Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Energetyka w Polsce. Minister skarży się na unijne przepisy

0
Podziel się:

- W Polsce odczuwanie skutków polityki klimatycznej jest zdecydowanie mocniejsze niż w innych krajach europejskich - twierdzi wiceszef resortu gospodarki.

Energetyka w Polsce. Minister skarży się na unijne przepisy
(Ministerstwo Gospodarki)

Polska ma swobodę kształtowania struktury produkcji i konsumpcji energii (tzw. miksu energetycznego) i ma to zapisane w Traktacie Europejskim. - Jednak regulacje i unijne przepisy tę swobodę nam eliminują - uważa wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz (na zdjęciu).

Podczas środowej debaty na temat polityki klimatyczno-energetycznej, zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą, wiceszef resortu gospodarki przypomniał, że w przypadku Polski polityka klimatyczna realizowana jest w warunkach gospodarki dwa razy bardziej energochłonnej niż w UE i do tego opartej o węgiel. - Dlatego w Polsce ze względu na wysoką energochłonność i wysoki udział węgla w naszej energetyce odczuwanie skutków polityki klimatycznej jest zdecydowanie mocniejsze niż w innych krajach europejskich - powiedział.

Jak dodał, ewolucja unijnej polityki klimatycznej staje się "coraz większym obciążeniem dla polskiej gospodarki". Jego zdaniem - z polskiego punktu widzenia - niepokojące jest "sztuczne przyśpieszanie zmian w polityce klimatycznej UE".

Jednocześnie Pietrewicz podkreślił, że polityka klimatyczna wniosła wiele korzystnych zmian. Jego zdaniem uczuliła społeczeństwa na kwestie ekologiczne czy zdrowotne, zwróciła uwagę na bezwzględną ograniczoność zasobów. Jednocześnie pokazała, że istnieją alternatywy w postaci OZE. Zdaniem Pietrewicza ten sektor będzie rósł, "bo taka jest polityka nie tylko klimatyczna, ale i energetyczna UE. To zaś - jak podkreślił - będzie oznaczało potrzebę przebudowania modeli biznesowych w polskiej energetyce.

Prezes Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie Stanisław Tokarski i zarazem wiceprezes Tauronu oszacował, że na koniec roku spółki energetyczne mogą dokonać odpisów wartości aktywów wytwórczych na łącznie kilkanaście tysięcy MW, głównie bloków o mocy 200 MW.

- PGE podjęło dramatyczną decyzję o odpisach na kwotę ponad 8 mld zł, Tauron dokonał wcześniej odpisu bloku 120 MW i na koniec roku prawdopodobnie większość firm energetycznych odpisze kilkanaście tysięcy MW, czyli około jednej trzeciej mocy w systemie, które nie rokują dodatnich wyników finansowych w najbliższym czasie - mówił Tokarski.

"Elektrownie konwencjonalne gwarancją bezpieczeństwa"

Polski Komitet Energii Elektrycznej, będący stowarzyszeniem sektora elektroenergetycznego, zaapelował w środę o wsparcie dla elektrowni konwencjonalnych, które - jego zdaniem - są gwarancją utrzymania bezpieczeństwa w systemie i bez nich niedobory mocy są bardziej prawdopodobne.

"Ostatnie wydarzenia związane z zagrożeniem niedoborem energii elektrycznej w polskim systemie elektroenergetycznym pokazują, jak istotne jest odpowiednio wczesne zabezpieczenie właściwej ilości stabilnych mocy konwencjonalnych, które w przypadku wyższego zapotrzebowania na energię elektryczną będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii w kraju" - napisano w oświadczeniu PKEE.

Zdaniem PKEE, by zapewnić bezpieczeństwo systemu i dostępność energii bez względu na warunki pogodowe, konieczne jest wprowadzenie mechanizmu wynagradzania zdolności wytwórczych, który umożliwiał będzie premiowanie wytwórców za dostępną moc.

"Tym samym pozwoli on na utrzymanie części elektrowni w gotowości na wypadek sytuacji, w której odnawialne źródła energii nie będą w stanie realizować dostaw oraz stymulować będzie nowe inwestycje w sektorze" - zaznaczył PKEE.

"Reforma rynku energii powinna rozpocząć się od wprowadzenia rozwiązań umożliwiających harmonijny rozwój technologii odnawialnych przy utrzymywaniu mocy konwencjonalnych zapewniających bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej dla gospodarki narodowej" - uważa stowarzyszenie.

Zaapelowało ono o wprowadzenie w Polsce rynku mocy, co poprzez rozdzielenie dwóch towarów, tj. energii elektrycznej od mocy, jest najbardziej efektywnym ekonomicznie rozwiązaniem.

"Poprawnie zaprojektowany i wdrożony rynek mocy ustabilizuje i obniży ceny energii elektrycznej w perspektywie średnio- i długoterminowej, obniży ryzyko inwestycyjne oraz poprawi bezpieczeństwo dostaw. Stworzy ponadto realne sygnały cenowe dla odbiorców, pozwalające na bardziej przewidywalne prognozowanie kosztów zakupu energii elektrycznej" - czytamy w oświadczeniu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)