Deputowani przegłosowali drugą część kontrowersyjnej ustawy medialnej, która zdaniem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie może ograniczyć niezależność prasy.
na zdjęciu premier Węgier Viktor Orban
Część ustawy wymagająca co najmniej 2/3 głosów w 386-osobowym parlamencie została przyjęta 256 głosami za, przy 87 głosach przeciwnych, zaś fragmenty wymagające zwykłej większości - 248 głosami za, przy 35 przeciwnych i 16 wstrzymujących się. W obecnym parlamencie rządząca centroprawicowa partia Fidesz ma 263 miejsca.
W momencie rozpoczęcia imiennego głosowania posłowie liczącej 15 osób frakcji partii Polityka Może Być Inna na znak protestu zakleili sobie usta, a dwóch z nich rozwinęło transparent z napisem _ Węgierska wolność prasy przeżyła 21 lata _. Jeden z deputowanych Węgierskiej Partii Socjalistycznej podczas głosowania podniósł kaganiec.
Ustawa powołuje Radę ds. Mediów, której członków będzie wybierać parlament, a szefa powoływać na dziewięcioletnią kadencję sam premier.
Rada będzie mogła wymierzać mediom dotkliwe kary za publikacje, które m.in. _ nie są zrównoważone politycznie _. Kary mogą wynosić do 200 mln forintów (700 tys. euro) w przypadku mediów elektronicznych i 25 mln forintów (89 tys. euro) w przypadku dzienników lub publikacji internetowych.
Rada ma też prawo kontrolować wszystkie dokumenty mediów jeszcze przed stwierdzeniem wykroczenia. Według ustawy dziennikarze będą zobowiązani ujawniać swoje źródła w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Ustawa była ostro krytykowana przez organizacje węgierskie i międzynarodowe, których zdaniem będzie ona skłaniać media do autocenzury.
Węgierski parlament pod koniec lipca przyjął pierwszą część krytykowanej reformy, dotyczącą zmiany struktury nadzoru mediów publicznych.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zwracała rządowi węgierskiemu uwagę na zagrożenia dla wolności słowa, jakie niesie ze sobą reforma medialna w tej postaci.
_ - Jeśli projekt reformy medialnej zachowa obecną postać, poważnie ograniczy pluralizm mediów i niezależność prasy, zlikwiduje autonomię misji publicznej mediów, spowoduje zamarcie wolności słowa i debaty publicznej, a wszystko to są kluczowe wartości w demokracji _ - pisała na początku września przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatović w liście do węgierskiego ministra spraw zagranicznych Janosa Martonyiego.
Wczoraj wieczorem blisko 1500 osób protestowało przeciwko ustawie w pobliżu węgierskiego parlamentu w Budapeszcie. Manifestację zorganizowano spontanicznie za pośrednictwem internetowego portalu społecznościowego Facebook.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/11/t126987.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/koniec;prezydencji;belgii;pora;na;wegrow,237,0,740845.html) | Koniec prezydencji Belgii. Pora na Węgrów Rząd w Brukseli ocenia pozytywnie swoją prezydencję, dobre oceny zbiera też w europejskiej prasie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/60/t96060.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/orban;wysyla;3;mln;listow;do;emerytow,178,0,733618.html) | Orban wysyła 3 mln listów do emerytów Przez złe inwestowanie składek każdy z emerytów stracił ponad 350 euro. |