Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dodatkowe pieniądze na armię. Pójdą na...

0
Podziel się:

Polska będzie też tworzyć infrastrukturę potrzebną na przyjęcie sił NATO, w tym lotniska - ujawnił Szef MON Tomasz Siemoniak.

Dodatkowe pieniądze na armię. Pójdą na...
(PAP/EPA)

Zwiększone środki na obronność zostaną przeznaczone głównie na modernizację wojska. Zapowiedział to w Jedynce minister obrony Tomasz Siemoniak.

Minister powiedział, że prezydent i premier uzgodnili podniesienie wydatków na obronność do dwóch procent PKB, a resort obrony pracuje nad konkretnymi projektami. Prezydent Bronisław Komorowski mówił o podniesieniu wydatków na obronność we wczorajszym orędziu.

Na pytanie, czy wydatki na obronę zostaną podniesione już w przyszłorocznym budżecie, minister odpowiedział, że sprawa musi pójść właściwym torem. Podkreślił, że podniesienie wydatków na wojsko jest odpowiedzią na konflikt rosyjsko-ukraiński. Dodał, że decyzja polskich władz powinna być przykładem dla innych państw NATO, zwłaszcza dla tych, które obniżają swoje budżety obronne.

Gość Jedynki powiedział, że dodatkowe środki powinny pójść przede wszystkim na modernizację sił zbrojnych. Polska będzie też tworzyć infrastrukturę potrzebną na przyjęcie sił NATO, w tym lotniska. Tomasz Siemoniak podkreślił, że w modernizacji sił zbrojnych i budowie infrastruktury będą uczestniczyć polskie firmy i placówki badawcze. Pieniądze na obronność przyczynią się więc do rozwoju naszej gospodarki.

Minister uznał za poważną wczorajszą deklarację amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który obiecał przeznaczenie miliarda dolarów na wzmocnienie obecności wojskowej w Europie środkowej. Myślę, że to bardzo dobrze, iż razem z deklaracją padła konkretna kwota - powiedział szef resortu obrony dodając, że jego resort pracuje nad rozwiązaniami, dotyczącymi stacjonowania w Polsce amerykańskich żołnierzy.

Zdaniem Siemoniaka, w najbliższych miesiącach trzeba rozmawiać o tym, jak przekształcić rotacyjną obecność Amerykanów w Polsce w obecność stałą. Komentując stanowisko władz Czech i Słowacji, które nie zgadzają się na stałą obecność sojuszników w swoich krajach, minister powiedział, że każde państwo samo ocenia swą sytuację w dziedzinie bezpieczeństwa. Dodał, że konflikt na Ukrainie nie zaszkodził spójności NATO.

Minister obrony powiedział, że jutrzejsze obchody rocznicy lądowania w Normandii, w których weźmie udział prezydent Barack Obama, przypomną Amerykanom, co się dzieje, jeśli w porę nie zareaguje się na zagrożenie bezpieczeństwa. Zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczne szybko i właściwie zareagowały na konflikt na Ukrainie. Podkreślił, że amerykański prezydent potwierdził wczoraj zobowiązania, dotyczące bezpieczeństwa Polski.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)