Skazany w sprawie tzw. przecieku starachowickiego były poseł SLD Henryk Długosz, któremu sąd postanowił wczoraj udzielić warunkowego przedterminowego zwolnienia, nie odzyska wolności w najbliższych dniach.
Sprzeciw wobec tego postanowienia zgłosiła prokuratura, która wystąpiła o pisemne uzasadnienie decyzji sądu. Może to być zapowiedź zażalenia - poinformował PAP przewodniczący wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Marek Marewicz.
ZOBACZ TAKŻE:
Jagiełło, Sobotka, Długosz skazani
Wobec zapowiedzi prokuratury o możliwości złożenia zażalenia Długosz pozostanie w areszcie albo do czasu uprawomocnienia się decyzji sądu - nastąpi to, gdy prokuratura nie złoży zażalenia na warunkowe przedterminowe zwolnienie lub do decyzji sądu apelacyjnego - gdy zażalenie prokuratury zostanie złożone, a sąd utrzyma w mocy postanowienie o warunkowym zwolnieniu.
Długosz za udział w tzw. aferze starachowickiej został skazany na półtora roku więzienia. Połowę kary odbył pod koniec sierpnia i uzyskał wtedy prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Formalny wniosek w tej sprawie złożył dyrektor Zakładu Karnego w Nowej Hucie, gdzie skazany odbywał karę. Sąd penitencjarny przychylił się do tego wniosku.
