Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Propozycje Brukseli promują energetykę jądrową

0
Podziel się:

Propozycje w sprawie redukcji CO2 i podniesienia udziału energii ze źródeł
odnawialnych - to zaproszenie państw do promowania u siebie energetyki jądrowej - uważa pełnomocnik rządu ds. klimatu Marcin Korolec.

Propozycje Brukseli promują energetykę jądrową
(Waszkiewicz/Reporter)

Propozycje KE ws. redukcji CO2 i podniesienia udziału energii ze źródeł odnawialnych - to zaproszenie państw do promowania u siebie energetyki jądrowej - powiedział pełnomocnik rządu ds. klimatu Marcin Korolec podczas debaty w PAP Unijny pakiet klimatyczny a polski przemysł.

Uczestnicy poniedziałkowej debaty omawiają skutki realizacji pakietu energetyczno-klimatycznego Unii Europejskiej dla przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce. W ubiegłym miesiącu Komisja Europejska opublikowała swoje propozycje do 2030 roku. Wśród nich są nowe cele: 40-proc. redukcji emisji dwutlenku węgla (CO2) oraz podniesienie do 27 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych. Według przewodniczącego KE Jose Barroso, cel redukcji jest ambitnym, ale i najbardziej efektywnym kosztowo krokiem w kierunku niskowęglowej gospodarki.

_ Nikt Europy o takie stanowisko nie prosił. Globalne negocjacje klimatyczne tego nie wymagają. To jest testament przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso i odchodzącej komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard _ - ocenił Korolec.

Jego zdaniem propozycje KE nie dotyczą klimatu, tylko polityki gospodarczej i energetycznej. _ 40-proc. redukcja CO2 w perspektywie 2030 roku, z dosyć enigmatycznym stanowiskiem jeśli chodzi o odnawialne źródła energii oznacza de facto, że Komisja Europejska zaprasza państwa członkowskie, by promowały u siebie rozwój energetyki jądrowej. Tak można tę propozycję Komisji Europejskiej odczytać _ - podkreślił pełnomocnik rządu RP ds. klimatu.

Przypomniał, że sprawa ta jest obecnie dyskutowana na poziomie rządów poszczególnych państw członkowskich. _ Jaki będzie ostateczny kształt (tej propozycji) i kiedy decyzję w tej sprawie podejmie Rada Europejska, trudno powiedzieć _ - dodał. Rada ma się tym zająć jeszcze w marcu br.

Według Korolca państwa Grupy Wyszehradzkiej, a także Bułgaria i Rumunia, mają zastrzeżenia do propozycji KE. _ Ta polityka nie jest polityką klimatyczną, tylko dotyczy struktury energetycznej i przemysłu _ - ocenił.

W opinii sekretarza generalnego Społecznej Rady ds. Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej prof. Krzysztofa Żmijewskiego, propozycja KE prowadzi do dezindustrializacji UE. _ Państwa, które rozwijają swój przemysł poza UE, nie chcą od nas kupować usług w takiej ilości, jakie sobie wymarzyliśmy. Ktoś ma interes, by zamknąć cementownię w Polsce i przenieść np. na Ukrainę, bo tam produkcja jest tańsza. To nie znaczy jednak, że cena cementu będzie niższa, a wręcz przeciwnie - ona wzrośnie _ - ocenił.

Żmijewski zwrócił uwagę na zapis w dokumencie KE, zgodnie z którym największy potencjał w redukcji emisji CO2 mają nowe państwa członkowskie i największe koszty z tego tytułu mają ponieść właśnie one. Z kolei Unia Europejska jako całość ma mieć z tego per saldo korzyści. _ To chyba jest trochę sprzeczne z pierwotnymi zasadami ojców założycieli Unii Europejskiej _ - ocenił. Dodał, że polityka klimatyczna proponowana przez KE, jest polityką energetyczną.

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapewnił, że rząd w tej sprawie ma jednoznaczne, twarde stanowisko. _ Nie siadamy do pociągu, kiedy nie wiemy, za jaką cenę i dokąd dojedziemy _ - powiedział. Zapewnił, że gdyby nasi partnerzy chcieli to rozwiązanie twardo forsować, to w marcu będzie polskie weto. _ Wiemy, że przeniesienie celów narodowych na poziom ogólnoeuropejski, kiedy reszta jest niedoprecyzowana, to jest kolejne oddanie swojej głowy w imadło w Brukseli w zakresie kreowania własnej polityki gospodarczej _ - powiedział.

Piechociński przekonywał, że dla wielu krajów europejskich _ celem samym w sobie (w zakresie pakietu energetyczno - klimatycznego) nie jest porozumienie globalne, a transformacja przemysłu _.

_ - Każdy z krajów w coraz większym stopniu - myśląc wspólnie o energetycznej Europie, szuka słusznie takich rozwiązań, by ograniczać zagrożenia dla własnej energetyki i wzmacniać swoją pozycję energetyczną. Bo to przekłada się na wzmocnienie pozycji gospodarczej _ - zaznaczył szef resortu gospodarki.

Debata, organizowana w ramach projektu _ Debaty o gospodarce w PAP _ ma charakter zamknięty. Można ją śledzić online na stronie www.pap.pl. do godz. 13.30.

Czytaj więcej w Money.pl
Piechociński krytykuje Niemcy za energetykę _ Kraj, który jest liderem europejskiego OZE, nie tylko zwiększył import węgla, ale znacząco podniósł emisje CO2 do atmosfery _ - mówi szef resortu gospodarki.
Rezolucja Europarlamentu przeszkadza Polsce Przeciw takim celom opowiadają się polscy europosłowie, wskazując na zagrożenie dla energochłonnego przemysłu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)