Zapotrzebowanie na surowce naturalne w Chinach może wzrosnąć nawet o kilka procent w ciągu najbliższych 15 lat - wynika z raportu Rio Tinto, jednej z największych firm wydobywczych na świecie.
Jak donosi BBC, podobny wzrost zapotrzebowania spodziewany jest także w Indiach. To bardzo optymistyczne dane dla koncernu, który z powodu spadku cen surowców w 2009 roku zanotował zyski o 14 proc. niższe niż rok wcześniej.
Rio Tinto chce także wrócić do zerwanych w zeszłym roku rozmów biznesowych z chińskim gigantem Chinalco. Chodzi o wspólny projekt wydobywczy w Gwinei, wart 19,5 mld dolarów, który miał być sfinalizowany w zeszłym roku. Rio Tinto odrzuciło jednak ofertę Chin i zdecydowało się na joint venture z BHP Billiton.
Relacje między Rio Tinto, a Chinami psuje także fakt oskarżenia czterech pracowników koncernu o szpiegostwo przemysłowe. W lutym stanęli oni przed sądem.
Rio Tinto dostarcza ponad 40 proc. rud żelaza na chiński rynek. Wartość chińskich zakupów przekracza poziom 15 mld dolarów rocznie podaje portal wyborcza.biz. Chiny są głównym klientem biznesowym australijskiego koncernu.
_ - Jesteśmy bardzo optymistyczni co do perspektyw zwiększonego importu do Chin. Chcemy odpowiedzieć na chińskie zapotrzebowanie _ - powiedział szef koncernu Tom Albanese w rozmowie z BBC.