Główny związek zawodowy pilotów linii lotniczych Air France, SNPL AF Alpa, odrzucił propozycję dyrekcji firmy o zawieszeniu do końca roku projektu rozbudowy taniego przewoźnika Transavia w zamian za zakończenie strajku.
Zaoferowany przez prezesa Air France KLM Alexandre'a de Juniaca kompromis syndykat nazwał w swym komunikacie _ ostateczną prowokacją _. Uznał propozycję _ za nic więcej, jak tylko zasłonę dymną _, która nie rozwiązuje żadnego problemu i nie daje protestującym żadnych nowych gwarancji.
Jak podaje agencja AP, zdaniem SNPL AF Alpa linie Air France nie zrezygnowały z planów korzystania z usług zewnętrznych i przeniesienia miejsc pracy do krajów o niższych kosztach zatrudnienia.
De Juniac oświadczył, że Air France są gotowe zawiesić do końca roku projekt rozbudowy taniego przewoźnika Transavia, aby uzyskać czas na rozmowy ze strajkującymi od tygodnia pilotami. _ - Proponujemy zawiesić do końca roku projekt tworzenia linii Transavia w Europie poza Francją i Holandią. Da nam to czas na szczegółowe rozmowy w sprawie tego przedsięwzięcia i wypracowanie ze związkami koniecznych gwarancji _ - cytował jego słowa dziennik _ Le Monde _.
Prezes Air France KLM zastrzegł jednak, że nie chodzi o rezygnację z projektu, który ma pomóc firmie w konkurowaniu z tanimi przewoźnikami, a jedynie odłożenie w czasie jego realizacji. Według de Juniaca dyrekcja ma później przedstawić swój pomysł na _ wyjście z kryzysu _.
Piloci Air France strajkują od 15 września. Zaplanowany początkowo na tydzień strajk został przedłużony do piątku, 26 września. Akcja kosztuje firmę 10-15 mln euro dziennie. Dotychczas strajk uziemił ponad połowę floty francuskiego przewoźnika; w poniedziałek zapewniono wykonanie ok. 41 proc. rejsów.
Piloci nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy, które - zdaniem dyrekcji - miałyby doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej.
W tym celu zarząd Air France chce utworzyć spółkę córkę Transavia France, która przejęłaby loty krótko- i średniodystansowe. Szacowane roczne oszczędności z tego posunięcia miałyby wynieść ponad miliard euro.
Czytaj więcej w Money.pl
