Prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew mianował dzisiaj ambasadora tego kraju we Francji i byłego wiceministra spraw zagranicznych Marina Rajkowa tymczasowym premierem i szefem dyplomacji.
Rajkow staje na czele wyznaczonego przez prezydenta technicznego rządu fachowców, którego zadaniem będzie przygotowanie przedterminowych wyborów parlamentarnych wyznaczonych na 12 maja. Rząd Rajkowa rozpoczyna działalność w środę.
Do kryzysu politycznego w Bułgarii doszło po serii trwających kilka tygodni ulicznych protestów, spowodowanych wysokimi rachunkami za energię. Żądania protestujących z ekonomicznych zmieniły się w polityczne, przede wszystkim w postulat dymisji rządu. Centroprawicowy gabinet Bojko Borysowa podał się do dymisji 20 lutego.
Przedterminowe wybory stały się konieczne, ponieważ liderzy trzech partii - Bojko Borysow, który stoi na czele największej w parlamencie partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB), przywódca Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BPS) Sergej Staniszew i lider tureckiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) Lufti Mestan - odmówili utworzenia nowego rządu.
Zgodnie z konstytucją odmowa utworzenia rządu przez liderów trzech największych partii parlamentarnych prowadzi do rozwiązania Zgromadzenia Narodowego i rozpisania wyborów parlamentarnych w ciągu dwóch miesięcy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zamieszki doprowadziły do obalenia rządu Dymisja rządu Bułgarii w konsekwencji protestów społecznych w kraju powinna być ostrzeżeniem nawet dla bogatszych państw Europy - pisze dzisiaj Financial Times. | |
Napięcia w Bułgarii. Rząd się dymisjonuje Kadencja obecnego parlamentu upływa w lipcu. Według wstępnych ocen prawników najbliższym terminem, w którym mogą odbyć się wybory, jest 28 kwietnia. | |
Niemcy i Holandia chcą karać kraje UE Szefowie dyplomacji Niemiec, Danii, Holandii i Finlandii chcą, by sprawa ta została przedyskutowana podczas posiedzenia ministrów ds. europejskich. |