Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera GDDKiA: Polecą głowy? Chcą by NIK zbadał sprawę

0
Podziel się:

Wnioskuje o to opozycja. Eksperci zastanawiają się: gdzie były kontrole?

Afera GDDKiA: Polecą głowy? Chcą by NIK zbadał sprawę
(Zbyszek Kaczmarek/East News)

Nowak, Bieńkowska i Maciejewski, czyli minister transportu i * infrastruktury *, * *minister rozwoju regionalnego * *oraz szef GDDKiA - do dymisji. Wnioskuje o to opozycja. Prokuratura bada sprawę zmów cenowych przy przetargach na budowę autostrad, a eksperci zastanawiają się: gdzie były kontrole?

Komisja Europejska zamroziła właśnie wypłatę trzech i pół miliarda złotych dla Polski na inwestycje drogowe ze względu na wykrycie prawdopodobnej zmowy cenowej wykonawców. W kraju zawrzało.

PiS podkreśla, że już rok temu wnioskował o odwołanie szefa GDDKiA. Zdaniem szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości, teraz powodów do dymisji jest więcej.

- _ My mówiliśmy o niekompetencji. Ale jak dzisiaj widać, prawdopodobnie mieliśmy też do czynienia z nadużyciami. Jest postępowanie prokuratorskie wobec dziesięciu menadżerów oraz samego dyrektora GDDKiA. W naszym przekonaniu szef tej instytucji powinien podać się do dymisji _- uważa Mariusz Błaszczak.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MARIUSZA BŁASZCZAKA:

W opinii posłów Prawa i Sprawiedliwości, sprawą powinna się też zająć Najwyższa Izba Kontroli. Mariusz Błaszczak wnioskuje, by NIK jak najszybciej sprawdziła nieprawidłowości przy finansowaniu budowy dróg.

- _ Komisja Europejska stawia zarzut niezgodności tego postępowania z przepisami dotyczącymi prawa o zamówieniach publicznych. Komisja Europejska mówi o defraudacji, to są bardzo poważne zarzuty. Domagamy się aby Najwyższa Izba Kontroli w trybie pilnym zajęła się skontrolowaniem trybu wyłaniania wykonawców _- powiedział Błaszczak.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MARIUSZA BŁASZCZAKA:

PiS chce także, by sprawa trafiła na salę plenarną Sejmu. Partia Jarosława Kaczyńskiego będzie wnioskowała o informację premiera w tej sprawie, na najbliższym posiedzeniu.

Dyrektor dostał pióro. Warte 11 tysięcy

Badaniem tej sprawy zajmuje się Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy przetargach organizowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. - _ Sprawa jest otwarta i nie możemy mówić o szczegółach, prowadzimy ją we współpracy z ABW _ - powiedział prokurator Zbigniew Jaskólski.

Rzecznik Prokuratury zaznaczył, że akt oskarżenia przeciwko 11-tu osobom już trafił do sądu. Dziesięciu z nich zarzucono udział w tak zwanej zmowie przetargowej. - _ Po prostu uzgadniano, które konsorcjum jakich firm wygra przetarg na budowę czy modernizację danego odcinka. Żeby inni nie byli pokrzywdzeni, dostawali pracę podwykonawców. I tak się to jakoś kręciło _ - powiedział rzecznik.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ZBIGNIEWA JASKÓLSKIEGO:

Prokurator Zbigniew Jaskólski poinformował, że jednej z osób postawiono zarzut pomocnictwa, przekroczenia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej. - _ Jeden z przedstawicieli tych firm przekazał dyrektorowi oddziału warszawskiego GDDKiA korzyść majątkową w postaci pióra wiecznego, ale takiego bardzo charakterystycznego, to był Pelikan Latarnia Aleksandryjska wartości 11 tysięcy złotych _ - poinformował prokurator.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ZBIGNIEWA JASKÓLSKIEGO:

W akcie oskarżenia jest mowa o dwóch odcinkach na drodze krajowej numer 8, pomiędzy Białymstokiem i Jeżewem oraz Rawą Mazowiecką i Piotrkowem Trybunalskim, a także o odcinku budowanej autostrady A4 Radymno-Korczowa.

Gdzie byli kontrolerzy?

Gdzie byli kontrolerzy, którzy mieli przyglądać się przetargom drogowym? - pyta ekspert centrum doradców TOR Adrian Furgalski i wskazuje na to, że przetargi na które przeznaczane są unijne pieniądze są przecież dokładnie prześwietlane.

- _ Pytanie, które stoi przed nami jest takie, czy kontrole, które są przeprowadzone przy przetargach, w których wykorzystywane są pieniądze z Unii Europejskiej, czyli kontrole z urzędu zamówień publicznych, z urzędu kontroli skarbowej, z centrum unijnych projektów transportowych - nie były kontrolami robionymi po łebkach. Czy można było wpaść na jakiś ślad, który by wskazywał, że mieliśmy do czynienia z łamaniem prawa? _ - zastanawia się ekspert.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ADRIANA FURGALSKIEGO:

Adrian Furgalski dodaje, że utrata czy długotrwałe zamrożenie unijnych pieniędzy na drogi grozi katastrofą. - _ Jeżeli te środki będą długo zamrożone, a to może być nawet połowa, czy trzeci kwartał tego roku to oznacza, że 5 miliardów złotych nie trafi do wykonawców. To będą bardzo duże dla nich problemy finansowe, a upadłości wciąż są obecne na rynku _ - podkreśla Furgalski.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ADRIANA FURGALSKIEGO:

Komisja Europejska zablokowała 3,5 mld złotych po doniesieniach o zmowach cenowych przy kontraktach na budowę kilku odcinków polskich dróg. Komisja Europejska tłumaczy, że musiała wstrzymać wypłatę unijnych funduszy po informacji o dochodzeniu w sprawie trzech współfinansowanych projektów. Chodzi o dwa odcinki trasy S8, a także jeden odcinek autostrady A4. Kilkanaście osób już zostało oskarżonych.

Czytaj więcej w Money.pl
GDDKiA grozi utrata płynności finansowej? Komisja Europejska chce zamrozić 3,5 miliarda złotych unijnych funduszy na budowę autostrad. Czy GDDKiA to wytrzyma?
Unia zabierze nam 3,5 miliarda złotych. Za co? Kuriozalna i niezrozumiała - tak decyzję KE o wstrzymaniu funduszy na drogi ocenia Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.
Komisja Europejska chwali to województwo Przedstawiciel Komisji Europejskiej Patrick Amblard rozpoczął w Opolu dwudniowe doroczne spotkanie, którego celem jest ocena postępów realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) na lata 2007-2013.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)