Już nawet portugalski Kościół katolicki musi zwalniać pracowników z powodu dającego się we znaki kryzysu. Duchowni alarmują, że sytuacja jest coraz bardziej dramatyczna.
Największym problemem dla portugalskiego Kościoła są ogromne zaległości finansowe ze strony państwa. Długi wobec kościelnych instytucji charytatywnych sięgają już 30 milionów euro.
Przez kryzys coraz mniejsze są także datki od wiernych. To nie tylko znacznie ogranicza możliwość pomocy najuboższym, ale też zmusza organizacje do zwalniania pracowników.
Tak dzieje się już na przykład w diecezji Braganca. Jej biskup José Cordeiro przyznaje, że instytucje charytatywne przechodzą obecnie głęboką reorganizację i są zmuszone zwalniać współpracowników. Duchowny dodaje, że często otrzymuje prośby o zatrudnienie od zdesperowanych bezrobotnych, ale nie jest w stanie im pomóc.
Rosnące problemy finansowe mają także inne portugalskie diecezje.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Przez kryzys kościoły czynne tylko w niedzielę Diecezje w Portugalii decydują się na zamykanie kościołów w ciągu tygodnia z uwagi na brak środków finansowych do ich obsługi. | |
| Psycholog namówiła elity do skromności Prawie 200 uczestników ma już uruchomiony w lutym portugalski projekt Belive, zachęcający do życia za 1111 euro rocznie. | |
| Ubyły 2 mln katolików. Kogo przybyło? W 2001 roku było 9 milionów katolików, a obecnie jest ich 7 milionów. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.