Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chwilówki w Polsce. Branża pożyczkowa podzielona wobec propozycji ograniczenia lichwy

0
Podziel się:

Wprowadzanie limitów kosztów kredytu może przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego - uważają przedstawiciele branży pożyczkowej.

Chwilówki w Polsce. Branża pożyczkowa podzielona wobec propozycji ograniczenia lichwy
(Stanislaw Kowalczuk/East News)

Przedstawiciele firm branży pożyczkowej nie mówią jednym głosem w sprawie propozycji ograniczenia wysoko oprocentowanych pożyczek. Zdaniem Providenta to krok milowy w ochronie konsumenta, natomiast według Kredito24 - zmiany przyniosą więcej strat niż korzyści.

Chodzi o projekt założeń do nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym i prawa bankowego.

Dyrektor departamentu korporacyjnego w Provident Polska Patrycja Rogowska-Tomaszycka powiedziała, że nadrzędnym celem propozycji Ministerstwa Finansów jest lepsza ochrona interesów konsumenta oraz uporządkowanie sektora pożyczkowego. - _ Nowe prawo wzmacnia ochronę ekonomicznych interesów klienta przede wszystkim dzięki wprowadzeniu ograniczenia kosztów pożyczek i przeciwdziała wpadaniu w tzw. pętle zadłużenia _ - zwraca uwagę Rogowska-Tomaszycka.

Wskazuje, że projekt przewiduje szereg regulacji odnośnie prowadzenia działalności pożyczkowej. Wprowadza m.in. minimalny wymóg kapitałowy, obowiązek niekaralności władz spółki. Zdaniem Rogowskiej-Tomaszyckiej zmiany te mocno ucywilizują rynek pożyczek. Zwróciła uwagę, że prezes UOKiK-u otrzyma nowe uprawnienia do publicznego ostrzegania o działalności firm, które naruszają zbiorowe interesy klientów.

- _ Mamy nadzieję, że zwieńczeniem tego procesu będzie finalnie wprowadzenie rejestru firm pożyczkowych, o czym nadmienia się we wstępie do projektu. Jednak nawet bez funkcjonowania rejestru nowe prawo to krok milowy, jeżeli chodzi o ochronę konsumenta i ukrócenie złych praktyk w tym sektorze _ - podkreśla.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/130/m269698.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/walka;z;lichwa;tylko;nieliczne;przypadki;trafiaja;do;sadow,222,0,1514974.html) *Przypadki lichwy rzadko trafiają do sądów * Zdecydowana większość zgłoszonych spraw zakończyła się umorzeniem śledztwa lub odmową jego wszczęcia. Jej zdaniem zmiany ukrócą możliwość tzw. rolowania długu. W takim przypadku firmy zarabiają na odsetkach i opłatach karnych, co - zdaniem Rogowskiej-Tomaszyckiej - jest radykalnie sprzeczne z interesem klienta. - _ Ustawa premiuje odpowiedzialne pożyczanie i właściwą ocenę ryzyka kredytowego. Obecnie wiele firm "chwilówkowych" przerzuca tę odpowiedzialność de facto na klienta, a zła decyzja kredytowa staje się dla firmy źródłem dodatkowego przychodu _ - dodaje.

Mniej korzystnie ocenia projekt menedżer z Kredito24 Polska Katarzyna Małolepszy. - _ Nie zgadzamy się na ustanowienie limitów na opłaty w takim kształcie, jak proponuje to Ministerstwo Finansów. Naszym zdaniem jakiekolwiek limitowanie kosztów pożyczek sztywnymi progami jest nieuzasadnione. Nie można zapominać, że koszty kapitału dla firm pożyczkowych są znacznie wyższe niż w bankach. Dlatego koszty windykacyjne - wysyłania monitów, obsługi wierzytelności, telefonów - muszą być siłą rzeczy też dużo wyższe. W przeciwnym razie windykacja stanie się nieskuteczna _ - zwraca uwagę Małolepszy.

Podkreśla, że powiązanie kosztów windykacyjnych z sumą kosztów maksymalnych będzie bardzo niekorzystne dla rynku i konsumentów. Według niej może to oznaczać, że firmy pożyczkowe będą z góry obciążać klientów maksymalnymi, możliwymi kosztami na wypadek potencjalnej windykacji. Spowoduje to, że rynek przestanie być konkurencyjny.

- _ Przy tej konstrukcji ustawy windykacja należności przestanie spełniać swoją funkcję. Ograniczenie możliwości naliczania opłat z tytułu zaległości w spłacie pożyczek poniżej rzeczywistego poziomu kosztów windykacji spowoduje, że będziemy zmuszeni do zredukowania jej kosztów i kierowania spraw na drogę postępowania egzekucyjnego _ - ostrzegła. Jej zdaniem będzie to prowadzić do powiększenia długu konsumenta o koszty procesu, a także do szybkiej sprzedaży wierzytelności. Uniemożliwi to klientowi zaciągnięcie kolejnych pożyczek w przyszłości.

- _ W celu zrekompensowania kosztów związanych z opóźnieniem w spłacie, prawdopodobnie podniesiemy marże, co będzie skutkować ograniczeniem dostępu do pożyczek oraz zmniejszeniem przejrzystości oferty i stosowanych cenników. Na żadnym z tych wariantów nie skorzysta ani konsument, ani my _ - zaznaczyła Małolepszy.

Dlatego - zdaniem reprezentowanej przez nią firmy - wprowadzanie limitów kosztów kredytu może przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego. - _ Taka regulacja może doprowadzić do wyeliminowania z legalnego obrotu pożyczek krótkoterminowych i zastąpienia ich przez szarą strefę, wzmocnienie pozycji lombardów i tzw. "pożyczek sąsiedzkich" _ - dodała.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)