Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci o budżecie: Najbardziej realny wariant...

0
Podziel się:

Dwunastu ekonomistów ankietowanych przez Money.pl ocenia plany ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Eksperci o budżecie: Najbardziej realny wariant...
(Reporter)

Wzrost gospodarczy w przyszłym roku będzie zdecydowanie niższy niż w pierwotnej wersji projektu budżetu - prognozuje 12 ekonomistów przepytanych przez Money.pl. Ich zdaniem recesja nam nie grozi, ale i tak mogą nas czekać podwyżki podatków.

Minister Jacek Rostowski zapowiedział, że rząd przygotowuje się na trzy warianty rozwoju gospodarczego w przyszłym roku. Optymistyczny scenariusz zakłada wzrost PKB o 3,2 procent, umiarkowany - wzrost o 2,5 procent, a pesymistyczny - recesję i spadek PKB o 1 procent.

Przedstawione przez ministra finansów warianty odbiegają od pierwotnych założeń w projekcie budżetu, w którym była mowa o wzroście PKB nawet o 4 procent. Już wtedy jednak ekonomiści mówili, że są one zbyt optymistyczne. Teraz przyznają, że nowe założenia są bardziej zbliżone do rzeczywistości. Żaden jednak nie spodziewa się recesji.

Wzrost nawet o 3,4 procent? Wszystko zależy od nasWśród przepytanych przez Money.pl ekonomistów znalazło się trzech optymistów. Największym z nich jest Krzysztof Wołowicz, analityk z DM TMS Brokers. Jego zdaniem polska gospodarka w przyszłym roku może wzrosnąć o 3,4 procent.

- _ Ten wynik i tak nie będzie rewelacyjny. Oczywiście na tle Europy wygląda dość dobrze, ale stać nas na zdecydowanie więcej _ - podkreśla Krzysztof Wołowicz. Według niego gospodarce będzie sprzyjać wciąż bardzo wysoka konsumpcja, a także niższy niż obecnie kurs złotego, który pomoże eksporterom.

Podobnego zdania jest Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. Dodatkowo wskazuje on, że sytuacja polskich firm jest obecnie znacznie lepsza niż podczas ostatniego kryzysu w 2009 roku. - _ Przedsiębiorstwa mają zgromadzone spore oszczędności, co sprawi, że ich inwestycje nie powinny znacznie wyhamować. Również spowolnienie w strefie euro będzie mniejsze niż miało to miejsce przed dwoma laty _ - uważa ekonomista.

Optymistą jest również Grzegorz Mielcarek, zarządzający z funduszu inwestycyjnego Investors TFI. Jego zdaniem wzrost gospodarczy na poziomie 3 procent w przyszłym roku wcale nie oznacza jednak, że Polacy nie zapłacą za kryzys. - _ Nawet przy takim wzroście PKB nie wykluczałbym wzrostu podatków. Spodziewam się, że rząd może zdecydować się na dalszą podwyżkę VAT, tłumacząc to koniecznością chronienia naszych finansów przy niekorzystnym wpływem sytuacji w strefie euro _ - uważa Mielcarek.

Wzrost mniejszy, ale nie recesjaZdecydowana większość ankietowanych przez Money.pl specjalistów opowiada się jednak za pośrednim scenariuszem przedstawionym przez ministra Jacka Rostowskiego. Ich zdaniem wzrost na poziomie 3 procent byłby bardzo dobrym, ale mało realnym wynikiem. Wszyscy winą za taki stan rzeczy w pierwszej kolejności obarczają sytuację w strefie euro.

- _ Przerabialiśmy już Grecję i Włochy. A przecież przyjdzie jeszcze czas na Hiszpanię, Portugalię, nawet Francję. W strefie euro będzie recesja, a to ma ogromne znaczenie dla naszych eksporterów _ - uważa Marek Rogalski, analityk z DM BOŚ.

Według ekonomistów w takim scenariuszu podwyżki podatków stają się jak najbardziej realne. Rząd może się na nie zdecydować, by ratować budżet. Nie ma również mowy o tym, by bezrobocie mogło spaść, choć - co pocieszające - firmy również ostrożnie będą decydować się na redukcję zatrudnienia.

