Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dostawy gazu z Rosji na Ukrainę. Kolejne negocjacje

0
Podziel się:

- To spotkanie w innym formacie niż poprzednie konsultacje - ujawnił rzecznik Gazpromu. Kijów gotowy na ustępstwa.

Aleksiej Miller, szef Gazpromu i Władimir Putin
Aleksiej Miller, szef Gazpromu i Władimir Putin (PAP/EPA)

Rozmowy o gazie - na razie wciąż bezowocne. Kilkugodzinne spotkanie w Kijowie nie przyniosło rezultatów, ma być kontynuowane w nidzielę. Ich celem rozmów jest rozwiązanie sporu między Moskwą a Kijowem dotyczącego dostaw gazu na Ukrainę.Wczoraj w stolicy Ukrainy spotkali się unijny komisarz do spraw energii Gunther Oettinger, premier Arsenij Jaceniuk, ukraiński minister energetyki Jurij Prodan (na zdjęciu) oraz szefowie Naftohazu i Gazpromu.

Aktualizacja 23:00.

Jak powiedział dziennikarzom po rundzie rozmów minister Prodan, strony przedstawiły swoje stanowiska, nie udało się jednak znaleźć rozwiązania konfliktu. Zgodnie z propozycją komisarza Oettingera, rozmowy mają być kontynuowane rano.

Rosja i Ukraina wciąż nie mogą porozumieć się w sprawie ceny błękitnego paliwa. Prezes Naftohazu Andrij Kobolew oświadczył wczoraj, że strona ukraińska gotowa jest płacić 326 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu przez przejściowy okres półtora roku. Moskwa proponuje kwotę o prawie 60 dolarów wyższą.

Jednocześnie Gazprom domaga się zapłaty kolejnej transzy ukraińskiego zadłużenia - w wysokości prawie 2 miliardów dolarów - do najbliższego poniedziałku. Jeśli pieniądze nie wpłyną na konto firma przejdzie na system przedpłat, co w praktyce będzie oznaczało przerwanie dostaw gazu na Ukrainę.

Komisja Europejska, która mediuje w sporze cały czas jednak ma nadzieję na jego pozytywny finał.

Ukraińcy szykowali się na zakręcenie kurka

W piątek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że Rosja zerwała negocjacje na temat cen gazu dla jego kraju i zadłużenia Ukrainy i polecił organom państwowym i przedsiębiorstwom przygotowanie się na odłączenie w poniedziałek dostaw tego paliwa z Rosji. Moskwa odparła te oskarżenia i zarzuciła Ukrainie brak woli rozwiązania problemów.

Rosja spuści z ceny?

W trakcie środowych negocjacji Rosja zaproponowała Ukrainie rabat w wysokości 100 dolarów, co dawałoby cenę 385 dolarów za 1000 m sześc. i co Rosja określa jako cenę _ absolutnie rynkową _ i jej dolną granicę. Ukraina ma jednak zastrzeżenia zarówno do wysokości tej ceny, jak i do sposobu jej ustalania. Według Prodana zaproponowany przez Rosję rabat miałby wynikać z redukcji cła eksportowego, co oznaczałoby, że cena gazu wciąż byłaby zależna od decyzji rosyjskiego rządu, którą w każdej chwili można cofnąć.

1 kwietnia Gazprom ogłosił, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych ze względu na dług Kijowa za surowiec odebrany w 2013 roku. Dwa dni później cena wzrosła do 485,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych w związku z cofnięciem zniżki przewidzianej porozumieniem o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa wypowiedziała po aneksji półwyspu.

W piątek Kobołew mówił, że strona ukraińska jest gotowa zapłacić Rosji 1,9 mld dolarów za dostarczony gaz, ale pod warunkiem ustalenia tymczasowej ceny tego surowca w wysokości 326 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Tymczasem Moskwa w piątek informowała, że ostateczna cena to 385 dolarów.

Zaległości Ukrainy za rosyjski surowiec szacowane są na 4,46 mld dolarów. Na skutek mediacji KE Naftohaz zapłacił Gazpromowi 786,4 mln dolarów za dostawy w lutym i marcu tego roku. Gazprom upomina się jeszcze o zapłatę za dostawy z listopada i grudnia 2013 roku (ok. 1,45 mld dolarów), a także za dostawy z kwietnia i maja bieżącego roku.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)