestorzy przereagowali, oni sami sobie dostarczają emocji. W gospodarce tak naprawdę niewiele się zmieniło. Co prawda dane nie są zachwycające, ale też nie takie, że powinny wywoływać aż tak dużą panikę z jaką ostatnio obserwowaliśmy na naszym parkiecie. Te słabe wskaźniki z jakimi mieliśmy ostatnio do czynienia w Stanach Zjednoczonych czy w Europie są związane z utrzymującą się niepewnością wśród przedsiębiorców, którzy wciąż boją się zatrudniać, ale to powinno się powoli zmieniać - _uważa. Jego zdaniem po osiągnięciu poziomu około 2500 punktów na WIG20, inwestorzy wrócą na parkiet.

- _ Na pewno nie możemy liczyć na wzrost do poziomu 3000 punktów, ale poziom o 100 punktów niższy wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Nie widzę przed nami, aż tak krwawego scenariusza jak po Lehman Brothers, kiedy to mieliśmy początek wielkiej recesji. Gospodarka światowa ma się dobrze - _ uspokaja Marek Nienałtowski_ . _

Drożyzna, panika na giełdach - o ich przyczynach i skutkach czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/84/t137044.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/wyliczamy;co;wkrotce;zdrozeje;paliwo;waluty;,91,0,885595.html) Wyliczamy, co wkrótce zdrożeje. Paliwo, waluty... Nie pomogło podniesienie limitu zadłużenia w USA i interwencja Szwajcarów. Złoty słabnie, a benzyna drożeje.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/68/t129092.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/ekonomista;to;nie;jest;pewne;ale;te;kraje;moga;pasc;nastepne,18,0,884498.html) Ekonomista: To nie jest pewne, ale te kraje mogą paść następne W gospodarce zawsze jest element ryzyka - uważa Stanisław Gomułka.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/191/t153791.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/frank;bije;rekordy;analitycy;mowia;kiedy;bedzie;tanszy,181,0,884917.html) Frank bije rekordy. Analitycy mówią, kiedy będzie tańszy Obama wywalczył zwiększenie zadłużenia, ale problemy USA nie zniknęły. Wystraszeni inwestorzy uciekają do franka - także od polskiej waluty.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/104/t124008.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/to;przez;nich;tracisz;na;gieldzie;i;placisz;wyzsze;raty,233,0,880617.html) To przez nich tracisz na giełdzie i płacisz wyższe raty Strach malutkich jest sprzymierzeńcem tuzów parkietów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/69/t45637.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/raporty/artykul/tani;frank;zobacz;jak;mozesz;go;zdobyc,117,0,884341.html) Tani frank? Zobacz jak możesz go zdobyć Padł kolejny rekord wartości szwajcarskiej waluty, tymczasem do Senatu trafiła ustawa antyspreadowa. Money.pl sprawdził jak zadziała.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)