Prezydent Francji i ministrowie rządu będą mniej zarabiać. Decyzja o obniżeniu uposażeń o 30 procent zapadła podczas pierwszego posiedzenia nowego gabinetu.
Zmniejszenie tych zarobków Francois Holland zapowiadał już podczas kampanii wyborczej. Jest to jego pierwsza spełniona obietnica. Głównie ma wymiar symboliczny. Prezydent Nikolas Sarkozy otrzymywał miesięcznie 19 tysięcy euro. Obecny, Francois Holland zarabiać ma 13 tysięcy.
Premier Jean-Marc Ayrault i 34 ministrów w jego rządzie podpisali również zobowiązanie, że unikać będą konfliktów interesów. Ponadto zadeklarowali , że nie będą łączyć pracy ministra z mandatem parlamentarnym i zasiadać we władzach lokalnych. Nowy rząd zadeklarował również mniej wydawać na podróże służbowe i ograniczyć biurokrację.
Co ciekawe, właśnie wczoraj podniesienie uposażeń zapowiedział rząd niemiecki. Pensje kanclerz Angeli Merkel, ministrów i parlamentarnych sekretarzy stanu wzrosną o 5,7 proc. do sierpnia przyszłego roku. To pierwsze od 12 lat podwyżki wynagrodzeń dla członków rządu w Berlinie.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Zaskakujące decyzje co do składu rządu Konsultacje z prezydentem trwały wiele godzin. W końcu ogłoszono wyniki. | |
| Dziś wolne, ale nowi ministrowie pracują Zagorzały przeciwniki konstytucji europejskiej i przeciwnik przeciwnik paktu fiskalnego objęli dziś dwa najważniejsze ministerstwa we Francji. | |
| Dramat Hollande'a. Po czyjej stronie stanie? Głosując na partie, które chcą odrzucenia lub renegocjacji pakietu ratunkowego, Grecy postawili Francois Hollande'a przed poważnym dylematem. |