Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: Budżet zagrożony przez słabość PO w PE

0
Podziel się:

Powinni nakłaniać przywódców ugrupowań reprezentowanych w EPL przed głosowaniem nad budżetem w PE, aby został przyjęty w jak najkorzystniejszym dla Polski kształcie.

PiS: Budżet zagrożony przez słabość PO w PE
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Rezolucja PE, w której odrzucono porozumienie budżetowe to wynik słabej pozycji PO w Europejskiej Partii Ludowej, która poparła to stanowisko; Polska może otrzymać mniej środków - zarzucili w piątek politycy PiS. PiS niepotrzebnie tworzy klimat zagrożenia - odpowiada PO.

_ - Dlaczego dzielono tort, odtrąbiono sukces, skoro teraz mówi się o negocjacjach. Padł mit, że PO z PSL-em jest w najsilniejszej frakcji w PE, stąd jest bardzo wpływowa, może bardzo wiele, zapewni Polsce godne pieniądze w nowej perspektywie finansowej. Po pierwsze pieniądze nie są tak wysokie, jak powinny, po drugie, okazuje się, że wynegocjowane pieniądze stoją pod znakiem zapytania _ - powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

_ David Cameron i posłowie z Partii Konserwatywnej (którzy w PE współtworzą z PiS frakcję Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) poparli wynegocjowany budżet, tymczasem politycy z Europejskiej Partii Ludowej, bliscy politycy Donaldowi Tuskowi nie poparli budżetu _ - zaznaczył Błaszczak.

Według polityków PiS premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski powinni nakłaniać przywódców ugrupowań reprezentowanych w EPL przed głosowaniem nad budżetem w PE, aby został przyjęty w jak najkorzystniejszym dla Polski kształcie. _ Obawiamy się, że nie uda się zachować konstrukcji budżetu w przyszłości. (...) Apelujemy do premiera Donalda Tuska: dosyć propagandy, niech wreszcie zabierze się do roboty i stara się razem z opozycją zagwarantować Polsce jak najwyższe środki unijne _- powiedział europoseł Ryszard Czarnecki.

Europoseł PO Jacek Protasiewicz nazwał zarzuty PiS _ niepoważnymi _ i _ nieścisłymi _. _ PiS posługuje się informacjami nieprawdziwymi, tworzy klimat zagrożenia _ - podkreślił na piątkowej konferencji prasowej.

Protasiewicz przekonywał, że Platforma jest w PE skuteczniejsza od PiS. Jako przykład podał wyniki głosowania nad poprawkami do rezolucji ze strony frakcji, do której należy PiS i ze strony frakcji, do której należy PO.

_ Za poprawką zgłoszoną przez PiS głosowało 144 europosłów, za naszą poprawką 247 europosłów. Sprawa jest prosta - ponad 100 eurodeputowanych więcej poparło naszą inicjatywę - w porównaniu z inicjatywą PiS. Dowodzi to umiejętności zgromadzenia poparcia na forum Parlamentu Europejskiego _ - zaznaczył.

Eurodeputowana Platformy Lena Kolarska-Bobińska przekonywała, że polityka w PE nie jest _ polityką cepa i młota _, a polityką, w której trzeba uwzględniać bardzo różne racje. _ Politycy PiS żyją w rzeczywistości przed Traktatem Lizbońskim, obecnie proces decyzyjny nad budżetem unijnym jest bardzo skomplikowany _ - podkreśliła.

Przypomniała, że PE podejmie decyzję w sprawie unijnego budżetu najwcześniej w czerwcu. _ To nie była decyzja PE nad budżetem europejskim, podejmowaliśmy rezolucję nad otwarciem negocjacji, to był dokument negocjacyjny _ - mówiła Kolarska-Bobińska.

Zdaniem europosłanki Elżbiety Łukacijewskiej (PO), PiS _ manipuluje _ opinią publiczną.

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję dotyczącą budżetu UE na lata 2014-20, w której odrzuca porozumienie wynegocjowane przez szefów państw i rządów na lutowym szczycie. Za rezolucją opowiedziało się 506 europosłów, przeciw było 161, wstrzymało się 23. PE nie przyjął poprawek łagodzących wymowę dokumentu; m.in. polscy europosłowie chcieli, by z tekstu wypadło zdanie mówiące o tym, że PE _ odrzuca porozumienie w obecnym kształcie _.

Rezolucja przyjęta przez eurodeputowanych jest stanowiskiem PE przed negocjacjami w sprawie wieloletniego budżetu. Ostateczne głosowanie, na którym PE zdecyduje, czy przyjmuje budżet na lata 2014-2020 odbędzie się w czerwcu.

Uzgodniony przez przywódców na lutowym szczycie UE budżet 2014-20 po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Przewiduje wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach.

Czytaj więcej w Money.pl
Polska otrzymała 1,7 miliarda euro. Za co? Transfery środków Unii Europejskiej do Polski wyniosły w październiku 2012 roku 1 mld 743,9 mln euro - podało w środę Ministerstwo Finansów.
Czy Polska dostanie 72 miliardy euro? Przywódcy przerwali o północy rozmowy na szczycie UE, by je wznowić dzisiaj w południe po analizie nowej propozycji budżetu UE 2014-20.
Wyraźne cięcia w UE. Oto stanowisko Tuska Według szefa rządu Polska ma wsparcie _ 17, a może 18 _ państw. Co stanie się z 300 miliardami?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)