Dariusz Szymczycha podkreślił, że ten przykry fakt powinien być oceniony ze spokojem i nie należy z niego wyciągać daleko idących wniosków. Jego zdaniem, nie trzeba w tym incydencie szukać pretekstu do antyrosyjskiej krucjaty, do ostrych sformułowań i wypowiedzi. Dariusz Szymczycha powiedział, że polski rząd i Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmują działania w celu wyjaśnienia przykrej sytuacji. Wczoraj premier Leszek Miller zapowiedział podjęcie działań w sprawie biskupa Mazura dopiero po konsultacjach z ministrem spraw zagranicznych.
Przeciwko wydaleniu biskupa Mazura zaprotestował wczoraj Watykan. Rzecznik Watykanu Joaquin Navarro Valls powiedział, że nie wpuszczenie do Rosji biskupa Mazura jest naruszeniem przez rosyjskie władze zobowiązań sygnatariusza dokumentu KBWE z 1989 roku.
Prasa włoska uważa, że wydalenie biskupa Mazura z Rosji świadczy o gwałtownym pogorszeniu stosunków Kościoła katolickiego z Moskwą. "Na linii Watykan-Rosja jest coraz gorzej - pisze dziennik "Corriere della Sera". Natomiast gazeta włoskiego episkopatu "Avvenire" pisze, że biskup Mazur, a wcześniej włoski ksiądz Stefano Caprio zapłacili za gotowość prezydenta Putina do zaproszenia papieża do Moskwy.
Przed kościołem świętego Józefa w Irkucku odbyła się dziś manifestacja kilkuset osób, które niosły transparenty z hasłami: "Katolicy precz stąd" i "Rosja dla prawosławnych".
Diecezja świętego Józefa ze stolicą biskupią w Irkucku obejmuje tereny na wschód od rzeki Jenisiej. Na 16 milionów ludności jest tam około 50 tysięcy katolików.
