Wiele krajów UE, w tym Polska, chce podniesienia cen referencyjnych uruchamiających interwencje na rynkach rolnych UE. Płatnicy do budżetu, m.in. Niemcy i Holandia, są przeciw, bo obawiają się wzrostu wydatków na unijne interwencje. Przeciw jest też KE.
Temat cen referencyjnych poruszono podczas poniedziałkowego posiedzenia ministrów rolnictwa _ 27 _ w Brukseli, które było poświęcone reformie Wspólnej Polityki Rolnej i tzw. siatce bezpieczeństwa na rynku rolnym po 2013 r.
_ - Wiele krajów UE chce podniesienia cen referencyjnych, by bardziej odzwierciedlały obecne warunki rynkowe i zwiększone koszty produkcji, ale równie dużo krajów UE uważa, że ceny te powinny pozostać niezmienione, by nie wzrósł budżet (na interwencje) i byśmy szanowali nasze zobowiązania wobec WTO _ - powiedział w poniedziałek wieczorem po spotkaniu reprezentujący prezydencję minister rolnictwa Cypru Sofoklis Aletraris. - _ Obecnie mamy mniejszość blokującą - dodał. _
_ _
Jak dowiedziała się PAP, w skład tej blokującej mniejszości wchodzą: Wielka Brytania, Holandia, Niemcy, Włochy, Szwecja, Czechy, Dania, Estonia.
_ - Przeciwna podnoszeniu cen referencyjnych jest też Komisja Europejska, która uważa, że taki ruch mógłby negatywnie wpłynąć na zachowania rynkowe. _Obecne ceny referencyjne odpowiadają ewolucji produkcji i produktywności" - przekonywał komisarz UE ds. rolnictwa Dacian Ciolos. _ Może z wyjątkiem produkcji mięsa wołowego, którego ceny referencyjne nie były aktualizowane i może nie uwzględniają ostatnich zmian w cenach produkcji _ - przyznał.
Podniesienie cen referencyjnych uruchamiających skup interwencyjny poparła w poniedziałek Polska.
_ - Zabiegamy, by była ochrona rynku wołowiny, wieprzowiny i rynku zbóż. (...) Jesteśmy za tym, żeby podnieść ceny, w wyniku których podejmuje się interwencje na rynkach, bo one od dłuższego czasu nie są podnoszone, a koszty produkcji rosną niepomiernie i wiele innych państw też to podkreśla _ - mówił minister rolnictwa Stanisław Kalemba, choć przyznał, że są kraje, które sprzeciwiają się zwiększaniu budżetu na interwencje rolne.
_ - Ponadto to w jakiś sposób zakłóca rynek i może wyzwolić też takie mechanizmy, że zwiększa się produkcja, którą trudno jest sprzedać _ - dodał.
Ostatni interwencyjny skup - na rynku mleka - KE uruchomiła w 2009 r. Inną interwencją, którą może uruchomić Komisja, jest refundacja kosztów magazynowania nadwyżek rynkowych produktów rolnych za okres od 3 do 6 miesięcy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wyjątek z Polski. Jedna na ponad pół tysiąca Na ponad 500 naukowców, którzy dostaną dofinansowanie od Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych, znalazła się tylko jedyna Polka. Do wzięcia jest 800 mln euro. | |
Zobacz, ile pieniędzy unijnych już wydaliśmy W tym samym okresie podpisano z beneficjentami umowy o dofinansowanie na kwotę 312,1 mld zł wydatków kwalifikowalnych. | |
Wydali ponad 590 mln złotych. Na turystykę Tyle pochłonęła dotąd rewitalizacja i remonty zabytkowych budowli oraz modernizacja ośrodków rekreacyjnych i sportowych w woj. lubuskim. |