Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Aneksja Krymu. MSZ Rosji krytykuje prezydenta Rumunii

0
Podziel się:

Według MSZ Rosji strona rumuńska jawnie usiłuje ignorować przyczynę kryzysu ukraińskiego.

Aneksja Krymu. MSZ Rosji krytykuje prezydenta Rumunii
(AP/Fotolink/East News)

MSZ Rosji skrytykowało dziś prezydenta Rumunii Traiana Basescu i szefa MSZ Titusa Corlateana za szereg antyrosyjskich wypowiedzi w związku z wydarzeniami wokół Ukrainy. Resort wyraził rozczarowanie kolejną falą antyrosyjskiej retoryki w Bukareszcie.

W komunikacie na stronie internetowej ministerstwo zwraca uwagę na wystąpienie Basescu podczas obchodów 10. rocznicy wejścia Rumunii do NATO.

_ Rumuński przywódca znów inkryminował Rosji dokonanie +agresji wobec Ukrainy+, naruszenie Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 roku, i tak dalej. Nie ustępuje Basescu i szef rumuńskiego resortu dyplomacji T. Corlatean, zapamiętale oceniający Rosję _ - głosi komunikat.

Według MSZ Rosji strona rumuńska _ jawnie usiłuje ignorować przyczynę kryzysu ukraińskiego i nie chce przyznać uczciwie, jakie siły sprzyjały podsycaniu kryzysu i nadal upierają się przeciw obraniu rozsądnych dróg jego przezwyciężenia _.

MSZ w Moskwie dodaje też, że Memorandum Budapeszteńskie _ poważnie naruszyli swoimi działaniami inni gwaranci _ (prócz Rosji są nimi Wielka Brytania i USA).

_ Ogółem, kolejna fala antyrosyjskiej retoryki w bukaresztańskich elitach w czasie, gdy dialog między Moskwą a Bukaresztem tylko co zaczął nabierać pozytywnej dynamiki, nie odpowiada interesom żadnej ze stron i nie może nie wywołać rozczarowania _ - oznajmił resort.

Bukareszt jest jednym z największych zwolenników zachodnich sankcji przeciwko Moskwie po aneksji ukraińskiego Krymu przez Rosję. Po aneksji Krymu przez Rosję Basescu wezwał do przesunięcia aktywów wojskowych NATO.

Rumunia utrzymuje także ścisłe związki z Mołdawią, która obawia się, że po Krymie do nasilenia separatyzmu dojdzie w samozwańczej republice Naddniestrza, leżącej na mołdawskim terytorium.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)