- _ Wzrost wynagrodzeń będzie bardzo umiarkowany. Utrzymujące się wysokie bezrobocie sprawi, że nie będzie dużej presji płacowej. Za tym pójdzie więc spadek inflacji i obniżki stóp procentowych _ - dodaje prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i były wiceminister finansów.

| Tym ekonomistom najbliżej do optymistycznego scenariusza wzrostu PKB w 2012 r. | | |
| --- | --- | --- |
| Ekonomista | Prognoza | Opinia |
| * Krzysztof Wołowicz, TMS Brokers* | 3,4% | Polski eksport wciąż ma się całkiem nieźle, będzie mu sprzyjać kurs złotego. Do tego polscy konsumenci pokazują, że kryzysu się nie boją i stąd bardzo dobre wyniki sprzedaży detalicznej. |
| * Ernest Pytlarczyk, BRE Bank* | 3,2% | Spowolnienie w strefie euro będzie łagodniejsze niż w 2009 roku. Sytuacja polskich firm jest bardzo dobra i nie powinny one spowolnić inwestycji. |
|

Grzegorz Mielcarek, Investors TFI | 3% | Sytuację w strefie euro będzie ratował Europejski Bank Centralny, dodrukowując pieniądze. W Polsce duże znaczenie będzie miał poziom konsumpcji, co widzieliśmy już w 2009 roku. Nawet w miarę korzystna sytuacja gospodarcza Polski wcale nie wyklucza jednak możliwości podwyżki podatków przez rząd. |

| Ekonomiści, którym bliżej do wariantu umiarkowanego wzrostu PKB | | |
| --- | --- | --- |
| Ekonomista | Prognoza | Opinia |
| Marian Noga, były członek RPP | 2,5-3,2% | Jesteśmy dziećmi szczęścia. Złoty się osłabił, więc NBP wykaże zysk na poziomie 12-15 miliardów złotych. 95 procent z tej kwoty wpłynie do budżetu w przyszłym roku. Tego zysku nie można przeznaczyć na cele fiskalne, ale dzięki temu będą możliwe przesunięcia innych wydatków. Poza tym to pozwoli być może nawet zejść z deficytem poniżej poziomu 3 procent PKB. |
|

Halina Wasilewska-Trenkner, były członek RPP | 2,5-3% | Rząd może uratować jedna rzecz - dobre wykonanie tegorocznego budżetu. Rozliczenie podatków bezpośrednich z tego roku odbywać się będzie w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Teraz sytuacja jest zaskakująco dobra. To jest szansa, że nie trzeba będzie szukać zbyt dużych oszczędności. Jeżeli zaobserwujemy wzrost bezrobocia to będzie ono niewiele wyższe niż 12 procent. |
| Stanisław Gomułka, BCC | 2-3% | Przy wzroście gospodarczym na poziomie około 2-3 procent nie można mówić o zmniejszeniu stopy bezrobocia. Może wręcz pojawić się lekka tendencja do jego wzrostu. Absolutnie nie powinniśmy się spodziewać spadku. To byłoby nierealistyczne. |
| Marcin R.Kiepas, DM XTB | 2,8% | Kluczowa dla polskiej gospodarki będzie sytuacja Niemiec, gdzie trafia większość naszego eksportu. Jeżeli przedsiębiorstwa nie ograniczą znacznie inwestycji, a sprzedaż detaliczna wciąż będzie na wysokim poziomie, to już w 2013 roku może nas czekać mocniejsze odbicie. Pod warunkiem, że kryzys długu w strefie euro zostanie w miarę opanowany. |
| Arkadiusz Krześniak, Deutsche Bank | 2,5% | Najbardziej realny wydaje się wzrost na poziomie 2,5 procenta, być może nieco wyższy. Wszystko zależy od sytuacji w strefie euro. Pocieszające jest to, że wykonanie tegorocznego budżetu będzie powyżej planu, a to pozwala być spokojniejszym, przynajmniej w odniesieniu do pierwszego półrocza 2012 roku. Wydaje mi się, że rządowi uda się utrzymać finanse publiczne pod kontrolą. |
| Janusz Jankowiak, Polska Rada Biznesu * | *2,5% | Spowolnienie naszej gospodarki będzie miało wpływ na rynek pracy, ale stopa bezrobocia w najbliższych dwóch latach nie powinna przekroczyć 14 procent. Niższy wzrost to oczywiście niższe wpływy do budżetu, spadek szacuję na około 8 miliardów złotych. Rząd może szukać tych pieniędzy podnosząc składkę rentową, mniej prawdopodobne wydaje mi się podniesienie VAT czy CIT. |
| Marek Rogalski, DM BOŚ | 2,5% | 2,5 procent to optymistyczny scenariusz, bo wzrost może być niższy. Najwięcej zależy tu od sytuacji w strefie euro, a jak widać, politycy na razie kiepsko radzą sobie z kryzysem długu. Nie zdziwię się, gdy rząd zdecyduje się w przyszłym roku na podwyżki podatków, np. VAT, czy też zabranie ulg z PIT. |
| Ryszard Bugaj, były doradca ekonomiczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego | 2,5% | Najbardziej prawdopodobny jest wzrost na poziomie 2,5 procent, ale poziom niepewności jest duży. Jeżeli pojawią się jakieś błędy Włochów i Europa wejdzie w chaos i recesję, to nawet ten najniższy wariant wejdzie w grę. |
| Szymon Ożóg, Espirito Santo Investment | 2% | Recesja w Europie może spowodować spowolnienie akcji kredytowej w bankach, co będzie miało negatywny wpływ na przedsiębiorstwa. Te bowiem mogą skłaniać się ku ograniczaniu inwestycji. Pozytywne czynniki to z pewnością wciąż wysoka konsumpcja oraz słabszy złoty. Prawdopodobne w przyszłym roku będą podwyżki podatków, np. VAT. |

