Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co czwarty przetarg ustawiony? Szokujące wnioski raportu

0
Podziel się:

- Polskie firmy są narażone na korupcję, zmienia się forma tego zjawiska, nie zaś skala - mówią eksperci i zalecają zmiany procedur.

Co czwarty przetarg ustawiony? Szokujące wnioski raportu
(greg801/iStockphoto)

Nawet do 23 proc. przetargów publicznych w Polsce może być zagrożonych korupcją. Najpowszechniejszą formą nadużyć są zmowy cenowe (52 proc.) oraz łapownictwo (32 proc.). Aby ograniczyć skalę nadużyć eksperci wskazują na konieczne zmiany procedur przetargowych, większą transparentność oraz inwestycje w kompetencje osób odpowiedzialnych za kontrolę przetargów - wynika z raportu _ „Public Procurement: costs we pay for corruption" _ przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Korupcji (OLAF) we współpracy z firmą doradczą PwC.

Badanie dotyczące skali korupcji w ramach postępowań przetargowych (pierwsze i jak na razie jedyne tego typu badanie w UE) zostało przeprowadzone w 8 krajach Unii Europejskiej w tym: w Polsce, Francji, Hiszpanii, Holandii, Rumunii, we Włoszech, na Litwie oraz na Węgrzech.

Według szacunków zawartych w raporcie, od 19 proc. do 23 proc. przetargów w Polsce może być zagrożonych korupcją. Dużo lepiej sytuacja wygląda u naszych zachodnich sąsiadów w Holandii (1 proc.) czy we Francji (2-3 proc.), natomiast najgorzej w zestawieniu wypadła Hiszpania (34-41 proc.).

Korupcja naraziła budżety krajowe oraz budżet Unii Europejskiej w 2010 roku na straty w wysokości od 1,4 mld do 2,2 mld euro, co daje 3-4 proc. wartości wszystkich przetargów organizowanych w ośmiu państwach objętych badaniem. Dotychczas Komisja Europejska sądziła, że straty te wynoszą około 1 proc. wartości wszystkich projektów (brano jednak po uwagę tylko budżet UE).

##Prawdopodobieństwo wystąpienia korupcji w ramach przetargów publicznych w wybranych krajach UE (w proc.)
Kraj członkowski Prawdopodobieństwo korupcji
Źródło: Komisja Europejska
Holandia <1 proc.
Francja 2-3 proc.
Włochy 8-10 proc.
Polska 19-23 proc.
Węgry 26-31 proc.
Rumunia 28-35 proc.
Litwa 31-37 proc.
Hiszpania 34-41 proc.

_ - Wynik, jaki uzyskała Polska w badaniu plasuje nasz kraj w środku stawki. Jest to rezultat wyraźnie lepszy od uzyskanych przez inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w których korupcja wydaje się być o wiele większym problemem niż u nas. Nie należy jednak ulegać złudzeniu, że problem korupcji nas nie dotyczy. Jak wynika z naszych doświadczeń biznesowych, polskie firmy są nadal narażone na korupcję, zmienia się jedynie forma tego zjawiska, nie zaś jego skala - _komentuje Marcin Klimczak, Dyrektor w zespole Usług Forensic w PwC.

Z badania wynika, że najczęstszymi formami nadużyć w Polsce w obszarze przetargów publicznych są zmowy cenowe (52 proc.) oraz łapownictwo (32 proc.), znacznie rzadziej spotykana jest korupcja w wyniku konfliktu interesów na linii zamawiający-wykonawca (11 proc.) oraz celowe nie dopełnianie obowiązków tzw. zaniechania (5 proc.). Najczęściej do nadużyć w Polsce dochodzi w ramach przetargów dotyczących organizacji szkoleń (23-28 proc.), modernizacji oczyszczalni ścieków (22-27 proc.) oraz budowy infrastruktury kolejowej (15-19 proc.).

##Formy nadużyć najczęściej spotykane w krajach członkowskich UE (w proc.)
Kraj członkowski Zmowa cenowa Łapówki Konflikt interesów Celowe zaniechania
Źródło: Komisja Europejska
Francja 40 proc. 20 proc. 33 proc. 7 proc.
Węgry 60 proc. 13 proc. 27 proc. 0 proc.
Włochy 63 proc. 16 proc. 21 proc. 0 proc.
Litwa 73 proc. 13 proc. 7 proc. 7 proc.
Holandia 0 proc. 0 proc. 100 proc. 0 proc.
Polska 52 proc. 32 proc. 11 proc. 5 proc.
Rumunia 24 proc. 46 proc. 24 proc. 6 proc.
Hiszpania 28 proc. 60 proc. 6 proc. 6 proc.

