Grecja może dostać nieco więcej czasu na realizację zobowiązań, stanowiących warunek pomocy finansowej, ale nie dostanie więcej pieniędzy - zasygnalizowali szefowie resortów finansów państw strefy euro, obradujący na Cyprze.
W nieformalnym spotkaniu w Nikozji uczestniczą ministrowie finansów eurolandu, szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Sytuacja pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji jest jednym z głównych tematów obrad.
Holenderski minister finansów Jan Kees de Jager powiedział w Nikozji dziennikarzom, że Grecja, zabiegająca o więcej czasu na wymagane przez kredytodawców cięcia budżetowe i reformy, ma niewielkie pole do manewru. _ - Jeśli grecki deficyt okaże się nieco większy niż oczekiwano z powodu przejściowego spadku gospodarczego, można by dać Atenom trochę czasu, ale nie pieniędzy, żadnych dodatkowych pieniędzy _ - podkreślił.
Minister finansów Austrii Maria Fekter podkreśliła, że rząd grecki zgłasza _ ambitne _ propozycje dotyczące redukcji zadłużenia i również zapowiedziała, że Ateny mogą dostać więcej czasu na uporządkowanie finansów państwa. - _ Damy na to Grecji czas, jakiego potrzebuje _ - powiedziała, dodając, że _ prawdopodobnie nie będzie natomiast więcej pieniędzy _.
Grecki rząd zabiega o dwuletnią zwłokę - do 2016 roku - w osiągnięciu redukcji budżetu, argumentując, że recesja jest poważniejsza niż oczekiwano, gdy negocjowane były warunki pomocy zagranicznej, ratującej Grecję przed bankructwem.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Grecy zawiedli. Od tego zależała kolejna transza Deficyt w tym roku wyniesie 8,5 proc. PKB zamiast zakładanych 7,6 proc. | |
Będzie kolejny pakiet ratunkowy dla Grecji? Brakuje 14 miliardów Minister finansów Niemiec przestrzega przed wrzucaniem pieniędzy do _ studni bez dna. _ | |
Grecja zbankrutuje we wrześniu. Tak twierdzą Niemcy Już wiadomo, że 130 mld euro pomocy dla kraju nie wystarczy. Na więcej Grecja nie powinna liczyć. |