Rosati: Pakiet dla Grecji to tylko kupowanie czasu

Ciężar wsparcia weźmie na siebie także sektor prywatny na zasadzie dobrowolności, a jego wkład wyniesie 37 miliardów euro. Dariusz Rosati uważa jednak, że przyjęty plan nie wystarczy do rozwiązania problemów Grecji. - _ Drugi pakiet pomocowy dla Grecji to kupowanie czasu, a nie plan wyjścia z problemów _ - uważa, gość audycji _ Sygnały Dnia _ w Pierwszym Programie Polskiego radia.

Ekonomista uważa, że za kilka tygodni na rynki znów wróci nerwowość. Choć Polska nie należy do strefy euro Dariusz Rosati podkreśla, że również nam powinno zależeć na zażegnaniu kryzysu greckiego. Zwraca uwagę, że polska waluta jest bardzo czuła na wszelkie ryzyko pojawiające się w eurolandzie. Jak dodaje, stabilność strefy euro jest bardzo ważna dla polskich przedsiębiorstw, które właśnie tam eksportują większość swoich produktów.

Dariusz Rosati powiedział, że z sytuacją w Grecji muszą się liczyć też państwa zachodnie. Jego zdaniem, dopuszczenie do bankructwa tego kraju odbije się negatywnie na losach Francji i Niemiec. Banki tych krajów mają bowiem sporo greckich obligacji i w razie upadku musiałyby być dofinansowane z kasy państwowej. Na złej sytuacji Grecji ucierpiałby też niemiecki eksport.