Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadzór bankowy coraz bliżej. Kto zapłaci za problemy tych banków?

0
Podziel się:

Możemy doczekać się dziś porozumienia, ale pod warunkiem, że będziemy mieli dobry kompromis.

Nadzór bankowy coraz bliżej. Kto zapłaci za problemy tych banków?
(PAP/EPA/IAN LANGSDON)

Ministrowie finansów krajów UE dziś ponownie próbują porozumieć się w sprawie wspólnego nadzoru bankowego przed czwartkowo-piątkowym szczytem UE. Spór francusko-niemiecki ws. zasięgu nadzoru EBC zdaje się być rozwiązany. Dodatkowych gwarancji żąda Szwecja.

[Na zdjęciu Christine Lagarde, szefowa MFW oraz Mario Draghi, prezes EBC]

Unijny szczyt ma potwierdzić nadzór i zająć się kolejnymi etapami unii bankowej, jak wspólny fundusz upadłościowy dla banków.

_ - Możemy doczekać się dziś porozumienia, ale pod warunkiem, że będziemy mieli dobry kompromis ws. zasad Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego (EBA), że będziemy mieli zabezpieczenie przed dominacją nadzoru EBC _ - powiedział dziennikarzom wchodząc na spotkanie szwedzki minister finansów Anders Borg.

Podkreślił, że nie ma jeszcze odpowiednich zabezpieczeń dla szwedzkich banków i podatników, by nie musieli płacić za problemy banków innych krajów (Szwecja pozostaje poza strefą euro). Zasygnalizował też możliwość kolejnego posiedzenia w przyszłym tygodniu, jeśli w środę nie dojdzie do porozumienia.

Chodzi o zmianę systemu głosowania w skupiającym 27 regulatorów rynku finansowego urzędzie EBA, tak by kraje spoza euro i spoza wspólnego nadzoru nie były przegłosowywane przez wspólny nadzór Europejskiego Banku Centralnego (EBC).

Nadzieję na porozumienie wyrazili także, wchodząc na środowe spotkanie, ministrowie finansów Irlandii i Cypru.

_ - Jesteśmy pełni zaufania, że ministrowie osiągną porozumienie podczas Ecofinu. Odpowiedzialność ciąży na ich barkach _ - powiedziały przed spotkaniem wysokie źródła unijne.

Jeszcze dziś w nocy cypryjska prezydencja przygotowywała nowe, kompromisowe propozycje w sprawie wspólnego nadzoru. Chodzi przede wszystkim o zażegnanie francusko-niemieckiego sporu o zakres nowego nadzoru EBC. Berlin chce (w przeciwieństwie do Paryża), by EBC objął bezpośredni nadzór tylko nad największymi transgranicznymi bankami i tymi, które otrzymały pomoc publiczną, a nie nad bankami regionalnymi i lokalnymi.

W najnowszych propozycjach prezydencji cypryjskiej pojawiły się nowe warunki objęcia banków bezpośrednim nadzorem EBC.

Po pierwsze jest to próg wielkości aktywów banku; jeśli przekroczą one wysokość 30 mld euro lub 20 proc. PKB danego kraju, taki bank ma podlegać bezpośredniemu nadzorowi EBC. Kolejnym warunkiem bezpośredniego nadzoru EBC byłoby działanie banku w przynajmniej dwóch innych krajach UE poza krajem pochodzenia; ponadto bank taki musi mieć transakcje we wszystkich tych trzech krajach. Poza tym każdy kraj uczestniczący we wspólnym nadzorze musiałby mieć co najmniej dwa banki objęte takim nadzorem.

Niewykluczone też, że siedziba rady nowego nadzoru nie będzie mieścić się we Frankfurcie nad Menem, gdzie są biura EBC, ale w Paryżu, by lepiej oddzielić funkcje monetarne od nowych zadań nadzorczych w EBC.

Jeśli chodzi o prawa krajów spoza strefy we wspólnym nadzorze, to już wcześniej kraje te, m.in. Polska i Szwecja, wywalczyły zapisy zwiększające ich ochronę w nowym nadzorze.

Chodzi o to, że w radzie zarządzającej EBC (formalnie rada prezesów) reprezentowane są tylko kraje strefy euro; tymczasem to właśnie ta rada będzie zatwierdzać decyzje rady nowego nadzoru. Zgodnie z ostatnimi propozycjami cypryjskiej prezydencji, jeśli decyzja rady nadzoru będzie zmieniona na skutek sprzeciwu rady zarządzającej, to kraj spoza strefy euro biorący udział we wspólnym nadzorze może nie zastosować się do takiej decyzji.

Polski minister ds. europejskich Piotr Serafin we wtorek zwrócił uwagę, że kolejną zmianą in plus jest to, iż na poziomie narodowym można ustanawiać wyższe progi ostrożnościowe (czyli wymogi kapitałowe dla banków). _ - Także w tych krajach, które byłyby częścią europejskiego nadzoru bankowego _ - zaznaczył. Dodał, że na takiej możliwości zależało krajom goszczącym u siebie filie dużych zagranicznych banków.

Kraje UE mają coraz mniej czasu na porozumienie się w sprawie wspólnego nadzoru bankowego, którego ramy prawne - zgodnie z postanowieniami październikowego szczytu UE - miały być uzgodnione do 1 stycznia 2013 r.

Czytaj więcej w Money.pl
Kto będzie płacił za zadłużone banki? Ekspert twierdzi, że grozi nam sytuacja, w której za zagrożone europejskie instytucje będą płacić państwa takie jak Polska.
Będą kontrolować wszystkie banki w Unii? Choć przywódcy UE na październikowym szczycie postanowili, że wspólny nadzór będzie uzgodniony do końca roku, ministrowie nie kryją sceptycyzmu i różnic w tej sprawie.
Nadzór bankowy w nowym roku. "To nierealne" Europejski nadzór nad 6 tysiącami banków ma być omawiany na szczycie jako pierwszy element zacieśniania Eurolandu.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)