Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dotacje unijne dla Polski wstrzymane. Rząd winny?

0
Podziel się:

Opozycja chce nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu i pyta premiera, czy pogodził się z tym, że kontrakty na drogi są obarczone skazą korupcji.

Dotacje unijne dla Polski wstrzymane. Rząd winny?
(Reporter Poland)

Posłowie Prawa i Sprawiedliowści domagają się nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Ma to związek z ujawnionymi zmowami cenowymi przy kontraktach na budowę dróg i autostrad. Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski twierdz, że jest to zbędne.

aktualizacja: 15:14

Jak powiedział na konferencji prasowej poseł PiS Mariusz Kamiński, przedstawione w _ Wiadomościach _ TVP materiały operacyjne ze śledztwa pokazują, że służby specjalne od dawna zajmowały się kontraktami na budowę dróg i autostrad. Jeśli tak było, to o podejrzeniu nadużyć powinien wiedzieć rząd i premier Donald Tusk.

- _ Konsekwencje są dramatyczne i trafiają we wszystkich obywateli. Czy jest to tolerowanie korupcji? Czy rząd i Donald Tusk pogodzili się z tym, że ważne kontrakty dotyczące rozbudowy infrastruktury drogowej są obarczone skazą korupcji? To jest pytanie, na które Donald Tusk musi odpowiedzieć - _ mówi Mariusz Kamiński.

Mariusz Błaszczak uważa, że nie ma innego wyjścia jak zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie. _ - Sprawa jest niezwykle poważna, dotyczy przecież całego systemu wydatkowania pieniędzy pochodzących z unii Europejskie, wskazuje na słabość administracji, wskazuje na różnego rodzaju nieprawidłowości, które muszą być wyeliminowane - _ mówi Błaszczak.

Poseł Kamiński nie wykluczył, że sprawę podniesiono w Brukseli właśnie teraz, aby zaszkodzić Polsce w negocjacjach nad unijnym budżetem na lata 2014-20. Podkreślił jednak, że w naszym kraju dochodziło do nadużyć, co jest argumentem dla przeciwników Polski w negocjacjach.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/112/m80240.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wyplaty;gddkia;dla;podwykonawcow;moga;byc;bezprawne,243,0,1099251.html) *Rząd złamie prawo, ratując firmy budowlane? * Takie rozwiązanie Komisja Europejska może uznać za pomoc publiczną, a w takim wypadku pieniądze będzie trzeba oddać. Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski twierdz, że nie ma potrzeby zwoływania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Polityk zwraca uwagę, że jutro do Brukseli jadą ministrowie: rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska i transportu Sławomir Nowak.

- _ Jestem głęboko przekonany, że ta wizyta będzie ważnym krokiem, który w bardzo krótkiej perspektywie umożliwi zmianę decyzji Komisji Europejskiej i uważam, że dzisiaj jest czas na stanowcze, konsekwentne, ale także przemyślane stanowisko polskiego rządu w tej sprawie. Raczej do zmiany stanowiska Komisji Europejskiej nawet najgłośniej przyjęty dezyderat sejmowy w tym momencie temu nie pomoże - _ uważa Krzysztof Kwiatkowski.

Poseł podkreśla, że Komisja Europejska wiedziała o nieprawidłowościach od 2010 roku. Państwo polskie pokazało, że działa - powiedział poseł. Dodał, że namierzenie tego typu przestępstwa jakim jest zmowa cenowa jest bardzo trudne. To, że funkcjonariusze publiczni złożyli stosowne zawiadomienie do prokuratury jest powodem do pochwalenia Polski przez Komisję Europejską, a nie karania - podkreślił Krzysztof Kwiatkowski.

- _ Mam nieodparte wrażenie, że problemy finansowe związane z brakiem środków w Komisji Europejskiej, co było widać nawet brakiem drobnych sum na realizacje wymiany międzynarodowej młodzieży, którą finansuje Unia Europejska, próbuje się pudrować w sposób nieprzemyślany, niestosowny i krzywdzący. Tego typu sygnał jest najgorszym możliwym, wysyłanym do państw członkowskich, ponieważ mówi: nie starajcie się tropić nieprawidłowości, lepiej je ukrywajcie, inaczej będziecie ukarani _ - mówi Krzysztof Kwiatkowski.

