Wiele odcinków autostrad może nie zostać oddanych w terminie. Firmy, które wygrały przetargi na budowę przeszarżowały z ceną. Rząd nie zgadza się na renegocjowanie umów, woli je zerwać niż dopłacać.
Rząd zrezygnował z usług budującego autostradę A4 polsko-macedońskiego konsorcjum, które nie wywiązywało się z terminów realizacji inwestycji - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _. Trzeba będzie powtórzyć przetarg,a to odsunie oddanie drogi o co najmniej pół roku.Z powodu opóźnień zagrożone są też odcinki autostrad A1 oraz A2.
Gazeta wyjaśnia, że szalona konkurencja spowodowała, że w przetargach rozstrzyganych w latach 2009 i 2010 wykonawcy godzili się na ceny nawet o połowę niższe od kosztorysów opracowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Podwyżki cen surowców, między innymi, stali i betonu, sprawiają, że umowy przestają być opłacalne. Wielu wykonawcom bardziej może się opłacać wycofanie z kontraktu i zapłacenie 10 procent ceny umownej niż dołożenie do przedsięwzięcia znacznie większych pieniędzy.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1 year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&w=460&h=300&cm=0 )