Episkopat Polski wyraził zdziwienie decyzją Senatu, by duchowni z własnych środków płacili składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Rzecznik Episkopatu ksiądz Józef Kloch podkreślił, że finansowanie składki na ubezpieczenie zdrowotne z budżetu państwa nie jest dla duchownych żadnym przywilejem:
"Finansowanie tej składki dla części duchowieństwa np. dla misjonarzy przez Fundusz Kościelny, to nie przywilej, ale forma rekompensaty za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych po II wojnie światowej" - wyjaśnił. Przypomniał, że większość duchownych opłacała i opłaca składkę zdrowotną z własnych środków. Dodał, że Fundusz Kościelny ten służy wszystkim kościołom i związkom wyznaniowym w Polsce, a nie tylko kościołowi rzymskokatolickiemu.
Składki na ubezpieczenie zdrowotne misjonarzy, członków zakonów kontemplacyjnych oraz alumnów wyższych seminariów duchownych i teologicznych są finansowane z Funduszu Kościelnego, utworzonego w 1950 roku po przejęciu przez państwo dóbr kościelnych. Budżet państwa finansuje składkę na ubezpieczenie zdrowotne około 9 tysiącom duchownych. Kosztuje to 40 milionów złotych rocznie.
30 tysięcy księży płaci podatek dochodowy od osób fizycznych lub zryczałtowany podatek dochodowy i sami opłacają sobie ubezpieczenie zdrowotne.