Rzeczniczka Komisji zaprzecza, że wstrzymanie pieniędzy na polskie drogi ma coś wspólnego z brakiem pieniędzy w budżecie UE. _ - Nie jestem zwolenniczką teorii spiskowych. To po prostu nieprawda. To była decyzja techniczna, podjęły ją nasze służby, a nie politycy czy komisarze. Ta sprawa może być rozwiązana technicznie po spełnieniu przez Polskę warunków, co miejmy nadzieję nastąpi bardzo szybko _ - mówi Shirin Wheeler, rzeczniczka Komisji Europejskiej.

Komisja Europejska chce, by Polska przeprowadziła szczegółową kontrolę wszystkich kontraktów drogowych, by mieć pewność, że nie realizowały ich firmy, które brały udział w zmowie cenowej. Bruksela domaga się też usprawnienia procedur dotyczących przetargów publicznych.

Europosłowie PiS zwrócili się do komisarza ds. polityki regionalnej Johannesa Hahna o wyjaśnienia dot. wstrzymania płatności na projekty drogowe zarządzane przez GDDKiA. _ - Sytuacja jest bardzo poważna, 4 mld euro to blisko 500 km dróg, które mogą nie zostać wybudowane. Chcemy zapytać komisarza, dlaczego taka decyzja została podjęta w KE, w oparciu o jakie kryteria; dlaczego w tym czasie, a wiec przed szczytem, została opublikowana _ - powiedział polskim dziennikarzom w czwartek w Brukseli europoseł Tomasz Poręba (PiS). Złożył on interpelację w imieniu wszystkich europosłów PiS.

Jego zdaniem mamy do czynienia z _ dziwną koincydencją _ upublicznienia informacji o zablokowaniu środków na projekty drogowe tuż przed szczytem UE, na którym będzie mowa o nowym wieloletnim budżecie na lata 2014-2020. Przywódcy będą starali się osiągnąć porozumienie w tej sprawie w przyszłym tygodniu.

W swoim piśmie do Hahna eurodeputowani proszą o odpowiedź na pytanie, jakie warunki musi spełnić Polska, by KE odblokowała środki.

Poręba uważa, że Komisja musi wyjaśnić, czy rzeczywiście polski nadzór nad kontraktami drogowymi i przetargami, a także działalność agend rządowych, jest na tyle niepokojąca, że KE zdecydowała się na tak poważny krok. Jego zdaniem interweniować w tej sprawie w Brukseli powinien premier Donald Tusk. W piątek z KE będą m.in. w tej sprawie rozmawiać ministrowie rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska i transportu Sławomir Nowak. Polityk PiS wskazywał, że każdy miesiąc zwłoki w tej sprawie to opóźnienie wydatkowania środków unijnych w _ kulejących już teraz _ inwestycjach infrastrukturalnych w Polsce.

Poręba poinformował, że interpelacja europosłów PiS składana jest w procedurze priorytetowej, więc KE ma trzy tygodnie na odpowiedź. Jak zaznaczył, chce też osobiście porozmawiać z Hahnem, co wraz z pismem ma być _ formą presji _, aby jak najszybciej zajął się on tym na poziomie swojego urzędu.

Czytaj więcej w Money.pl
Bruksela nam grozi. Zablokuje 11 mld zł dotacji? Kwota podawana przez urzędników europejskich to wartość pozostałych do rozliczenia projektów drogowych realizowanych przez GDDKiA.
Afera GDDKiA: Polecą głowy? Wnioskuje o to opozycja. Eksperci zastanawiają się: gdzie były kontrole?
GDDKiA grozi utrata płynności finansowej? Komisja Europejska chce zamrozić 3,5 miliarda złotych unijnych funduszy na budowę autostrad. Czy GDDKiA to wytrzyma?
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)