Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Unia poradzi sobie bez Grecji, ale Grecja bez UE - nie

0
Podziel się:

Grecki premier łagodzi stanowisko. Naciski z zagranicy i w kraju mogą odwołać narodowe głosowanie.

Unia poradzi sobie bez Grecji, ale Grecja bez UE - nie
(PAP/EPA)

Przywódcy europejscy otrząsnęli się po decyzji greckiego premiera, który zapowiedział, że o przyjęciu drugiego pakietu ratunkowego dla jego kraju i przeprowadzeniu reform zdecyduje referendum. Tymczasem w Grecji dochodzi do ważnych zmian. Greccy ministrowie nakłaniają premiera George Papandreu, by podał się do dymisji, a ten łamie się w sprawie referendum.

aktualizacja 16.47

Do rezygnacji greckiego premiera nakłaniają ministrowie jego rządu. Za jego rezygnacją jest nawet minister finansów Evangelos Venizelos. Odejście Papandreu jest warunkiem konserwatywnej opozycji do utworzenia nowego koalicyjnego rządu w greckim parlamencie - podaje BBC. Dodatkowo, jeśli partie greckie dojdą do szerokiego porozumienia, to w kraju nie będzie referendum dotyczącego przyjęcia unijnej pomocy finansowej.

Propozycję koalicyjnego rządu przygotowała niewielka grupa deputowanych z ramienia partii PASOK, na którego czele stanąłby były wiceprzewodniczący Europejskiego Banku Centralnego Lukas Papademos. Reuters informuje o tym, powołując się na źródła w greckiej partii rządzącej. Papademos miałby stanąć na czele _ rządu jedności _, który zażegnałby groźbę załamania finansowego.

Cały czas dochodzą sprzeczne informacje na temat rezygnacji Papandreu. Jego odejście potwierdziła już raz BBC, ale ciągle spływają informacje według których premier trzyma się urzędu. Zadeklarował nawet, że jest gotów rozmawiać z partiami w kraju nad koniecznością przeprowadzenia takiego narodowego głosowania. Powiedział, że nigdy nie uważał decyzji o referendum za ostateczną.

W niemieckiej telewizji ZDF szef eurogrupy, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker ostro skrytykował premiera Grecji Jeorjosa Papandreu za zapowiedź referendum w sprawie drugiego pakietu ratunkowego dla jego kraju. - _ Zwróciliśmy mu uwagę, że jego postępowanie jest nielojalne _ - portal gazeta.pl przytacza słowa szefa eurogrupy, w których nawiązał do wczorajszego miniszczytu w Cannes, zorganizowanego w związku z greckim planem referendum.

Szef eurogrupy podkreślił, że greckiemu premierowi wyjaśniono, iż kluczową kwestią jest pozostanie Grecji wstrefie euro. Bez względu na to, jak sformułowany zostanie przedmiot referendum, Grecja 4 grudnia będzie się musiała zająć kwestią swego pozostania - lub nie - w strefie euro.

- _ Strefa euro może się obyć bez Grecji _ - dodał francuski minister ds. europejskich Jean Leonetti.

Opinie polityków podzielają także eksperci. - _ O ile UE mogłaby żyć bez Grecji, to Grecja nie byłaby w stanie funkcjonować bez UE _ - powiedziała ekspertka brukselskiego think tanku Bruegel, Benedicta Marzinotto. Dodała, że Grecja nie może wyjść tylko ze strefy euro, ale musiałaby opuścić całą UE.

Gdyby Grecja wyszła z UE, byłaby w Europie _ kompletnie wyizolowana _, a rynki obawiałyby się, że ta choroba zadłużenia może zarazić inne kraje strefy euro - powiedziała Marzinotto.

Czytaj wywiad Money.pl z ekonomistą

Wyjaśniła, że zgodnie z obowiązującym traktatem, kraj nie może wyjść tylko ze strefy euro. Musi wyjść z całej Unii i sam o to zawnioskować. - _ Dopóki traktat nie zostanie zmieniony, co jest możliwe, Grecja będzie musiała wyjść z całej UE, miałoby to dramatyczne konsekwencje dla Grecji: społeczne i gospodarcze _ - oceniła. - _ Bo to oznacza, że będą musieli nie tylko zrezygnować ze wspólnej waluty, ale i z wolnego handlu, swobodnego przepływu ludzi i kapitału, a także z funduszy strukturalnych _ - dodała.

