Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ewidencja pacjentów. Boni zapowiada projekt

0
Podziel się:

Rząd niebawem zajmie się elektronicznym wykazem ubezpieczonych. Ujawniono, ile będzie kosztował.

Ewidencja pacjentów. Boni zapowiada projekt
(kprm.gov.pl)

Projekt, wprowadzający możliwość dostępu placówek medycznych do danych Centralnego Wykazu Ubezpieczonych on-line, w przyszłym tygodniu trafi na Komitet Stały Rady Ministrów - poinformował minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.

_ - Trwają pracę techniczne. Otrzymaliśmy uwagi do projektu ustawy. W tym tygodniu będzie konferencja uzgodnieniowa, w następnym tygodniu projekt trafi na Komitet Stały Rady Ministrów _ - powiedział Boni.

_ - Chciałbym, żeby ta ustawa znalazła się w Sejmie na przełomie kwietnia i maja. Mam nadzieję, że elektroniczny Centralny Wykaz Ubezpieczonych ruszy we wrześniu. Wcześniej muszą jednak odbyć się niezbędne testy _ - dodał szef MAC.

Wprowadzenie elektronicznego wykazu ubezpieczonych zapowiedział na początku roku premier Donald Tusk. Zaznaczył, że jest to jeden z priorytetów. Taką deklarację premier złożył po spotkaniu z lekarzami, którzy prowadzili protest przeciwko obowiązującym od 1 stycznia przepisom refundacyjnym. Lekarze podkreślali, że nie mogą ponosić odpowiedzialności za wypisywanie recept osobom nieuprawnionym, ponieważ nie posiadają szybkiego dostępu do aktualnych danych dotyczących ubezpieczonych.

Nad projektem pracuje zespół przedstawicieli MAC, Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Koszt jego wdrożenia to ok. 10 mln zł.

Według propozycji, pacjent w przychodni będzie musiał podać jedynie numer PESEL, aby można było zweryfikować, czy jest ubezpieczony. Jeżeli weryfikacja nie będzie możliwa za pośrednictwem internetu (np. w przypadku problemów z dostępem do sieci lub wizyty domowej), wystarczy pisemne oświadczenie pacjenta potwierdzające ubezpieczenie lub okazanie jednego z dotychczas obowiązujących dokumentów potwierdzających ubezpieczenie, np. druku RMUA.

Intencją zmian jest także poprawa jakości i uaktualnienie danych gromadzonych i przetwarzanych w CWU dzięki nowym rozwiązaniom prawnym, technicznym oraz organizacyjnym.

Projekt zakłada, że to NFZ będzie płacił za wykonane świadczenia, a potem sprawdzał, czy pacjent był uprawniony, by je otrzymać. Proponowane rozwiązania gwarantują świadczeniodawcy, że NFZ nie odmówi rozliczenia takiego świadczenia z powodu braku uprawnień, gdy okaże się, że udzielił świadczenia pacjentowi, którego prawo zostało potwierdzone (elektronicznie, przez złożenie oświadczenia lub okazanie dokumentu).

W przypadku, gdy okaże się, że pacjent był nieuprawniony do świadczenia, np. złożył fałszywe oświadczenie, to NFZ będzie egzekwował od niego zwrot kosztów usługi oraz nienależnej refundacji leku. NFZ będzie miał możliwość odzyskania tych środków w postępowaniu egzekucyjnym na drodze administracyjnej, a nie sądowej. Dotychczas to na świadczeniodawcy ciążył obowiązek egzekwowania od nieuprawnionej osoby kosztów udzielonego mu świadczenia.

Przygotowywane zmiany uregulują ponadto obowiązki i sankcje dla płatników składek, czyli pracodawców, dotyczące zgłaszania osób uprawnionych do ubezpieczenia oraz ich wyrejestrowywania.

Projekt przewiduje też działania poprawiające wiarygodność, aktualność i jakość danych przetwarzanych w CWU. Według resortu administracji i cyfryzacji, kluczowe jest zapewnienie przekazywania niezbędnych danych służących potwierdzaniu uprawnień, będących w posiadaniu ZUS i KRUS oraz umożliwienie dokonywania przez NFZ wyrejestrowań _ z urzędu _ w przypadku, gdy podmioty do tego zobowiązane tego nie zrobią.

O sytuacji w służbie zdrowia czytaj w Money.pl
Minister Arłukowicz się mocno pomylił Minister zdrowia stwierdził, że w Polsce co najwyżej 0,7 proc. ludzi jest nieubezpieczonych. Jest ich dużo więcej, zobacz ile.
Urzędnicy skazali tych pacjentów na śmierć? Narodowy Fundusz Zdrowia nie sfinansuje pacjentom leczenia ponad 110 drogimi specyfikami.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)