Międzynarodowy Fundusz Walutowy zbierze 430 miliardów dolarów na wypadek zaostrzenia kryzysu finansowego w Europie - ogłosiła szefowa tej instytucji Christine Lagarde. W stolicy USA trwa wiosenny szczyt Funduszu i Banku Światowego.
Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu Christine Lagarde udało się zebrać 320 miliardów dolarów. Z tej kwoty 260 miliardów pochodziło od krajów europejskich, a 60 miliardów od Japonii.
Nie wiadomo było jednak, jakie kwoty do wspólnej kasy dołożą kraje rozwijające się. Po spotkaniu grupy G20, jakie odbyło się przy okazji szczytu, Christine Lagarde ogłosiła, że takie kraje jak Chiny, Indie, Indonezja, Brazylia, Rosja i inne kraje zadeklarowały zasilenie kasy Funduszu kwotą co najmniej 110 miliardów dolarów.
Jeśli obietnice te zostaną spełnione, to zdolności kredytowe Międzynarodowego Funduszu Walutowego zostaną niemalże podwojone. Polska zdecydowała się wesprzeć Fundusz kwotą 8 miliardów dolarów.
Zebrane przez Lagarde 430 miliardów dolarów to tzw. zapora przeciwpożarowa. Środki te zostaną przeznaczone na ratowanie krajów europejskich, które mogą wpaść w problemy finansowe. Jak dotąd ze wsparcia Funduszu korzystają Grecja, Portugalia oraz Irlandia.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Już wiadomo, kto ile pożyczy MFW Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwoił kwotę na ratowanie zadłużonych państw Eurolandu. Kto pomógł? | |
| Ona ma recepty na kryzys. Posłuchają? _ Financial Times _ podsumowuje wystąpienie i ostrzeżenia Lagarde, których echa pobrzmiewają w raporcie Funduszu. | |
| Japonia da nam miliardy, żeby mieć spokój Japonia wpłaci do Międzynarodowej Funduszu Walutowego dodatkowo 60 mld dolarów aby skuteczniej przyczynić się do walki z kryzysem zadłużeniowym w Europie. |