Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zawadzka
|

Emeryci i renciści dostaną o 6,2 mld zł więcej

0
Podziel się:

Podwyżki będą o 700 mln zł droższe niż zakładał minister finansów.

Emeryci i renciści dostaną o 6,2 mld zł więcej
(kprm.gov.pl)

Na wypłaty świadczeń w tym roku minister finansów Jan Rostowski musi dołożyć ZUS-owi ponad 53 mld zł. Dziura w emerytalnych finansach będzie rosła jeszcze przez najbliższe 15 lat. Potem zacznie się zmniejszać, o ile zostanie wydłużony wiek przejścia na emeryturę.

Od dziś ZUS waloryzuje wypłacane renty i emerytury za 2010 rok. Podwyżka jest o ponad 700 mln wyższa niż rząd zakładał w budżecie. Wyższe bowiem okazały się wskaźniki liczone przez GUS: koszty życia emerytów oraz średni wzrost płac.

O ile od dziś wzrosną emerytury i renty
świadczenie kwota dotychczasowa po waloryzacji różnica
średnia emerytura 1618,70 zł 1693,48 zł 74,78 zł
minimalna emerytura, renta 675,10 zł 706,29 zł 31,19 zł
renta z powodu całkowitej niezdolności do pracy 519,30 zł 543,29 zł 23,99 zł

Minister Rostowski zapłacić mniej nie może - tegoroczną waloryzację zaplanowano na najniższym dopuszczalnym ustawowo poziomie.

Na wzrost świadczeń budżet wyda w tym roku 6,2 mld *złotych. Z tego *4,5 mld zł na samą podwyżkę emerytur.

Budżet musi dołożyć

Emerytury wypłacane przez ZUS zaledwie w połowie finansowane są ze składek wpłacanych przez pracujące osoby do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Na ponad 153 mld złotych przewidzianych w tym roku na wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych składki przyniosą 88,5 mld zł.

Reszta finansowana jest z dotacji budżetowych, a w tym roku także z 7,5 mld złotych z Funduszu Rezerwy Demograficznej oraz z kredytów bankowych.

Wśród wydatków FUS największa pozycja to emerytury. Według ustawy budżetowej na ich wypłatę potrzeba 99,5 mld złotych. Po zmianie stopy tegorocznej waloryzacji wiadomo już, że kwota ta przekroczy 100 mld złotych.

Źródło: obliczenia Money.pl.
Podstawa obliczeń na lata 2002-2008: raport ZUS _ Ważniejsze informacje z zakresu ubezpieczeń społecznych 2008 _; na rok 2009: Wstępna informacja ZUS za 2009 rok - dane szacunkowe; *rok 2010: Ustawa budżetowa.

6,2 miliarda na tegoroczną waloryzację to więcej, niż ubiegłoroczne przychody z prywatyzacji. Kwoty wydatków na podwyżki nie przekładają się jednak na większy komfort życia emerytów.

W porównaniu do średnich pensji (pomniejszonych o składki na ZUS), które można uznać za wyznacznik poziomu życia pracujących Polaków, średnie emerytury rosną znacznie wolniej. Dziś emeryt musi przeżyć za niecałe 60 procent średniej pensji.

Źródło: obliczenia Money.pl.
Podstawa obliczeń na lata 2002-2008: raport ZUS _ Ważniejsze informacje z zakresu ubezpieczeń społecznych 2008 _; na rok 2009: Wstępna informacja ZUS za 2009 rok - dane szacunkowe.
W obliczeniach uwzględniliśmy średnie płace bez składek ZUS.

Od 2003 roku wartość średnich emerytur w stosunku do przeciętnych płac sukcesywnie spadała. Sytuacja seniorów poprawiła się nieco tylko w ubiegłym roku - przede wszystkim ze względu na kryzys, przez który pensje wzrosły zaledwie o 2,1 proc. w stosunku do roku 2008.

Równocześnie w 2009 waloryzacja świadczeń z ZUS była na poziomie 6,1 procent.

Mimo to jednak emeryt w ubiegłym roku przeciętnie dostawał niecałe 1600 zł brutto, czyli około 1300 zł _ na rękę _.