Jak wynika z badania ryzyko korupcji znacząco wzrasta w szczególności, gdy dochodzi do skrócenia okresu, jaki wykonawcy mają na złożenie ofert. Zwiększa to prawdopodobieństwo wystąpienia nierównej konkurencji, tj. sytuacji, w której część uczestników rynku jest dyskryminowana w wyniku zjawisk niezależnych od nich. O przesłankach mogących świadczyć o występowaniu korupcji możemy również mówić w sytuacji, gdy wartość ofert przekracza kwotę z kosztorysu inwestorskiego.

Raport wskazuje czynniki sprzyjające ograniczeniu korupcji w ramach postępowań przetargowych. Należą do nich m.in.: liczba złożonych ofert (im wyższa, tym mniejsze ryzyko korupcji) oraz zaangażowanie środków pochodzących z programów unijnych.

Ograniczeniu korupcji w przetargach mogą służyć modyfikacje w istniejących procedurach przetargowych oraz zmiana świadomości społecznej dotyczącej działalności sygnalistów powiązana z ich bardziej skuteczną ochroną prawną. Szczególnie istotne jest zwiększenie transparentności przetargów publicznych np. poprzez udostępnianie dokumentacji przetargowej do publicznej wiadomości. _ - Nie bez znaczenia są także kompetencje osób odpowiedzialnych za kontrolę procesów przetargowych na poziomie centralnym. Dlatego też jedną z rekomendacji zawartą w badaniu jest inwestowanie w ich szkolenie i rozwój kompetencji urzędników państwowych - _wskazuje Marcin Klimczak z PwC.

Raport _ Public Procurement: costs we pay for corruption _został przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Korupcji (OLAF) we współpracy z firmą doradczą PwC. Badanie zostało przeprowadzone w 8 krajach Unii Europejskiej w tym: w Polsce, Francji, Hiszpanii, Holandii, Rumunii, we Włoszech, na Litwie oraz na Węgrzech. Badanie trwało blisko 2 lata, a jego rezultaty zostały zaprezentowane na forum Parlamentu Europejskiego.

Szykują się zmiany w zamówieniach publicznych

W nowych przepisach cena nie będzie jednym kryterium oceny zamówienia. Może pojawić się wymaganie, aby wykonawca zatrudniał na umowę o pracę.

Klub Platformy Obywatelskiej przygotował projekt zmian w ustawy o zamówieniach publicznych. Projekt ma zracjonalizować wydawanie publicznych pieniędzy. Zamawiający ma zwracać uwagę nie tylko na cenę, ale i na jakość.

W nowych przepisach mają być różne kryteria wyboru, zależne od rodzaju zamówienia publicznego, a cena ma być tylko jednym z nich. Posłowie chcą również związać z ustawą system tworzenia i upowszechniania katalogu dobrych praktyk, wzorcowych dokumentów, z których będzie mógł korzystać zamawiający. Mając takie narzędzia, nie będzie się obawiać, że działa niezgodnie z prawem .

W niektórych przypadkach prawo będzie zakładać oparcie wartości zamówienia na kosztach pracy. Zamawiający będzie mógł wymagać na etapie ogłoszenia zamówienia, aby pracownicy wykonawcy byli zatrudniania na podstawie umowy o pracę. Z kolei jeśli cena ma być bardzo niska, ocena oferty może uwzględniać minimalne wynagrodzenie o pracę. Jeśli koszty pracy byłyby poniżej minimalnego wynagrodzenia, to będzie oznaczać, że coś jest nie tak.

Jeśli chodzi o ceny dumpingowe, to planuje się wprowadzenie zapisy, że firma, która deklaruje orzeczenie potencjału, odpowiada potem solidarnie w przypadku szkody zamawiającego.

Nowelizacja w głównych kwestiach ma dotyczyć też podwykonawców, a w komisji sejmowej jest analizowany projekt rządowy, który ma uporządkować relacje finansowych między wykonawcami, podwykonawcami, zamawiającym. Dyskutowany jest łańcuch płatności, który spowoduje, że wykonawca dostanie zapłatę, jeśli da zaświadczenia o tym, że płacił podwykonawcom.

Czy zmienią się kryteria zlecania inwestycji jako konkursu ofert, zakupu z wolnej ręki? Plan jest taki, aby usługi poniżej progów unijnych, niepriorytetowe, mogły być objęte trybem z wolnej ręki.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)