Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Balcerowicz: Obecna sytuacja uniemożliwia szybki i trwały rozwój

0
Podziel się:

Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz uważa, że obecna sytuacja finansów publicznych uniemożliwia szybki i trwały rozwój gospodarczy.

"Im szybciej Polska się zreformuje, tym szybciej będzie mogła wejść do strefy euro, a 'zreformuje' - to 'uzdrowi swoje finanse publiczne', które w obecnym kształcie nie dadzą się pogodzić z szybkim i trwałym rozwojem" - powiedział w środę Balcerowicz dziennikarzom.

"Jak zrobimy to szybciej, to dostaniemy szybciej premię w postaci europejskiego pieniądza" - dodał prezes NBP.

"Zgadzam się z opinią EBC, który wyraził niepokój związany z rozluźnieniem dyscypliny budżetowej. Zdrowe finanse publiczne są warunkiem niezbędnym trwałego rozwoju i w interesie wszystkich krajów członkowskich jest, aby były mocne, nie były osłabiane" - powiedział prezes NBP.

"Aby szybciej wprowadzić euro, trzeba się zreformować. W interesie Polski jest redukowanie deficytu, ale nie przez wzrost podatków, tylko przez redukcję wydatków. Każda sensowna strategia dla Polski powinna zawierać cel przyjęcia euro" - dodał Balcerowicz.

Według ostatnich ustaleń ministrów finansów Unii Europejskiej Polska mogłaby wejść do strefy euro w 2009 roku, zgodnie z planami polskiego rządu i NBP.

Szefowie państw i rządów krajów Unii Europejskiej zaaprobowali we wtorek w Brukseli reformę, która łagodzi zasady dyscypliny budżetowej w państwach Unii Europejskiej.

Odnowienie zasad Paktu Stabilności i Wzrostu, który narzuca budżetom krajów UE dyscyplinę służącą stabilizowaniu wspólnej waluty po to, by utrzymywać inflację i stopy procentowe na odpowiednio niskim poziomie, opiera się na dwóch głównych filarach. Po pierwsze deficyt budżetowy żadnego kraju UE, pod groźbą uruchomienia procedury nadmiernego deficytu, nie może przekroczyć wartości 3 proc. PKB, po drugie dług publiczny musi wynosić poniżej 60 proc. PKB.

Równocześnie jednak szczyt potwierdził złagodzone zasady stosowania sankcji wobec krajów przekraczających wyznaczony pułap deficytu, jeśli okoliczności pozwalają im usprawiedliwić nadmierne wydatki. Takie ujęcie reformy wychodzi naprzeciw postulatom m.in. Francji i Niemiec, które walczyły o bardziej pobłażliwie traktowanie reguł, bowiem od kilku już lat borykają się z "nadwerężonym budżetem".

gospodarka
wiadomości
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)