Źródło: obliczenia Money.pl.
Podstawa obliczeń na lata 2002-2008: raport ZUS _ Ważniejsze informacje z zakresu ubezpieczeń społecznych 2008 _; na rok 2009: Wstępna informacja ZUS za 2009 rok - dane szacunkowe (średnia z 12 miesięcy)

100 mld zł dla 5 milionów osób

Na koniec 2009 roku mieliśmy już ponad 5 mln emerytów, podczas gdy trzy lata wcześniej było ich o ponad pół miliona mniej. Liczba nowo przyznanych świadczeń z roku na rok się zwiększa.

Źródło: raport ZUS _ Ważniejsze informacje z zakresu ubezpieczeń społecznych 2008 _


Będzie coraz trudniej

Dzisiejsze kłopoty z ZUS-em to jednak zaledwie początek. Osób starszych będzie z czasem coraz więcej, a tych, których składki finansować będą Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - relatywnie coraz mniej.

Obecnie pracować może prawie dwie trzecie Polaków. Według opracowanej przez ZUS _ Prognozy wpływów i wydatków Funduszu Emerytalnego do 2050 roku _ - za 40 lat będzie to zaledwie połowa.

Zarazem ponad dwukrotnie zwiększy się odsetek seniorów, których emerytury przynajmniej w części finansowane będą ze składek.

Źródło: ZUS, _ Prognoza wpływów i wydatków Funduszu Emerytalnego do 2050 roku _

Problem jest europejski

Starzejące się społeczeństwo nie jest wyłącznie polskim kłopotem. Inne kraje Unii, często kosztem wielkich protestów, jakie oglądaliśmy ostatnio w Grecjiczy Hiszpanii, zabierają się do podnoszenia wieku emerytalnego.

Zrobili to już Niemcy, reformę zapowiada też prezydent Francji Nicolas Sarkozy, ostrzegając, że w latach 2020-2030 w kasie ubezpieczeń emerytalnych zabraknie pieniędzy dla co piątego emeryta.

Jesteśmy jeszcze społeczeństwem młodym. Mniej od nas osób starszych w stosunku do tych, którzy mogą zarabiać, ma w tej chwili w Unii jedynie Irlandia, Słowacja i Cypr.

Jednak prognozy są groźne: z czwartego miejsca od góry w tabeli wieku społeczeństwa w 2050 roku spadniemy na szóste od dołu: przed Niemcami, Grecją, Włochami, Hiszpanią i Słowenią.

Źródło: Eurostat

Będzie lepiej. Ale dopiero za 15 lat

Złe prognozy demograficzne nie oznaczają jednak dla nas takiej katastrofy, jak dla innych państw Unii. Z upływem lat coraz mniej będzie emerytur finansowanych wyłącznie z FUS, do którego dokładać się musi budżet państwa. Składki płacić będą, jak dotąd, wszyscy zatrudnieni, za to z ZUS pójdzie tylko część wypłat na emerytury.

Źródło: ZUS, _ Prognoza wpływów i wydatków Funduszu Emerytalnego do 2050 roku _

Osoby przechodzące na emerytury za 15 - 20 lat, będą otrzymywać sporą część świadczeń z Otwartych Funduszy Emerytalnych, na które sami wpłacili. Zmaleje część wypłacana ze składek wówczas pracujących osób, dlatego sytuacja ZUS-u będzie lepsza niż wynikałoby to z demografii.

Za 15 lat stopniowo zmniejszać się będzie dziura w budżecie FUS. W krytycznym 2025 roku wpłacane przez pracujących składki wystarczą zaledwie na połowę emerytur. Resztę będzie musiał dopłacić budżet.

Jednak od roku 2025 deficyt będzie się zmniejszał - i to nie tylko nominalnie, ale także w stosunku do sumy podstawy naliczania składek - czyli do składek które płacimy ZUS-owi. Nawet jeśli nie sprawdzą się założenia prognozy dotyczące stopy inflacji, czy wzrostu pensji, dziura powinna zacząć się zamykać.

Źródło: ZUS, _ Prognoza wpływów i wydatków Funduszu Emerytalnego do 2050 roku _

Nie uciekniemy przed dłuższą pracą

Poprawa po 15 latach to jednak za późno. Premier Donald Tusk wraz z ministrem Rostowskim przedstawiając plan naprawy finansów publicznych zapowiedzieli już wydłużenie o dwa lata wieku emerytalnego.

Zgadzają się z nimi eksperci. - _ Zmiany są nieuniknione, pytanie tylko, czy będziemy w stanie je przeprowadzić w sposób cywilizowany i spokojny - _podkreśla w rozmowie z Money.pl **prof. Marek Góra, twórca reformy emerytalnej z 1999 roku.

emerytury
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)