Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczyt UE: kompromis bez szczegółów

0
Podziel się:

Wciąż nie wiadomo, ile Polskę kosztować będzie ratowanie klimatu.

Szczyt UE: kompromis bez szczegółów
(kprm.gov.pl)

- _ Osiągnęliśmy kompromis dobry dla klimatu oraz dla państw, które ze względu na poziom zamożności mogły czuć się zagrożone _ - stwierdził Donald Tusk po unijnym szczycie, który był poświęcony uzgodnieniu, jak poszczególne kraje mają finansować walkę ze zmianami klimatycznymi.

Mimo że minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz ogłosił _ sukces Polski _ podczas negocjacji, to ze słów premiera wynika, że nie ma szczegółowych ustaleń.

- _ Szczegóły opracuje specjalna komisja, a ostateczną decyzję podejmie Rada Europy _ - mówi Tusk.

Szczyt Unii Europejskiej w Brukseli miał wypracować stanowisko UE na szczyt klimatyczny w Kopenhadze. Szczegóły, ile poszczególne kraje mają płacić, Unia ustali jednak dopiero po Kopenhadze.

Premier naciskany pytaniami, na czym sukces Polski polega, skoro nie dogadano się szczegółowo, ile kto ma płacić, stwierdził, że przyjęto zasadę, iż _ biedni zapłacą mniej _. Zaznaczył jednak, że Polska zapłaci poważną kontrybucję, a nie skromny datek.

Negocjacje dotyczyły tego, w jakim stopniu poszczególne unijne kraje mają finansować walkę ze zmianami klimatycznymi. Polska wraz z ośmioma innymi nowymi krajami chciała, aby wkład finansowy danego krajubył wyliczany według zamożności państwa. Kryterium miałby być udział dochodu narodowego brutto tego kraju w dochodzie narodowym brutto całej Unii.

Szwecja natomiast proponowała, aby biedniejsze kraje miały rabat, jeśli obciążenia związane z walką ze zmianami klimatycznymi będą dla nich za wysokie. Jednak według polskiej delegacji propozycja ta była za mało konkretna. Jeszcze przed południem Dowgielewicz twierdził, że szanse na kompromis są niewielkie.

Z pracy polskiej delegacji zadowolony jestLech Kaczyński. Prezydent powiedział, że kiedy na sali potrzebny był minister finansów Jacek Rostowski on wychodził, natomiast podczas kolacji dotyczącej Traktatu z Lizbony to on zabierał głos.

| Komentarz |
| --- |
| **

Bartosz Chochołowski, Money.pl** Nie mam pojęcia, ile trzeba wydać, aby chronić planetę przed skutkami obecności na niej ludzi. Nie wiem też, ile w globalnej kwocie na ratowanie klimatu powinno być pieniędzy Polaków. Bardzo mnie martwi, że nie wie tego również premier po zakończeniu negocjacji na ten temat. W dodatku brak wiedzy, ile kto zapłaci, minister Dowgielewicz nazywa sukcesem. Strach pomyśleć, jak by nazwał wynegocjowanie czegoś konkretnego i korzystnego dla Polski. |

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)