Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dzieci w szale zakupów

0
Podziel się:

Młodociani konsumenci to poważna siła - wydają rocznie na zakupy 3,6 miliarda złotych.

Dzieci w szale zakupów
(PAP/Andrzej Grygiel)

300 milionów złotych miesięcznie dzieci i młodzież wydają na zakupy. Nie tylko dysponują własnym kieszonkowym, ale również aktywnie uczestniczą w decyzjach handlowych rodziny.

Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dzieci i młodzież w wieku 7-18 lat wydając tak duże kwoty, nie orientują się, jakie przysługują im prawa.

Warto wiedzieć, że jeśli nasze dziecko kupi drogi przedmiot bez naszej wiedzy, możemy anulować tę transakcję bez żadnych negatywnych skutków - całą odpowiedzialność ponosi sprzedawca. Zgodnie bowiem z kodeksem cywilnym - przypomina UOKiK - dzieci poniżej 13 roku życia nie powinny zawierać żadnych umów, w tym dokonywać zakupów.

_ Już dwuletnie dziecko rozpoznaje znaki towarowe i spośród kilku rzeczy może wybrać tę, która najbardziej przypadła mu do gustu. Sześciolatek jest w stanie zrozumieć cel reklamy, ośmiolatek natomiast podejmuje już w pełni samodzielne decyzje zakupowe. _

W praktyce jednak dzieci często kupują produkty dotyczące bieżących spraw życia codziennego. Taka umowa jest ważna, o ile młody konsument nie został pokrzywdzony - przykładowo przez to, że sprzedawca zażądał od niego rażąco wygórowanej ceny za towar.

W przypadku bardziej wartościowych rzeczy, takich jak np. odtwarzacz MP3 czy telefon komórkowy, dziecko powinno uzyskać zgodę rodziców lub opiekunów prawnych na zakup. W przeciwnym wypadku można żądać rozwiązania umowy - ponieważ jest nieważna - i zwrotu pieniędzy. Obowiązek uzyskania takiej zgody dotyczy również konsumentów, którzy nie ukończyli 18 lat.

Z badań przeprowadzonych na zlecenie UOKiK-u (opublikowanych z okazji Dnia Dziecka) wynika, że niemal 60 proc. młodych - i najczęściej niedoświadczonych - konsumentów, zostało pokrzywdzonych przez nieuczciwych sprzedawców. Dotyczyło to zwłaszcza sytuacji, w których najmłodsi uczestnicy rynku zakupili produkt wadliwy lub niezgodny z umową.

_ Jedynie co dziesiąte dziecko wie, że obniżenie ceny towaru z powodu promocji lub wyprzedaży nie wyklucza możliwości reklamowania go. Podobnie zresztą sądzą dorośli. _

Dzieci bowiem nie znają swoich praw. Ponad połowa sądzi, że po odejściu od kasy sprzedawca nie uwzględni reklamacji. Niemal co drugi najmłodszy uczestnik rynku uważa, że towar zakupiony na wyprzedaży lub promocji nie podlega reklamacji.

Aż jedna trzecia młodych konsumentów sądzi, że mogą oddać każdy towar, nawet taki bez wad, tylko dlatego, że przestał im się podobać. W takiej sytuacji przyjęcie przez sprzedawcę rzeczy i zwrot pieniędzy zależy wyłącznie od jego dobrej woli.

POBIERZ i ZOBACZ:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)