Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy oceniają wyniki szczytu UE

0
Podziel się:

Najwięcej emocji budziła kwota na wspólną politykę rolną. Drugi filar został oskubany - mówią nawet ci, którzy chwalą rząd.

Politycy oceniają wyniki szczytu UE
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Politycy są podzieleni w ocenie wyników szczytu Unii Europejskiej. W audycji _ Śniadanie w Trójce _ najwięcej emocji budziła kwota na wspólną politykę rolną. 28 i pół miliarda euro, czyli 137 miliardów złotych to - zdaniem Mariusza Błaszczaka z PiS - mało.

- _ Jeżeli w roku 2013 na przykład na wspólną politykę rolną mamy pięć miliardów, to pomnóżmy to przez siedem lat to wychodzi nam 35, a tymczasem mamy 28,5 miliarda. Brakuje _- tłumaczy poseł Błaszczak.

Podobnego zdania jest Wojciech Olejniczak z SLD. Uważa że drugi filar został _ oskubany _ i ten fakt jego zdaniem nie podlega dyskusji.

- _ Premier Tusk, kiedy patrzymy na cały budżet, jest ok. W tym trudnym momencie, kiedy wszyscy chcieli skubać budżet. Gdzieś musiały być te cięcia. One w największym stopniu dotyczą Polski i o tym trzeba pamiętać _ - mówi europoseł Olejniczak.

Ale europoseł PSL Jarosław Kalinowski z PSL uważa, że polskiemu rządowi nie można odmówić sukcesu. I choć zastrzega, że co do pieniędzy na wspólną politykę rolną szczęśliwy nie jest, dramatu w obliczu obietnic premiera jego zdaniem nie ma.

- _ Celem naszego rządu koalicyjnego było to, żeby poziom dopłat bezpośrednich był średnim poziomem w Unii Europejskim. To będzie efektem przesunięcia tego szczupłego drugiego filaru, części 25-procentowych dopłat. Natomiast premier powiedział wyraźnie, że część zadań tego filaru rozwojowego przejmie polityka spójności _ - tłumaczył poseł Kalinowski.

To jednak zdaniem Zbigniewa Ziobry z Solidarnej Polski nie wystarczy: -_ Wszyscy, którzy myślą o polskiej wsi, raczej sądzili, że te dopłaty będą większe. Że sytuacja polskich rolników poprawi się w stosunku do tych krajów rozwiniętych, a jest dokładnie odwrotnie _ - grzmi szef SP.

Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota zauważa, że problemem nie jest fakt ile udało się wynegocjować pieniędzy dla Polski a reakcja niektórych przywódców państw europejskich. - _ Takich jak socjaliści, liberałowie czy zieloni. Budżet powinien być większy, dlatego, że unia powinna się szybciej rozwijać. Myślę, że o tym powinniśmy rozmawiać, a nie o tym, ile ugraliśmy. Bo wydaje mi się, że więcej się nie dało. _

Z kolei Rafał Grupiński z PO uważa, że dla nas najważniejszy jest zastrzyk finansowy na kolejne siedem lat. -_ Dzisiaj powinniśmy się spierac o to, jak te pieniądze najlepiej wydawać, żeby nie były pakowane na przykład w aquaparki, które potem trudno utrzymać, ale żeby były wydane tak, żeby w przyszłej perspektywie pracowały - mówi Grupiński. _

Polska otrzyma w sumie 106 miliardów euro czyli około 440 miliardów złotych. Z czego blisko 73 miliardy czyli ok. 303 mld złotych na politykę spójności a 28 i pół miliarda euro, czyli 137 miliardów złotych, na wspólną politykę rolną.

Czytaj więcej w Money.pl
Szczyt UE: Polska zachwycona, a inni? Nie wszyscy po unijnych negocjacjach czują się takimi zwycięzcami jak premier Donald Tusk. Co osiągnęła Polska, czego nie udało się innym?
Leszek Miller: Sukces Polski, sukces Tuska - _ Nie sądzę, żeby rezultat mógł być lepszy _ - mówi szef SLD.
Francja: Europarlament nie chce tego budżetu Przyjęty w Brukseli budżet to sukces premiera Wielkiej Brytanii - akcentuje francuska prasa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)