Budżet UE powinien być uzgodniony do czerwca

W marcu europosłowie przyjęli rezolucję, w której odrzucili porozumienie wynegocjowane przez szefów państw i rządów na szczycie w lutym. Unijny komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski mówi, że kompromis z Parlamentem należy wypracować w ciągu najbliższych kilkunastu tygodni.

-_ Czerwiec powinien być wspólną datą odpowiedzialności wszystkich rządów, Parlamentu i Komisji Europejskiej _- podkreśla Lewandowski. Kilka tygodni temu premier Donald Tusk przekonywał, że liczy liczy na przyjęcie przez europosłów wieloletniego budżetu _ z końcem wiosny _.

Podczas lutowego szczytu przywódców państw Unii uzgodniono, że budżet 2014-20 po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Zaplanowano wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. To nie spodobało się europosłom. Kwestia wieloletniego budżetu będzie poruszana podczas wizyty przewodniczącego PE Martina Schulza w Polsce, który przyjeżdża do Warszawy jutro wieczorem.

Przypominamy, że lutowy szczyt UE po raz pierwszy uzgodnił wieloletni budżet mniejszy od poprzedniego. Jednak zgodnie z ustaleniami przywódców, na lata 2014-20 Polska otrzymałaby 105,8 mld euro unijnych funduszy, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To dałoby jej pozycję największego beneficjenta funduszy UE. Jednak ustalenia przywódców musi jeszcze zatwierdzić PE.

Premier Donald Tusk ocenił miesiąc temu - tuż przed szczytem UE - że ostateczne odrzucenie budżetu przez PE jest możliwe teoretycznie, ale _ praktycznie takie zagrożenie nie zachodzi _. _ Ewentualne zmiany, które będą wynikiem tych negocjacji (krajów UE z PE), jeśli zajdą jakieś istotne zmiany, powinny być raczej na korzyść tych, którzy są biorcami (funduszy UE) _ - powiedział.

Premier Tusk dodawał, że niechęć PE do budżetu _ w jakimś sensie wyraża także generalny pogląd Polski, że budżet europejski powinien być większy, a nie mniejszy _. _ My będziemy bronili tego budżetu, bo on nas satysfakcjonuje, ale stanowisko Parlamentu Europejskiego nie jest w cudzysłowie antypolskie, bo tak naprawdę jest protestem przeciwko zbyt oszczędnemu budżetowi _ - zaznaczył.

Rezolucji PE odrzucającej budżet UE w obecnym kształcie nie poparła polska delegacja PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej. Tusk mówił miesiąc temu, że europosłowie konsultowali się z nim w tej sprawie. _ - Bardzo twardo domagali się, aby sformułowanie "odrzucenie" nie było zawarte w tej rezolucji i trudno się dziwić polskim eurodeputowanym, skoro wszyscy wiemy, że ten budżet jest dla Polski satysfakcjonujący _ - powiedział. Dodał, że polscy eurodeputowani są w Parlamencie Europejskim, ale są jednocześnie z Polski i są wrażliwi na to, co czują Polacy.