Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warto być europosłem: Dwa miliony złotych na głowę

0
Podziel się:

Jerzy Buzek - tak samo jak każdy z 50 polskich europosłów - przez 5 lat zarobi prawie pół miliona euro.

Warto być europosłem: Dwa miliony złotych na głowę
(PAP/EPA)

Każdy z 50 polskich eurodeputowanych w ciągu pięcioletniej kadencji zarobi prawie pół miliona euro.

Każdy z 50 polskich eurodeputowanych, którzy dziś po raz pierwszy zasiądą w ławach PE, miesięcznie dostanie 7665 euro. O 5,5 tysiąca euro więcej, niż w poprzedniej kadencji. Przez pięć lat kadencji daje to dokładnie 459,9 tysiąca euro, czyli około 2 miliony złotych, licząc po dzisiejszym kursie europejskiej waluty.

Europoseł? To się opłaca

Same pensje polskich europosłów kosztować będą 23 miliony euro. Jeśli dodać do tego pieniądze na utrzymanie biur i pracowników oraz diety pobytowe za każde posiedzenie, łącznie pięcioletnia kadencja polskich deputowanych obciąży europejski budżet kwotą 44,2 miliona euro.

Ile zarabia eurodeputowany

  • 7665 euro - miesięczna dieta * 4200 euro - miesięczna dotacja na biura i pracowników * 287 euro - za każdy dzień udziału w posiedzeniach * 143,5 euro plus zwrot kosztów zakwaterowania i śniadań - za każdy dzień udziału w posiedzeniach poza terytorium **UE

To kwoty nie do pogardzenia. Według niektórych, to właśnie perspektywa zarobku jest głównym argumentem dla niektórych kandydatów. _ - W Polsce ciągle główną motywacją pchającą ludzi do polityki są pieniądze. Tym bardziej w przypadku PE i tej __ sławnej już sumy też tak jest _- oceniał w rozmowie z Money.pl profesor Kazimierz Kik.

Zmiany korzystne dla Polaków

*Wypłaty europosłów *od tej kadencji pochodzą z budżetu Parlamentu Europejskiego. Dotąd deputowani finansowani byli przez własne parlamenty. W przypadku Polski - przez Kancelarię Sejmu.

Od rozpoczynającej się właśnie kadencji PE obowiązuje nowy, dla Polaków niezwykle korzystny system płac.

Dotąd deputowaniu zarabiali tyle samo, co posłowie w kraju, z którego pochodzą. W przypadku Polaków było to około 2,1 tysiąca euro. Różnica będzie więc odczuwalna.

Co ciekawe, ci z polskich europosłów, którzy do europejskich ław wybrani zostali po raz drugi (takich deputowanych Polska ma w obecnym parlamencie 19), mają możliwość wyboru - czy chcą zarabiać według nowych, czy może według starych zasad.

Jerzy Buzek nie podniesie statystyk

Wszystko wskazuje na to, że Jerzy Buzek zostanie dziś wybrany na fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.Funkcję tę może pełnić przez dwa i pół roku, jednak jego portfel nie odczuje różnicy.

_ - Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zarabia tyle samo co zwykły poseł - _ wyjaśnia Anna Kopińska z Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Polsce. _ - Przewodniczącemu, z oczywistych przyczyn przysługuje jedynie większy dodatek na prowadzenie biura. _

Partyjna inwestycja

Na zdobyciu mandatów w wyborach do PE skorzystają też polskie partie.Te, którym udało się wprowadzić swoich przedstawicieli z Państwowej Komisji Wyborczej otrzymają refundację kosztów kampanii.

_ - Jeden głos, to jeden złoty. Im więcej osób idzie do urn, tym więcej dostają partie, które przekroczą pięcioprocentowy próg wyborczy i zdobędą mandaty - _ wyjaśniał Money.pl Krzysztof Lorentz z Zespołu Kontrolowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych PKW.

Pięćdziesiątkę polskich europosłów wybrało swoimi głosami 7,3 miliona wyborców. Partie, z list których startowali, będą miały więc do podziału kwotę 7,3 miliona złotych.

Wprowadzenie każdego deputowanego do Europarlamentu to dla partii niemały koszt. Biorąc pod uwagę,ile w tym roku poszczególne komitety wyborcze wydały na kampanię do Parlamentu Europejskiego, najmniej zdobycie euromandatu kosztowało Platformę Obywatelską. Na przeciwnym biegunie jest natomiast PSL.

źródło: Money.pl

| Budżet Parlamentu Europejskiego |
| --- |
| Budżet parlamentu europejskiego na 2009 rok zamknie się kwotą 1530 mln euro (w 2008 roku było to 1453 mln euro). Budżet Parlamentu rósł w ostatnich latach średnio o 5 proc. rocznie utrzymując się poniżej progu 20 proc. wydatków administracyjnych Unii Europejskiej. Z całej unijnej biurokracji najwięcej wydajemy na utrzymanie i działalność Komisji Europejskiej. Jej budżet jest ponad dwukrotnie wyższy niż parlamentu i wynosi blisko 3,5 mld euro rocznie. Na drugim miejscu pozostaje jednak utrzymanie europosłów. źródło: Parlament Europejski |

Raporty Money.pl
*Eurowybory kosztowały prawie 90 mln zł * Przy obsłudze tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego pracowało blisko 210 tys. osób.
*Polscy europosłowie będą kosztować ponad 44 mln euro * Utrzymanie tylko polskich europosłów w mijającej kadencji kosztowało 30 mln euro. Po wyborach 7 czerwca kwota ta wzrośnie o ponad 14 mln euro - szacuje Money.pl.
*Eurowybory obchodzą nas najmniej ze wszystkich głosowań * Najchętniej wybieramy prezydenta i parlamentarzystów, gorzej jest z frekwencją w wyborach samorządowych.
wybory
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)