- _ Myślę, że Juncker chciał po prostu upewnić rynki, że bankructwo Grecji nie podkopie całej UE _ - Marzinotto komentuje wypowiedź szefa eurogrupy. Jej zdaniem, była to próba uspokojenia rynków finansowych i zapewnienia, _ że chaotyczne bankructwo Grecji nie wpłynie na inne kraje strefy euro _.

Zdaniem Marzinotto, konsekwencje dla UE związane z wyjściem Grecji z Unii, wiążą się tylko ze strachem przed rozlaniem się kryzysu i mają naturę bardziej psychologiczną. - _ Z punktu widzenia gospodarki, dla UE nie jest to bardzo duża zmiana, bo Grecja to mały kraj i reprezentuje niewielką część unijnego PKB _ - oceniła. Zauważyła jednak, że owe psychologiczne konsekwencje mogą być _ niszczące, bo rynki przekonają się, że ta choroba zadłużenia może zarazić inne kraje _.

Wczoraj w Cannes o możliwości wyjścia Grecji ze strefy euro po raz pierwszy otwarcie mówili kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz prezydent Francji Nicolas Sarkozy, wywierając presje na Grecję, by przyjęła wymagający dalszych reform program pomocy. Zapowiedzieli też, że Grecja nie otrzyma - do czasu rozstrzygnięcia kwestii referendum - kolejnej transzy pomocy z pierwszego pakietu w wysokości 8 mld euro.

- _ Jeśli nastąpi dramatyczny ciąg dalszy, w co osobiście wątpię, i Grecja wyjdzie z UE jako bankrut, bo nie otrzyma ostatniej transzy pomocy, to nie będzie w stanie refinansować swojego długu i wypadnie z rynku _ - wskazała Marzinotto. - _ Jeśli referendum się odbędzie i liderzy UE podtrzymają postanowienie niewypłacania transzy oznacza to chaotyczne bankructwo Grecji _ - podkreśliła. Dodała, że to zdestabilizuje cały system gospodarczy Grecji, ale powrót do własnej, słabej waluty może pozwolić jej na _ eksport i wzrost poprzez eksport _. - _ Ale to jest decyzja, którą musi podjąć grecki rząd _ - podsumowała.

Kolejni deputowani z rządzącej partii PASOK otwarcie przeciwstawiali się zapowiadanemu przez Papandreu referendum w sprawie drugiego pakietu ratunkowego dla Grecji.

Deputowany Telemachos Hitiris wezwał premiera do utworzenia rządu koalicyjnego i rozpisania później przedterminowych wyborów, ale dopiero po przyjęciu drugiego planu ratunkowego i zabezpieczeniu kolejnej transzy (8 mld euro) pierwszego pakietu.

Przywódcy unijni, zaskoczeni zapowiedzianym przez Papandreu referendum, dali jasno do zrozumienia, że w razie odrzucenia przez Greków drugiego pakietu ratunkowego wstrzymają wszelką pomoc dla Aten. Wskazali też, że bez względu na to, jak sformułowany zostanie przedmiot referendum, będzie ono oznaczać ustosunkowanie się do tego, czy kraj ma pozostać w strefie euro.

Reuters pisze, powołując się na źródło w greckim rządzie, że Atenom wystarczy pieniędzy do połowy grudnia. Później bez kolejnej transzy pakietu ratunkowego kraj musiałby ogłosić niewypłacalność.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/43/t98347.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ratunek;dla;grecji;nie;wbrew;ich;woli,222,0,956894.html) Mocarstwa o Grecji przed G20. "Pigułka jest gorzka" Zapowiedź referendum w Grecji pogłębiła kryzys eurozony.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/110/t180334.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/euforia;na;rynkach;potrwa;chwile;a;w;listopadzie;,13,0,953357.html) Euforia na rynkach potrwa chwilę. A w listopadzie... Unijny szczyt nie odmieni na dobre sytuacji na rynkach. Zobacz prognozy analityków dla giełdy i złotego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/23/t149015.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/portugalski;rzad;krytykuje;grekow;za;referendum,255,0,956927.html) Nie chcą losu Grecji. Żadnego referendum Premier Portugalii zapowiedział, że jego gabinet zrobi wszystko, aby Portugalia nie była mylona z Grecją przez opinię międzynarodową.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)