2/5
fot: EPA/EMIL DESJATNIKOV
Co najmniej 18 osób poniosło śmierć w rezultacie zawalenia się dachu supermarketu na przedmieściach Rygi. Prawdopodobnie dziesiątki osób nadal tkwią pod rumowiskiem - poinformowała rzeczniczka łotewskich służb ratowniczych.
_ Osiemnaście osób zginęło, w tym piętnastu klientów i trzech strażaków. 40 osób zostało rannych _ - powiedziała rzeczniczka łotewskich służb ratowniczych Viktorija Sembele. 22 osoby przewieziono do szpitala.
Nie jest jasne, ile osób pozostaje uwięzionych w zawalonym budynku. Według burmistrza Rygi Nilsa Usakovsa, cytowanego przez agencję RIA Novosti, może tam być nawet 70 osób. - _ Bardzo trudno to ocenić, gdyż jest to sklep, a w sklepach o tej porze dnia bywa bardzo wielu ludzi _ - powiedziała Inga Vetere ze służb ratowniczych.
Miejsce katastrofy otoczyły liczne wozy strażackie i karetki pogotowia. W akcji ratowniczej uczestniczą żołnierze i psy wyszkolone w poszukiwaniu zasypanych. Według łotewskiej TV, przy usuwaniu bloków betonu z zawalonego dachu pracują trzy dźwigi, ale ratownicy obawiają się, że może dojść do kolejnego zawału.
Przyczyna katastrofy nie jest znana, ale według lokalnych mediów w chwili zawalenia się dachu prowadzono na nim prace. Projekt inwestycji przewidywał utworzenie tam ogrodu. Łotewski minister spraw wewnętrznych Rihards Kozlovskis powiedział, że _ jest oczywiste, iż był problem ze spełnieniem wymogów budowlanych _.
Do katastrofy doszło ok. godz. 18 czasu lokalnego (i polskiego) kiedy supermarket był pełen klientów robiących zakupy po drodze z pracy do domu.
Oddany do użytku pod koniec 2011 roku jednopiętrowy supermarket spożywczy Maxima w dzielnicy Zolitude, niedaleko centrum Rygi, ma powierzchnię około 500 metrów kwadratowych. Po oddaniu do użytku budynek zdobył nagrodę w konkursie architektonicznym.
Czytaj więcej w Money.pl
