Prognoza dla WIG20. Wzrosty mogą sięgnąć nawet 17 procent

30,5 miliarda złotych - tej kwoty sięgnęła w styczniu wartość całkowitych obrotów akcjami na warszawskiej giełdzie. To drugi wynik w historii naszego parkietu i zarazem o ponad 67 procent wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Jeżeli z kolei uwzględnimy tylko handel sesyjny, to okaże się, że obroty wyniosły w styczniu prawie 21 miliardów złotych. To najlepszy rezultat od września 2011 roku.

Jednak, co ciekawe, rekordowym obrotom na GPW przez cały styczeń towarzyszyły spadki notowań, zwłaszcza dużych spółek. Po grudniowym _ rajdzie Świętego Mikołaja _ nie ma już śladu, a indeks WIG20 _ zjechał _ w okolice 2,5 tysiąca punktów.

Notowania indeksu WIG20 od początku 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Zdaniem analityków, tak znaczący wzrost obrotów przy jednoczesnych spadkach na giełdzie nie powinien jednak niepokoić inwestorów. Mocny zjazd WIG20 zawdzięczamy bowiem nie tyle złym nastrojom na rynku, co przede wszystkim znaczącym transakcjom, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.

Dwa banki pogrążyły indeks WIG20Warto zwrócić uwagę, że w ubiegłym tygodniu wskaźnik blue chipów stracił prawie 2 procent tylko z powodu tego, że włoski inwestor UniCredit niespodziewanie zdecydował o sprzedaży pakietu 9,1 procent akcji banku Pekao SA za prawie 4 miliardy złotych. To spowodowało, że bank, który ma około 10-procentowy udział w indeksie WIG20 zaliczył mocny spadek kursu akcji.

Zmiana kursów dwóch największych banków od początku 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku banku PKO BP. W drugiej połowie stycznia Skarb Państwa oraz Bank Gospodarstwa Krajowego zdecydowały o sprzedaży ponad 11 procent akcji PKO BP za około 5 miliardów złotych. Z kolei notowania największego polskiego banku w ciągu całego miesiąca spadły o prawie 8 procent.

Tym sposobem dwie gigantyczne transakcje sprzedaży przyczyniły się do mocnego spadku WIG20 przy jednoczesnym, znaczącym wzroście obrotów na GPW. Można zaryzykować nawet stwierdzenie, że drugorzędne znaczenie miało to, iż po mocnych wzrostach WIG20 z grudnia część inwestorów zdecydowała się zrealizować zyski na akcjach.

Na drugiej stronie sprawdź, czy to już koniec korekty i ile w ciągu najbliższych miesięcy może zyskać WIG20

Kilkuprocentowa przecena WIG20 w styczniu, zwłaszcza w kontekście sukcesywnego bicia kolejnych - ponad pięcioletnich - rekordów na nowojorskich giełdach, nie napawa optymizmem. Zdecydowanie bardziej optymistyczni są jednak rynkowi eksperci.

Bo choć zdaniem części analityków, z którymi rozmawiał Money.pl, styczniowa korekta może jeszcze się przedłużyć, to już według wszystkich ekspertów pierwsze półrocze indeks największych spółek zamknie zdecydowanie wyżej niż znajduje się obecnie.

Korekta na WIG20 może jeszcze potrwać

Czy to już koniec korekty, a może styczniowy spadek indeksu największych spółek z GPW zostanie jeszcze pogłębiony? W tej kwestii zdania analityków są podzielone. Mimo wszystko, większość ich prognoz na koniec lutego oscyluje nie tylko powyżej wczorajszego kursu zamknięcia, ale również powyżej psychologicznego poziomu 2.500 punktów.

- _ W lutym powinna jeszcze trwać korekta ze względu na czynniki ryzyka w postaci wyborów we Włoszech zaplanowanych na koniec miesiąca oraz wejścia w życie automatycznych cięć wydatków w USA z dniem 1 marca. To powinno negatywnie odbić się na tamtejszej gospodarce _ - prognozuje Łukasz Bugaj z DM BOŚ.

_ - Korekta powinna w szczególności dotyczyć giełd zachodnich, które w styczniu prezentowały się znacznie lepiej od GPW. Jeżeli będzie ona łagodna, to tym razem Warszawa może być silniejsza i nawet nieco wzrosnąć na koniec lutego _ – dodaje analityk. O scenariuszu zakładającym spadki na początku i odbicie na koniec lutego mówią także inni analitycy.

źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków

Największym pesymistą odnośnie lutego jest Sebastian Trojanowski z Noble Securities. Jako jedyny prognozuje on, że indeks największych spółek najkrótszy miesiąc 2013 roku zakończy niżej niż znajduje się obecnie.

- _ W skali miesiąca relatywna słabość polskich blue chipów może się jeszcze utrzymać z uwagi na znacznie słabsze dane makro w styczniu i wzrost niepewności, co do skali spowolnienia gospodarczego w Polsce. To nie zachęca zagranicznych inwestorów do zakupu polskich akcji, szczególnie w obliczu stopniowej poprawy sytuacji w strefie euro - zauważa doradca inwestycyjny. Dodaje jednak, że jest to _ sytuacja przejściowa _. _

Ponad 17 procent w zaledwie 5 miesięcy

- _ W dalszej perspektywie, może się okazać iż skala obaw o stan polskiej gospodarki była zbyt duża. Sprzyjać temu scenariuszowi powinno ewentualne ożywienie w Niemczech, co sugerują niedawne publikacje wyprzedzających wskaźników - _uważa również Sebastian Trojanowski. Według niego właśnie ożywienie gospodarcze jest warunkiem nadrzędnym dla zakładanego wzrostu WIG20 do 2.800 punktów.

Poprawa w gospodarce to podstawowy warunek spełnienia optymistycznych prognoz na koniec pierwszego półrocza również zdaniem Emila Szczodrucha. - _ Na razie w sferze realnej gospodarki nie pojawiają się wyraźne sygnały wskazujące na nadchodzące ożywienie. Zakładam jednak, że jesteśmy blisko dołka koniunkturalnego, co sprawia, że jest to dobry okres do akumulowania akcji - uważa analityk Infinity8. _

źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków

Analitycy, z którymi rozmawiał Money.pl zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię, która może utrudnić realizację prognoz na pierwsze tegoroczne półrocze._ - Pozytywny scenariusz powinien się zrealizować pod warunkiem, że nie będzie niespodzianek ze strony politycznej. Chodzi przede wszystkim o kwestię limitu zadłużenia w USA - _twierdzi Tomasz Manowiec, zarządzający funduszami Noble Funds TFI.

_ - Gospodarki powoli wychodzą na prostą, a perspektywa wzrostu dynamiki PKB w kolejnych kwartałach będzie wspierać rynek akcji - _prognozuje autor najbardziej optymistycznej prognozy. Według niej WIG20 na koniec półrocza może znaleźć się nawet na poziomie 2.900 punktów. To z kolei aż 17,4 procent powyżej poziomu, na którym indeks największych spółek znajdował się na zamknięciu wczorajszych notowań.