Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

Filar: Słabość Eurolandu nie podetnie nam skrzydeł

0
Podziel się:

Popyt wewnętrzny i inwestycje pozwolą przeczekać gorszą koniunkturę - mówi Money.pl prof. Dariusz Filar z RPP.

Filar: Słabość Eurolandu nie podetnie nam skrzydeł
(PAP/Szymon Pulcyn)

Słabość Eurolandu nie podetnie skrzydeł polskiej gospodarce. Popyt wewnętrzny oraz inwestycje pozwolą przeczekać gorszą koniunkturę na świecie bez większych zawirowań - mówi Money.pl prof. Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Money.pl: Ostatnie dane o dynamice PKB i sprzedaży detalicznej w Eurolandzie są gorsze od prognoz. W ujęciu kwartał do kwartału dynamika PKB jest wręcz ujemna. Powinniśmy się obawiać, że będzie jeszcze gorzej?

*Prof. Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej: *Nie ma obaw o to, że gospodarka strefy euro zacznie się kurczyć. Za to tempo wzrostu będzie zdecydowanie słabsze niż dotychczas. Ostatnie prognozy OECD, z którymi się zgadzam, nie pozostawiają co do tego wątpliwości. Obecnie mówią one o 1,2 - 1,3 proc. tempie PKB Eurolandu w tym roku wobec rocznych szacunków 1,6 - 1,7 proc. jeszcze w czerwcu.

W ciągu trzech miesięcy szacunki ścięto o 0,4 pkt proc. Tymczasem dane o PKB za II kw. w USA są weryfikowane mocno do góry.

Kryzys w USA poważnie nadszarpnął nastroje inwestycyjne w Europie, zwłaszcza że największe instytucje europejskie dały się wciągnąć w pułapkę subprime. Jednak państwa Zachodniej Europy dość mocno odczuwają osłabienie, gdyż są to gospodarki o niezadowalającej zdolności do innowacyjności oraz istotnych obciążeniach socjalnych. W efekcie są mniej odporne na zawirowania od gospodarki amerykańskiej.

Kiedy notowaliśmy rekordowe tempo PKB w I kwartale 2007 na poziomie 7,3 proc. dynamika Eurolandu wynosiła 3 proc. Obecnie przy ok. 1,5 proc. dynamice strefy euro rośniemy w tempie 5,8 proc. Czeka nas twarde lądowanie?

Nie. Polska gospodarka spokojnie obniża tempo rozwoju do 4-5 proc. w przyszłym roku. Nadal będziemy się rozwijać stabilnie i stosunkowo szybko.

Czy silne powiązanie z Eurolandem nie zaczyna być zbytnim balastem?

Cykl koniunkturalny, obecnie w fazie spowolnienia, w przyszłości zamieni się w szybszy wzrost. Wtedy to powiązanie będzie znów atutem. Zaznaczam, że Polska gospodarka nie rozwija się wyłącznie dzięki Eurolandowi. Mamy silny popyt wewnętrzny. Spożycie indywidualne rośnie w tempie 5 proc., a wzrost sprzedaży detalicznej jest dwucyfrowy. W mojej ocenie wysoki optymizm konsumencki będzie nadal się utrzymywał.

Cieszy mocny popyt wewnętrzny. Jednak przyczynia się on do presji inflacyjnej.

Faktycznie, jest to tzw. druga strona medalu. RPP dokonała serii podwyżek stóp procentowych, których efekt już zaczyna być widoczny. Te działania mają doprowadzić do utrzymania równowagi w obliczu czynników, które zagrażają bezpieczeństwu gospodarki. Celem Rady jest sprowadzenie inflacji z około 5 proc. obecnie do 2,5 proc., więc trzeba się zastanowić czy dotychczasowe podwyżki stóp były wystarczające.

Bliski koniec hossy na rynku ropy idzie w sukurs RPP.

Spadki cen tego surowca to bardzo pozytywny sygnał. Pozwalają oczekiwać nieco mniejszej presji na wzrost cen w przyszłym roku, szczególnie na poziomie inflacji konsumenckiej.

Pozostaje jednak kwestia polskiego eksportu, któremu daje się we znaki zarówno mocny złoty, jak i osłabienie popytu w Zachodniej Europie.

Czynnikiem ryzyka jest na ile ten nasz silnik eksportowy spowolni obroty. Jednak tendencja umacniania się złotego wyraźnie wyhamowała. Dodatkowo widzę, że nasze firmy potrafią elastycznie reagować na bieżącą sytuację. Dla przykładu bardzo dobrze rozwijają swój biznes w pozostałych krajach regionu środkowoeuropejskiego, gdzie popyt wewnętrzny też jest wysoki. Ponadto mamy do dyspozycji inwestycyjne motory wzrostu: inwestycje związane z EURO 2012, czy stosunkowo wysoki import inwestycji zagranicznych, dzięki któremu polska gospodarka się modernizuje i wchłania nowe technologie.

wiadomości
waluty
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)