Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Afera Amber Gold. Kloskowski: Marcin P. kilkukrotnie skłamał

13
Podziel się:

Marcin P. kilkukrotnie skłamał przed komisją śledczą ds. Amber Gold, mimo że zeznawał pod przysięgą - napisał w opublikowanym w piątek wieczorem w mediach społecznościowych oświadczeniu prezes zarządu Portu Lotniczego w Gdańsku, Tomasz Kloskowski.

Afera Amber Gold. Kloskowski: Marcin P. kilkukrotnie skłamał
(Brian King/Flickr (CC BY-NC 2.0))

Jak podkreślił, podczas przesłuchania Marcina P. "ponownie w odniesieniu do spółki i prezesa zarządu pojawiły się kłamstwa powtarzane publicznie".

"Pan Marcin P. kilkukrotnie skłamał przed Komisją Śledczą, mimo że zeznawał pod przysięgą. W bardzo prosty sposób jestem w stanie, przed właściwymi organami Państwa, udowodnić kłamstwa Pana Marcina P. Jednocześnie podtrzymuję wszystkie moje wyjaśnienia złożone przed Komisją Śledczą w dniu 20 czerwca br." - napisał Kloskowski.

"Kategorycznie" oświadczył, iż "w prawomocnie umorzonym postępowaniu prokuratorskim zarzut rzekomego wynoszenia jakichkolwiek danych objętych tajemnicą przedsiębiorstwa był wnikliwie sprawdzany i nie stwierdzono takiego faktu".

Kloskowski zaznaczył, że ani Michał Tusk, ani żaden z innych pracowników portu "nie spowodował, ani też nie naraził Portu Lotniczego na żadne szkody w związku z udostępnianiem jakiejkolwiek linii lotniczej danych MIDT (Marketing Information Data Transfer), których upublicznianie leży zawsze w interesie portu lotniczego".

Zobacz także: Marcin P. przed komisją ds. Amber Gold: nic Polakom do zwrócenia nie mam

"Dane MIDT nie są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa i są danymi dostarczanymi wszystkim przewoźnikom, i uważanie ich przez Marcina P. za dane "poufne" jest wyrazem braku jego rozeznania w zakresie branży przewozów pasażerskich" - podkreślił.

Zdaniem Kloskowskiego Marcin P. "jest zainteresowany odwracaniem uwagi opinii publicznej od swojej działalności, w której oszukano wiele firm i osób, w tym Port Lotniczy Gdańsk".

Zeznając w środę przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold, założyciel i były prezes tej firmy, Marcin P., mówił m.in: "Michał Tusk dostarczał nam dane, które w mojej ocenie (...) naruszały, jeżeli nie prawnie, to na pewno moralnie, był konflikt interesów". Jak dodał P., Michał Tusk miał przekazywać np. informacje, jakie trasy docelowe z przesiadką wybierają pasażerowie z Gdańska, co jest bardzo cenną informacją dla linii lotniczej, bo może stworzyć na tych trasach bezpośrednie połączenia.

W połowie 2011 r. spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express - linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r. Po upadku OLT Express pod koniec lipca 2012 r. okazało się, że ze spółką współpracował pracujący w Porcie Lotniczym w Gdańsku Michał Tusk.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
Lukas
7 lat temu
A czy te dwa mieszkania i te parę tysięcy zł co o nich zapomniał Adamowicz to nie była jakaś łapówka? Jakoś wszystko zaczyna się dodawac
xxx
7 lat temu
..."Marcin P. kilkukrotnie skłamał".... a ty pewnie znasz prawde😜😜😜
123qwe
7 lat temu
Cała ta komisja Amber Gold to farsa i narzędzie polityczne. Skoro AG zatrudniał 500 osób, to zatrudniał również radców prawnych, prawników. Ktoś musiał pisać procedury, regulaminy itd. Ktoś kto pisał procedury, musiał wiedzieć o wszystkim co się dzieje w obrębie jego procedury. Czyli jeśli nie kupowali złota to zwykłe oszustwo, i powinni aresztować tych wszystkich prawników, managerów itd. Po przykładnej karze następni by się zastanowili, a tak to wszyscy niewinni a winny tylko Tusk.
kerad602
7 lat temu
chce żyć to musi kłamać bo inaczej-piSS SIĘ BNIM ZAJMIE TAK JAK leperem
GSG
7 lat temu
Caly ten kraj POlska jest zaklamany i zlodziejski .