Polska gospodarka stanęła w miejscu

Polska gospodarka praktycznie stanęła w miejscu. Większość ankietowanych przez nas ekonomistów spodziewa się, że PKB w I kwartale tego roku urośnie o niecały jeden procent. A to w praktyce oznacza stagnację.

Słabniemy z miesiąca na miesiąc. Jeszcze w ostatnim kwartale ubiegłego roku rozwijaliśmy się w tempie 2,9 procent. A rok temu (I kwartał 2008 r.) PKB w ujęciu rocznym wzrósł aż o 6 procent.

Dziś o takim wyniku nikt nawet nie marzy. Zdecydowanie bliżej nam do tempa, w jakim gospodarka rozwijała się się na początku tego stulecia. Jeżeli sprawdzi się nasza prognoza, będzie to oznaczać, że tempo wzrostu PKB jest na poziomie, który ostatnio notowaliśmy w I połowie 2002 roku.

źródło: Money.pl

• - wzrost PKB zapisany w ustawie budżetowej * - prognoza wzrostu PKB, do której skłania się rząd ** - najbardziej pesymistyczna prognoza wzrostu PKB Saxo Banku

A to nie koniec złych wieści. Póki co - w oficjalnych prognozach - mimo wszystko większość ekonomistów oczekuje wzrostu PKB w najbliższych miesiącach. Ale część z nich zwraca uwagę na ryzyko, że gospodarka w I lub w II kwartale skurczy się w ujęciu rocznym.

To byłoby wydarzenie niemal bez precedensu w historii naszej gospodarki po ustrojowej transformacji lat 1989-90. Z taką sytuacją nie mieliśmy bowiem do czynienia od 18 lat.

Skąd bierze się pesymizm ekspertów? Spodziewają się oni, że PKB będzie dołował, bo nasz przemysł złapał poważną zadyszkę i gospodarkę ciągnie w dół załamanie produkcji.

Z prognoz ankietowanych przez nas ekonomistów wynika, że w lutym wielkość produkcji przemysłowej w Polsce była aż o 16,8 procent mniejsza niż przed rokiem.

Wszyscy eksperci spodziewają się dwucyfrowego spadku. Oczekiwania analityków mieszczą się w przedziale od 14,8 procent do 19,7 procent.

Jeżeli taka prognoza się sprawdzi - przekonamy się o tym dzisiaj, gdy najnowsze dane poda Główny Urząd Statystyczny - będzie to oznaczało, że w lutym było gorzej niż w styczniu, gdy produkcja spadła o 14,9 procent w ujęciu rocznym.

zebrał i opracował: Marek Knitter, Money.pl

Według ekonomistów, w lutym przemysł nadal borykał się z poważnym problemem, jakim jest brak popytu. Gdy do tego dodamy fatalną sytuację w budowlance i efekt statystyczny - mniejsza liczba dni roboczych w lutym - to widać, że trudno było oczekiwać dobrych wiadomości.

Dodatkowo nasza gospodarka silnie jest powiązana z innymi gospodarkami Unii Europejskiej, a w szczególności Niemiec. I skoro one znalazły się w poważnych tarapatach, to nie pozostaje to bez wpływu na kondycję naszych przedsiębiorstw.

Póki co, nikt nie mówi o tym głośno, ale jeżeli przemysł szybko nie wyjdzie z tak głębokiego dołka, to Polska może znaleźć się w recesji.

Zdaniem Marty Petki z Raiffeisen Bank Polska, z ujemną dynamiką PKB trzeba liczyć się już dziś. -_ Silny spadek inwestycji i słabnąca konsumpcja doprowadzi do skurczenia się PKB już w I kwartale tego roku _ - prognozuje Petka.

Polska w liczbach
Inflacja
Bezrobocie
Zarobki
PKB
[ ( http://static1.money.pl/i/c/gospodarka/g_pl_inflacja_1.png?2203 ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/inflacjabezrobocie/)

Ernest Pytlarczyk z BRE Banku uważa, że gorzej może być na wiosnę._ - Wydaje się, że raczej w drugim kwartale możemy zobaczyć minus przed danymi o PKB _ - mówi ekspert.

Możemy jednak pocieszać się tym, że większość analityków wierzy w to, że PKB nie zjedzie pod kreskę._ - Pierwszy kwartał powinien być najsłabszy w całym roku z dynamiką zdecydowanie poniżej jednego procenta, ale wciąż dodatnią. Kolejne kwartały powinny prezentować się niewiele, ale jednak lepiej _ - uważa Łukasz Bugaj, analityk z Xelionu.

*NAJWIĘKSZY OPTYMISTA: *Piotr Kalisz z Citi Handlowego prognozuje PKB w I kwartale na poziomie 1,6 procent w ujęciu rocznym

Ekonomiści zastrzegają jednak, że ferowanie wyroków już teraz jest obarczone sporym ryzykiem błędu.
_ - Jesteśmy dopiero na początku całej serii publikacji, które mogą wpływać na zmianę prognoz przez analityków _ - zauważa Adam Antoniak z BPH.

zebrał i opracował: Marek Knitter, Money.pl

• ZOBACZ TAKŻE:
  • Z handlem coraz gorzej. Eksport i import spadają

| PKB, produkcja a RPP |
| --- |
| **

Marek Knitter, Money.pl** Dane dotyczące lutowej produkcji przemysłowej będą jednym z poważnych czynników przemawiających za dalszą obniżką stóp procentowych. O ile jeszcze kilka tygodni temu większość obserwatorów oczekiwała przerwy w luzowaniu polityki monetarnej, to teraz pojawia się coraz więcej głosów, że ruch w dół będzie kontynuowany. Jest to tym bardziej prawdopodobne, bo złoty będący ostatnio oczkiem w głowie członków Rady, ostatnio nieco się umocnił do innych walut. Kolejna decyzja o redukcji stóp procentowych w zależności od skali, może jednak znacznie zmienić tą sytuację. Polska gospodarka wcześniej dosyć mocno rozpędzona teraz zaczyna zwalniać. Nie wiemy na jakim poziomie się zatrzyma. Prognozy ekonomistów coraz częściej się mocno różnicują. Może unikniemy najgorszego, jeśli w najbliższych miesiącach zacznie się budzić gospodarka u naszych największych partnerów gospodarczych. Nasz rynek wewnętrzny choć stosunkowo duży i chłonny w tej
części Europy, nie będzie wstanie zbilansować utraty zamówień od zagranicznych firm. Czy nadchodząca wiosna przyczyni się do poprawy sytuacji w gospodarce? Wydaje się, że najgorsze dopiero przed nami, choć późniejsze wychodzenie z dołka może okazać się bardzo dynamiczne. |