Źródło: Money.pl na podstawie rozmów z ekonomistami.

Ratunek dla budżetu w wyższych podatkach?Część ekonomistów wskazuje, że spowolnienie gospodarcze będzie oznaczało mniejsze wpływy do budżetu, a to oznacza konieczność szukania przez rząd dodatkowych pieniędzy. Ich zdaniem mało prawdopodobne są oszczędności i reformy w zakresie finansów publicznych. Skłaniają się raczej ku scenariuszowi, że rząd poszuka środków w kieszeniach Polaków.

Chociaż minister Jacek Rostowski w rozmowie z Money.pl zaprzeczył, by rząd planował w przyszłym roku podwyżki podatków, to jednak zostawił sobie furtkę w postaci negatywnego wpływu kryzysu w strefie euro na polską gospodarkę.

Według Janusza Jankowiaka, ekonomisty z Polskiej Rady Biznesu, w pierwszej kolejności rząd może zdecydować się na podniesienie składki rentowej. Dopiero potem w grę wejdą podwyżki podatków. Podobnego zdania jest Marek Rogalski, analityk z DM BOŚ. - _ Akcyza, zabranie ulg podatkowych w PIT, wreszcie podniesienie VAT o kolejny punkt procentowy _. _ Myślę, że takie rozwiązania są dość prawdopodobne _ - uważa Rogalski.

Kasę państwa będą ratować jeszcze dwa źródła pieniędzy, co zdaniem prof. Mariana Nogi, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, może sprawić, że rządowi uda się nawet obniżyć deficyt do poziomu poniżej 3 procent PKB. Pierwsze źródło to zysk Narodowego Banku Polskiego. Drugie - to dywidendy ze spółek Skarbu Państwa, które będą wypłacane z rekordowych tegorocznych zysków, a projekt budżetu zakłada, że ich wartość przekroczy 4 miliardy złotych.

Więcej o problemach z budżetem:
[ ( http://static1.money.pl/i/h/1/t16641.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/w;polske;moze;uderzyc;druga;fala;kryzysu,127,0,917119.html) Szykują się na kryzys. Oto, co może nas spotkać Spowolnienie gospodarcze w przyszłym roku jest nieuniknione. Przedsiębiorcy szykują się na nie od roku. Zobacz, czy będą zwalniać.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/104/t86632.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/budzet;rostowskiego;w;rozsypce,38,0,829990.html) Budżet Rostowskiego w rozsypce? Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie wierzą, że polskiemu rządowi uda się zmniejszyć w 2012 roku deficyt do 2,9 procent PKB.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/17/t153105.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/ulzymy;kredytobiorcom;nie;podniesiemy;podatkow;-;obiecuje;money;pl;jacek;rostowski,86,0,879958.html) Rostowski w Money.pl: Pomysły PiS grożą bankructwem posiadaczy kredytów Minister finansów ujawnia, jak rząd chce pomóc zadłużonym we frankach szwajcarskich.
kryzys
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)