Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Embargo na jabłka. Litwini wspierają Polskę

0
Podziel się:

Litwini zorganizowali w piątek akcję protestacyjną jabłko" przed ambasadą rosyjską w Wilnie. Kilkanaście osób przyszło tam z torbami, w których znajdowały się jabłka z Polski.

Embargo na jabłka. Litwini wspierają Polskę
(AlexRaths/iStockphoto)

Litwini solidaryzują się z Polską, która została objęta rosyjskim embargiem na jabłka. Dziś przyszli przed ambasadę rosyjską w Wilnie z torbami, wypełnionymi właśnie polskimi jabłkami.

Od dziś żadne polskie jabłko nie ma prawa przedostać się na teren Rosji. Ma to związek z wprowadzonym przez Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) czasowym ograniczeniem wwozu do tego kraju owoców i warzyw z Polski.

W odpowiedzi na rosyjskie embargo dziennik _ Puls Biznesu _ wymyślił akcję: _ Postaw się Putinowi - jedz jabłka i pij cydr #jedzjabłka. Inicjatywę popierają nie tylko internauci, ale także politycy. _

_ _

_ W solidarności z Polską, Litwini zorganizowali w piątek _akcję protestacyjną jabłko" przed ambasadą rosyjską w Wilnie. Kilkanaście osób przyszło tam z torbami, w których znajdowały się jabłka z Polski. O polskiej kampanii przeczytali w internecie.

Jeden z organizatorów, powiedział, że jest to spontaniczna akcja, która ma wesprzeć Polaków w ich jabłkowym proteście, do którego przyłączają się znani w Polsce ludzie.

Polską akcję w sieci zauważyły także zagraniczne media. Napisali o niej m.in. brytyjski _ The Guardian _, BBC, niemiecki Deutsche Welle. Rosyjski anglojęzyczny kanał RT nazwał ją zaś _ szyderczą _.

Polska jest największym eksporterem jabłek w Europie. Tylko jabłek deserowych nasi sadownicy sprzedają na rynki zewnętrzne blisko 1 mln ton rocznie.

Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)