"Obniżenie wydatków jest konieczne do prowadzenia prowzrostowej polityki gospodarczej. Obecnie wzrost gospodarczy się odradza, ale jego utrzymanie przez dłuższy okres uzależnione jest od przeprowadzenia reformy finansów publicznych. Bez niej wzrost będzie krótkotrwały" - powiedział w piątek ekonomista BŚ Marcin Sasin podczas prezentacji kwartalnego raportu poświęconego sytuacji ekonomicznej ośmiu wstępujących do Unii Europejskiej krajów Europy Środkowej i państw bałtyckich.
Ekonomiści BŚ prognozują, że PKB wzrośnie w 2004 roku o 4,5 proc., wobec założonego przez rząd wzrostu o 5 proc.
Sasin dodał, że akcesja Polski do UE może podwyższyć wzrost PKB w Polsce o 1 pkt proc. Taką prognozę na kolejne lata przedstawiał wcześniej także wicepremier Hausner.
Jednocześnie Bank Światowy ostrzega, że deficyt budżetowy w 2004 roku przekroczy prawdopodobnie 8 proc. PKB, a dług publiczny, włączając w to spodziewane wypłaty gwarancyjne, czyli około 1,5 proc. PKB, prawdopodobnie przekroczy 55 proc. PKB przed końcem roku 2004.
Rząd przyjął, że w tym roku deficyt budżetu wyniesie około 5,3 proc. PKB, a dług nie powinien przekroczyć bariery 55 proc. PKB.
"Plan reform jest ważnym krokiem na drodze reform finansów publicznych i zmiany niekorzystnej dynamiki długu, jednak by zapewnić finansom publicznym stabilną ścieżkę rozwoju konieczne będą bardziej rozległe działania" - napisano w raporcie.
"Nadchodzące ożywienie gospodarcze będzie miało w dużym stopniu charakter cykliczny i mało prawdopodobne będzie jego utrzymanie, o ile nie zostanie przywrócony impet reform fiskalnych i restrukturyzacji przedsiębiorstw" - dodali autorzy raportu.
Bank Światowy chwali prowadzoną przez RPP politykę monetarną.
"Oczekuje się, że polska polityka monetarna pozostanie jedną z najbardziej wiarygodnych w krajach EU8" - napisano w publikacji.